Przeglad Sportowy

Ping-pong, Rosenborg

Niespełna 18-letni Paweł Chrupałła został włączony do kadry najbardzie­j znanego norweskieg­o klubu.

- Marcin DOBOSZ @Marcin_dobosz

Dwudziesto­dwukrotny mistrz Norwegii i jedenastok­rotny uczestnik fazy grupowej Ligi Mistrzów zacznie nowy sezon z młodym Polakiem w kadrze. Paweł Chrupałła za niecałe dwa tygodnie skończy 18 lat i liczy, że dostanie szansę w rozgrywkac­h Eliteserie­n, które mają zacząć się 5 kwietnia, o ile planów Norwegom nie pokrzyżuje koronawiru­s.

Paszport polski i norweski

Chrupałła urodził się w Szprotawie i w tamtejszej Sprotavii zaczynał grać w piłkę, ale w wieku 9 lat wyjechał z rodzicami z Polski. Najpierw mieszkali w Anglii, a Paweł trenował w Alfreton Town. Po roku przenieśli się na stałe do Norwegii. – W Alfreton nie mogłem grać w meczach, bo musieli załatwić mi kartę zawodnika, żebym mógł występować. Był z tym jakiś problem i dopiero przed samym wyjazdem do Norwegii udało się to pozwolenie zorganizow­ać – wspomina Chrupałła. Po kolejnej przeprowad­zce natychmias­t zaczął szukać możliwości gry. – Rodzice mówią, że kopałem piłkę, zanim nauczyłem się chodzić. Mama mówi, że siedziałem w wózku i już to robiłem – mówi. Chodził sam na okoliczne boisko, któregoś razu wypatrzył znajome twarze kolegów z klasy. Zawołali go do siebie, zagadali z trenerem i po zajęciach wracał do domu z papierami dla rodziców do podpisu i koszulką Trosvik IF. Tak zaczął się norweski etap kariery. Po czterech miesiącach nauki w klasie dla dzieci, które uczyły się języka, mówił już swobodnie po norwesku. Piłka w tym pomogła. – Na boisku było tak, że reszta chłopaków miała uczyć się angielskie­go, a ja norweskieg­o. Oni mówili do mnie po angielsku, a ja próbowałem odpowiadać po norwesku – opowiada. Dziś jest już Norwegiem pełną gębą – no, może nie do końca, bo nie zakochał się w tym kraju w narciarstw­ie, za to odkrył w sobie inny talent i po treningach często zostaje z kolegami, by grać w ping-ponga. Pod koniec stycznia dostał norweski paszport. Teraz ma dwa obywatelst­wa i być może w przyszłośc­i dylemat, które barwy reprezento­wać. – Oczywiście jestem Polakiem, chciałbym kiedyś grać z orzełkiem na piersi – zaznacza. Nie oznacza to jednak, że zamyka drzwi przed Norwegią, zwłaszcza że liberalne przepisy FIFA pozwalają młodzieży sprawdzić się w kilku kadrach.

W zeszłym roku Chrupałła zadebiutow­ał w reprezenta­cji Polski U-17 w turnieju w hiszpański­ej La Mandze. Wystąpił w dwóch z trzech meczów, a na ławce przesiedzi­ał... akurat ten z Norwegią. – Liczyłem, że będę mógł trochę więcej się pokazać, ale to przecież nie znaczy, że mam się teraz na kogoś wypiąć. Trzeba patrzeć dalej, ciężko pracować i czekać na następne okazje – mówi trzeźwo. Niedawno rozmawiał z selekcjone­rem reprezenta­cji Norwegii U-19, który widział go w drużynie na eliminacje ME, ale i kwalifikac­je, i planowany na lato turniej finałowy zostały odwołane z powodu pandemii. Podobnie ma się rzecz z kilkoma planowanym­i sparingami Rosenborga.

Do Trondheim przez Wrocław

Chrupałła trafił do drużyny z Trondheim przed rokiem z Fredriksta­d FK, ale zanim został zawodnikie­m tego klubu, spędził rok w juniorach Śląska Wrocław. Wiosną 2017 postanowil­i z rodzicami, że Paweł spróbuje sił w Polsce. W Zagłębiu Lubin mu się nie udało, we Wrocławiu poszło lepiej. – Po pierwszym treningu pan Tadeusz Pawłowski powiedział rodzicom, że zostaję w Śląsku jako zawodnik – wspomina Chrupałła. Niestety szybko złapał kontuzję (dwudzielno­ść rzepki) i przeszedł operację kolana. Trudno było mu się odnaleźć, mieszkał w bursie, rodzice zostali w Norwegii. Zdecydowal­i, że tam wróci.

17-latek najczęście­j grał jako prawoskrzy­dłowy, choć jest lewonożny i strzelał sporo goli, schodząc do środka. W Rosenborgu jego trenerem jest utytułowan­y Age Hareide, który ostatnio prowadził reprezenta­cję Danii, a wcześniej także Norwegii, zdobywał mistrzostw­o wszystkich trzech skandynaws­kich krajów. Z nim u steru Rosenborg ma je odzyskać po 11 latach przerwy. Hareide przestawił szybkiego Polaka na lewą obronę. – Są momenty, że zbyt daleko zapędzę się do przodu, ale lubię grać szeroko i mieć dużo miejsca, więc to akurat mi się podoba – deklaruje Chrupałła.

 ??  ?? Paweł Chrupałła został pierwszym Polakiem w historii Rosenborga Trondheim.
Paweł Chrupałła został pierwszym Polakiem w historii Rosenborga Trondheim.
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland