Przeglad Sportowy

Schwarz bliżej odejścia

Czech jak dotąd nie przyjął oferty nowej umowy od Rakowa i sporo wskazuje na to, że tego nie zrobi.

- Maciej WĄSOWSKI @Maciej_wasowski

Petr Schwarz w ostatnich latach był ważną postacią częstochow­skiego zespołu. Miał udział w awansie do ekstraklas­y (32 występy i gol w sezonie 2018/19) oraz spory wpływ na wyniki już w najwyższej klasie rozgrywkow­ej. Poprzedni rok był dla niego niezwykle udany. Kampanię 2019/20 zakończył z dorobkiem ośmiu bramek i tyluż asyst. Często był egzekutore­m rzutów wolnych i karnych. Z racji swojej uniwersaln­ości pomagał na boisku w różnych rolach. Najlepiej czuje się na pozycji defensywne­go pomocnika, ale nawet w tym sezonie bywały spotkania, w których nieźle spisywał się jako jeden ze stoperów.

Liczą się z odejściem

Obecnie najczęście­j jest rezerwowym, a mimo to w 19 meczach i tak uzbierał cztery gole (wszystkie ze skutecznie wykonanych karnych) oraz dwie asysty. Zarówno w drugiej linii, jak również w defensywie nie jest pierwszym wyborem trenera, kiedy jednak dostaje szansę, zazwyczaj dobrze wywiązuje się ze swoich zadań.

Kontrakt wiążący 29-latka z Rakowem kończy się 30 czerwca. Propozycji przedłużen­ia umowy nie przyjął. – Mogę potwierdzi­ć, że Petr dostał od nas ofertę nowego kontraktu. Nie ustaliliśm­y żadnego konkretneg­o terminu, do kiedy będziemy czekać na jego ostateczną decyzję, natomiast pod pewnymi względami propozycja nie jest satysfakcj­onująca dla zawodnika. Liczymy się z tym, że jego odejście stanie się faktem i że ewentualni­e będziemy musieli szukać w jego miejsce nowego piłkarza – mówi Paweł Tomczyk, dyrektor sportowy Rakowa.

Turcja i trzy polskie kluby

Zimą kilka klubów sondowało możliwość pozyskania Schwarza jeszcze przed zakończeni­em kontraktu. Ochotę na wykupienie go w czasie ostatniego okna transferow­ego wykazywały kluby tureckie oraz kilka ekip z ekstraklas­y. Pomocnik był w kręgu zaintereso­wań m.in. Wisły Kraków, Cracovii czy Śląska Wrocław. Jak ustaliliśm­y, najbardzie­j zdetermino­wana była Biała Gwiazda. Tomczyk nie zdradza jednak żadnych szczegółów. – Oficjalneg­o zapytania czy oferty z jakiegokol­wiek innego klubu w sprawie Petra nie dostaliśmy. Poza tym bardzo go cenimy i nie chcieliśmy, żeby przed końcem sezonu od nas odchodził – zaznacza lakoniczni­e.

W tym roku i pod koniec ubiegłego Schwarz grywał przede wszystkim na środku obrony – kiedy w kadrze częstochow­ian było sporo kontuzji lub kartek wśród defensorów. Na swojej podstawowe­j pozycji, a więc w pomocy, pojawiał się rzadziej. Jak dotąd przegrywa rywalizacj­ę m.in. z Marko Poletanovi­ciem.

Potężna agencja

Z naszych informacji wynika, że szanse na podpisanie przez Czecha kolejnego kontraktu pod Jasną Górą są zdecydowan­ie mniejsze niż na angaż (od nowego sezonu) u kolejnego pracodawcy. Zgodnie z tzw. prawem Bosmana zawodnik na pół roku przed końcem swojej umowy może negocjować z kim chce. Czech musi więc sam podjąć ostateczną decyzję. Kluczowym pytaniem, na które będzie musiał sobie odpowiedzi­eć, jest to, czy chce kontynuowa­ć karierę w Polsce, czy może spróbować sił w innej lidze. Przed rokiem mówił, że jego marzeniem są występy w Anglii. I choć na razie nie słychać, żeby któryś z klubów np. Championsh­ip byłby nim zaintereso­wany, to trzeba pamiętać, że interesami wychowanka czeskiej Jiskry Machov od strony menedżersk­iej zajmuje się potężna agencja SPOCS Global Sports, która ma swoich piłkarzy w wielu ligach Europy. Dlatego na brak ofert Schwarz pewnie narzekać nie będzie.

 ??  ?? Petr Schwarz (z lewej) rundę wiosenną zaczął – meczem z Pogonią – w podstawowy­m składzie, ostatnio wchodzi jednak na boisko tylko w końcówkach spotkań.
Petr Schwarz (z lewej) rundę wiosenną zaczął – meczem z Pogonią – w podstawowy­m składzie, ostatnio wchodzi jednak na boisko tylko w końcówkach spotkań.
 ??  ??
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland