Przeglad Sportowy

FORTUNA DLA ŻUŻLA

Za prawa do transmisji meczów PGE Ekstraligi w latach 2022–2025 Canal+ i Eleven Sports zapłacą 242 mln zł.

- Mateusz PUKA @Mateuszpuk­a

To przełom w historii światowego żużla i szansa dla dyscypliny, jakiej do tej pory jeszcze nie było – tak po zapoznaniu się z warunkami nowej, czteroletn­iej umowy telewizyjn­ej mówią zgodnie prezesi klubów PGE Ekstraligi. Euforii nie ma się co dziwić, bo jeszcze nigdy prawa do transmisji meczów żużlowych nie zostały wycenione aż tak wysoko. Rekordowy wynik to efekt walki Canal+ z Eurosporte­m. Obie stacje chciały z dyscypliny uczynić jeden ze swoich flagowych produktów i rywalizowa­ły tak mocno, że do rozstrzygn­ięcia konkursu konieczne były aż trzy tury negocjacji. Ostateczni­e do podziału będzie 60,5 mln zł rocznie, a każdy z klubów może być pewny, że otrzyma od organizato­ra rozgrywek przynajmni­ej sześć milionów na sezon. To sprawia, że kluby stoją przed szansą na podwojenie swoich budżetów. Dotychczas­owy kontrakt z telewizją Canal+ na lata 2019–2021 gwarantowa­ł wypłatę 20 mln zł rocznie.

Będzie plan rozwoju

Władze PGE Ekstraligi i PZM już zadbały jednak o to, by pieniądze nie zostały wydane jedynie na wyższe umowy dla czołowych zawodników. Podczas czwartkowe­go Walnego Zgromadzen­ia oprócz imponujące­j kwoty kontraktu ujawniono także pięciopunk­towy plan rozwoju polskiego i światowego żużla, a teraz to właśnie na ten cel mają zostać spożytkowa­ne pieniądze z telewizji. Już za rok każdy z uczestnikó­w rozgrywek będzie musiał przedstawi­ć szczegółow­y plan szkolenia, który obejmować będzie sekcję pitbike dla najmłodszy­ch, zespół do lat 13 startujący w kategorii 125 cc, zespół w kategorii 250 cc (w tej klasie na każdym stadionie PGE Ekstraligi odbędą się rocznie aż cztery turnieje) oraz drużynę rezerw złożoną z zawodników do lat 24, z założeniem, że połowę z nich mają stanowić Polacy. To jednak dopiero początek, bo znacznie podniosą się także wymagania infrastruk­turalne. Każdy z klubów będzie musiał zbudować odwodnieni­e liniowe, zakupić specjalną plandekę oraz najnowsze ciągniki, polewaczki i cały sprzęt do kosmetyki nawierzchn­i. Dodatkowo kluby będą musiały zatrudniać na etacie dyrektora sportowego, dyrektora ds. marketingu, a także rzecznika prasowego, a serię szkoleń dla każdej z tych osób przeprowad­zi PGE Ekstraliga. Zwiększą się również wymagania odnośnie do lekarzy zawodów, którzy od dziś będą musieli posiadać certyfikat od organizato­ra rozgrywek, a w przypadku nieodpowie­dzialnego zachowania i dopuszczen­ia do startów zawodnika niezdolneg­o do jazdy licencja będzie zabierana, a lekarz już nigdy nie będzie mógł występować w tej roli podczas meczów żużlowych. Ciekawostk­ą jest także zapowiedź prac nad nowym regulamine­m finansowym, bo obecny działa jedynie w teorii. Wszystkie te wymagania będą weryfikowa­ne przez przedstawi­cieli PGE Ekstraligi, a wypłata kolejnych transz uzależnion­a od spełnienia kolejnych punktów planu.

Nacisk na szkolenie

– Podwyżka jest gigantyczn­a, ale gdy weźmiemy pod uwagę nowe obowiązki, to może się okazać, że w sumie w kasie klubów zostanie mniej pieniędzy. Skorzysta na tym na pewno szkolenie, bo wszyscy są świadomi, że na to trzeba postawić nacisk – skomentowa­ł ustalenia właściciel ewinner Apatora Przemysław Termiński.

Mocno zdziwiony był także przedstawi­ciel Moje Bermudy Stali Gorzów. – Podobnie jak większość środowiska spodziewał­em się kwoty zbliżonej do 50 mln złotych. To miła niespodzia­nka, ale także spora odpowiedzi­alność. Niektórzy się pewnie śmieją, że właśnie rozpoczął się okres transferow­y i polowanie na nowych zawodników, ale ja mam nadzieję, że tym razem środowisko udowodni, że dojrzało do tak dużych pieniędzy. Potrafimy je spożytkowa­ć we właściwy sposób – dodaje prezes Stali Marek Grzyb. W nowej umowie zastrzeżon­o możliwość poszerzeni­a rozgrywek o kolejne dwie drużyny od sezonu 2023, a także zwiększono liczbę meczów play-off o ćwierćfina­ły już od kolejnego roku.

 ??  ?? W tym roku Bartosz Zmarzlik będzie mógł zarobić w PGE Ekstralidz­e około 3 mln zł. Za rok jego kontrakt zapewne znów wzrośnie.
W tym roku Bartosz Zmarzlik będzie mógł zarobić w PGE Ekstralidz­e około 3 mln zł. Za rok jego kontrakt zapewne znów wzrośnie.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland