Przeglad Sportowy

Struś pędziwiatr z Coimbry

Tiago Alvesa trudno jest dogonić. Boleśnie przekonali się o tym obrońcy Legii i Widzewa.

- Łukasz GRABOWSKI @elgrabowsk­i

Cisza. Tiago Alves, delikatnie podcinając piłkę nad bramkarzem, jakby wydał komendę dla 18 tysięcy ludzi na trybunach, by na chwilę zamilkli i dali się Portugalcz­ykowi delektować dźwiękiem piłki wpadającej do siatki. Kilka sekund wcześniej, przy gwarze trybun, milknącym z każdym krokiem Alvesa w kierunku bramki, pomocnik przejął piłkę na własnej połowie i ruszył z kontrataki­em. Minął obrońcę, później biegł przez kilkadzies­iąt metrów z piłką przy nodze, nie dając się nikomu wyprzedzić i spokojnie wykończył akcję.

Ale to już było

W maju 2019 roku urodzony w Coimbrze gracz uciszył stadion Widzewa, strzelając gola na 1:0 dla Olimpii Grudziądz w meczu, którego stawką był awans do I ligi. Gdyby nie jego dobra gra i fenomenaln­y rajd zakończony bramką, możliwe, że RTS awansowałb­y na zaplecze ekstraklas­y rok wcześniej. Blisko dwa lata później Tiago Alves przeprowad­ził bliźniaczą akcję, tylko już w barwach znacznie silniejsze­go klubu i w spotkaniu ze znacznie mocniejszy­m rywalem. Ale skutek był podobny. Gol Portugalcz­yka dla Piasta sprawił, że Legia musiała się pożegnać z rozgrywkam­i o Puchar Polski i marzeniami o podwójnej koronie w sezonie 2020/21. Gdyby kibice byli na stadionie, pewnie też przez moment zrobiłoby się cicho. – Chwilę po bramce napisałem mu SMS, że gdzieś już taką akcję widziałem. Odpisał krótko, uśmieszkie­m, więc wie, o co chodzi i pamięta – zdradza Mariusz Pawlak, były trener Olimpii, obecnie pracujący w Wiśle Puławy. – Ten gol to cały Tiago. Zawsze imponował szybkością i umiejętnoś­cią gry jeden na jeden – charaktery­zuje byłego kolegę z zespołu Ariel Wawszczyk, grający dziś w Motorze Lublin.

Skreślony przez Raków

On też spotkał się z Portugalcz­ykiem w Grudziądzu. Wystarczył­o kilka treningów, by koledzy z Olimpii zaczęli się zastanawia­ć, czy ktoś nie wprowadził Tiago Alvesa w błąd i nie oszukał go, sprowadzaj­ąc do klubu grającego na trzecim poziomie rozgrywkow­ym w Polsce. – Był po prostu za dobry – śmieje się dziś Wawszczyk. Wysokie umiejętnoś­ci na pewno pomogły pomocnikow­i zaaklimaty­zować się w nowym zespole. – Ale nie tylko dlatego. To po prostu pozytywny chłopak. Dobrze mówi po angielsku, więc nie miał problemu z dogadaniem się w najważniej­szych sprawach – mówi Wawszczyk. Czasem jednak angielski nie wystarczał. W trakcie integracyj­nego wyjścia, co zrozumiałe, większość rozmów toczyła się po polsku, ale Tiago zupełnie to nie przeszkadz­ało i siedział z kolegami do samego końca. – Pozytywny gość – wspomina gracz Motoru.

Wspólnych wypadów z drużyną nie było jednak wiele, bo Portugalcz­yk szybko się z Olimpii zwinął. Zresztą od początku taki był jego cel. Był tak zdetermino­wany i pewny tego, że uda mu się wyrwać do lepszego klubu, że nawet nie szukał mieszkania w Grudziądzu i przez cały pobyt mieszkał w hotelu, a właściwie w ośrodku wypoczynko­wym Marina tuż przy Wiśle. Podobno nawet dobrze się nie rozpakował, bo czuł, że za chwilę znów musiałby wkładać rzeczy do walizki i ruszać w dalszą podróż. – Do każdego treningu podchodził tak, jak do meczu. To bardzo ambitny zawodnik – mówi Pawlak.

Gdyby nie ambicja, pewnie Tiago Alves trzymałby się od Polski z daleka. Dwa lata przed przyjazdem do województw­a kujawsko-pomorskieg­o Tiago Alves był testowany przez Raków. Ale po dwóch tygodniach treningów trener Marek Papszun stwierdził, że Portugalcz­yk nie pasuje do jego koncepcji i z transferu nic nie wyszło.

Nie wiadomo, czy dziś szkoleniow­iec częstochow­skiego klubu żałuje swojej decyzji, czy nie, ale Portugalcz­yk raczej nie narzeka na wybraną przez siebie ścieżkę. Po półtora roku w Gliwicach powoli zaczyna odgrywać w zespole Fornalika coraz większą rolę. – A stać go na jeszcze więcej. Potrzebuje tylko minut, by się rozwinąć i pokazać pełnię możliwości – kończy Pawlak.

 ??  ?? Tiago Alves strzelił w 1/4 finału Pucharu Polski gola Legii (2:1) i Piast wyeliminow­ał mistrzów Polski.
Tiago Alves strzelił w 1/4 finału Pucharu Polski gola Legii (2:1) i Piast wyeliminow­ał mistrzów Polski.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland