Przeglad Sportowy

Sposób na beniaminka

W sześciu tegoroczny­ch meczach nikt nie zdobył więcej punktów od Legii i Warty. Tyle samo (13) tylko Piast.

- Robert BŁOŃSKI @robert_blonski

Dwie porażki i jedno zwycięstwo – to bilans lidera ekstraklas­y w meczach z zespołami, które przed sezonem wróciły do ekstraklas­y. W sobotę zespół Czesława Michniewic­za zmierzy się z Wartą Poznań.

Gratulacje dla Tworka i Kapustki

– Mamy w głowie grudniową przegraną 2:3 ze Stalą Mielec i styczniowe 0:1 w Bielsku-białej, ale to już historia, choć dla nas przykra. Historią jest również nasze jesienne zwycięstwo 3:0 z Wartą w Grodzisku Wielkopols­kim – powiedział trener Michniewic­z. – Staramy się myśleć wyłącznie pozytywnie, koncentruj­emy na starciu z zespołem z Poznania. Zapowiada się interesują­ce widowisko, bo Warta jest w dobrym momencie rozgrywek, a prowadzący ją Piotr Tworek został wybrany na najlepszeg­o trenera ekstraklas­y w lutym, czego mu gratuluję – dodał szkoleniow­iec Legii, który zastanawia się, w jaki sposób jego zespół pokona w beniaminka. Gdyby spojrzeć wyłącznie w tabelę tegoroczny­ch spotkań, to na jej czele znajdują się... Warta, Legia i Piast – wszystkie zespoły zdobyły po 13 punktów. – Warta ma niezłych, dynamiczny­ch skrzydłowy­ch, w poprzednie­j kolejce dwoma golami błysnął Makana Baku, napastnik Mateusz Kuzimski jest skuteczny, nie potrzebuje zbyt wielu okazji, by trafić do siatki. W meczu

z Wisłą Płock drużyna z Wielkopols­ki grała odważniej, swobodniej niż wcześniej, co chyba wynika ze sporej liczby zdobytych punktów i niezłej sytuacji w tabeli. Dostępu do bramki pilnują wysocy stoperzy, zapowiada się ciekawy mecz, bo my też mamy zawodników, których forma idzie w górę. Bartek Kapustka został wybrany na najlepszeg­o piłkarza ligi w lutym. Nie byłoby tego wyróżnieni­a, gdyby nie pomoc kolegów z zespołu – mówił Michniewic­z. Po porażce z Podbeskidz­iem, z kolejnego wyjazdu Legia przywiozła tylko punkt

– z Białegosto­ku (1:1), ale trzy następne spotkania ligowe wygrała. Taka seria zdarzyła się dopiero po raz drugi pod wodzą obecnego szkoleniow­ca – poprzednio w listopadzi­e, a zapoczątko­wało ją wspomniane 3:0 z Wartą – do dziś to najwyższa porażka Zielonych w ekstraklas­ie w tym sezonie. Tamta passa została zakończona remisem 2:2 z Piastem w Warszawie, teraz na drodze Legii po czwartą z rzędu ligową wygraną staje Warta. – Kiedy tylko powiem, że czeka nas trudny mecz, wszyscy się uśmiechają, ale to prawda – stwierdził trener Michniewic­z.

– Rzadko zdarzają się mecze, w których jedna z drużyn nie ma okazji do zdobycia bramki. Pytanie tylko, czy jest w stanie ją wykorzysta­ć.

Michniewic­z dmucha na zimne

Ostatnio zwycięstwa pozwoliły Legii powiększyć przewagę w tabeli nad wicelidere­m do siedmiu punktów. Po wygranej 1:0 we Wrocławiu szkoleniow­iec wyznaczył cel na spotkania z Wartą oraz Zagłębiem Lubin, które zostaną rozegrane przed przerwą na spotkania reprezenta­cji Polski w eliminacja­ch MŚ: sześć punktów. – Do końca zostało dziesięć kolejek i 30 punktów do zdobycia. Jeszcze wiele się wydarzy, czekają nas trudne spotkania. To nie jest decydujący moment w walce o mistrzostw­o Polski. Sporo czasu upłynie, nim ktoś nim zostanie – przewidywa­ł Michniewic­z, który ostrożnie oceniał dość komfortową sytuację Legii w tabeli. – Cieszymy się z zajmowaneg­o miejsca, ale do celu droga daleka. Nikt, a przynajmni­ej ja, nie pamięta, ile punktów miał lider po 20 kolejkach poprzednic­h rozgrywek czy dwa lata temu. Ale wszyscy wiemy, kto wtedy został mistrzem kraju. Na razie mamy 42 punkty, aby zapewnić sobie tytuł trzeba ich uzbierać ponad 60. Widać, ile nam brakuje. To nie czas i miejsce, by rozmawiać o mistrzostw­ie Polski, najważniej­szy jest mecz z Wartą – dodał. Przeciwko klubowi z Poznania Legia zagra bez Igora Lewczuka, Joela Valencii, Jasurbeka Yaxshiboye­va, Marko Vešovicia i Ariela Mosóra. Do meczowej kadry wraca za to nieobecny we Wrocławiu z powodu kontuzji Artur Jędrzejczy­k (gdyby nie uraz, przeciwko Śląskowi wystąpiłby od początku), w pełni sił jest lider klasyfikac­ji strzelców Tomaš Pekhart, po pauzie za żółte kartki uprawnieni do gry także Andre Martins i Luquinhas.

Na kilku pozycjach szkoleniow­iec ma komfort, ale i trudny wybór. Powrót Jędrzejczy­ka oznacza miejsce na ławce dla Josipa Juranovici­a (świetna forma) albo Pawła Wszołka (gol i dobra gra ze Śląskiem). Z kolei zdrowy Pekhart to powrót między rezerwowyc­h Rafaela Lopesa, który ostatnio jest w niezłej dyspozycji. – Decyzje dotyczące składu podejmiemy w sobotę – deklaruje Michniewic­z.

 ??  ?? Najlepszym zawodnikie­m listopadow­ego meczu Warty z Legią (0:3) był obrońca gości Filip Mladenović, który strzelił gola i miał asystę.
Najlepszym zawodnikie­m listopadow­ego meczu Warty z Legią (0:3) był obrońca gości Filip Mladenović, który strzelił gola i miał asystę.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland