Awantura o kadrę
Menedżer Liverpoolu Jürgen Klopp zapowiedział, że klub nie puści zagranicznych piłkarzy na mecze reprezentacji.
Klopp nie chce, aby zawodnicy wyjechali na marcowe spotkania eliminacji mistrzostw świata, ponieważ zgodnie z obecnie obowiązującymi w Anglii przepisami po przyjeździe z krajów z tzw. „czerwonej listy” czekałaby ich dziesięciodniowa kwarantanna. Wśród tych państw są między innymi Brazylia i Portugalia. A w The Reds występują Alisson, Roberto Firmino i Fabinho oraz Diogo Jota.
Z kolei Senegalczyk Sadio Mane i Gwinejczyk Naby Keita mają zagrać z Eswatini oraz Namibią, które również są na tej liście.
Jest zgoda od FIFA
– FIFA chyba wystarczająco jasno wyraziła się, że tym razem nie musimy zwalniać zawodników. Nie możemy pozwolić chłopcom wyjechać, a po ich powrocie umieścić ich na dziesięciodniowej kwarantannie w hotelu, to jest po prostu niemożliwe – powiedział Klopp, nawiązując do niedawnej decyzji Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej, która zezwoliła klubom, by nie puszczały piłkarzy, jeśli po powrocie czekałaby ich kwarantanna. – Rozumiem potrzeby federacji, ale to jest moment, w którym nie możemy zadowolić wszystkich. Zawodnicy są opłacani przez kluby, więc to my musimy być na pierwszym miejscu – argumentował Niemiec.
KRAJÓW
Ameryki Południowej, czyli wszystkie, są na brytyjskiej czerwonej liście. Zatem przeniesienie meczu do innego państwa na tym kontynencie niczego nie zmieni w kwestii kwarantanny.
PAŃSTWA
są na brytyjskiej czerwonej liście.
PIŁKARZY
z Premier League to obywatele krajów z czerwonej listy (dane za transfermarkt.de), w tym 19 Portugalczyków. Mecz tej reprezentacji został przeniesiony do Włoch.
Nadzieją może być zmiana lokalizacji spotkań.
– Nie jesteśmy pewni tej sytuacji, może niektóre mecze zostaną przeniesione i nie odbędą się w krajach z czerwonej listy. Podobnie jest w Lidze Mistrzów. Na decyzję, gdzie zostanie rozegrane spotkanie, trzeba czekać niemal do ostatniego momentu – dodał. Z pomocą przyszła już Portugalia, która przeniosła starcie z Azerbejdżanem do Włoch. A to z tym krajem był największy problem w Premier League, bo przecież nie tylko Liverpool jest w takiej sytuacji.
Co zrobią inni?
Pytanie, jak zachowają się inne kluby. Mają w tej sprawie odbyć specjalną naradę. Menedżer Manchesteru United Ole Gunnar Solskjaer też groził, że Czerwone Diabły mogą nie zgodzić się, aby Bruno Fernandes poleciał do Portugalii. Powiedział to, zanim tamtejsza federacja zmieniła lokalizację spotkania. Na czerwonej liście państw znajdują się też – poza wymienionymi wcześniej – między innymi Argentyna, Kolumbia i Urugwaj. Dodatkowo część piłkarzy czekają mecze wyjazdowe z krajami z tej listy. Oczywiście możliwe są zmiany w prawie, ale czy ktoś zrobi wyjątek dla piłkarzy?
Takie jednak istnieją. Kwarantannie nie podlegają zawodowi kierowcy przewożący towary lub osoby w międzynarodowym transporcie kołowym, ludzie przybywający do Anglii w celu tranzytu do innego państwa czy sezonowi pracownicy w branży rolniczej mający zapewnioną pracę na konkretnej farmie.
* relacja na żywo na www.przegladsportowy.pl