Przeglad Sportowy

Remontada Hiszpana

Wisła Płock prowadziła z Rakowem już 2:0, ale dzięki Iviemu Lopezowi częstochow­ianie odrobili straty.

- Maciej WĄSOWSKI @Maciej_wasowski

Sposób w jaki Hiszpan wykonuje stałe fragmenty gry jest fenomenaln­y i niesamowic­ie powtarzaln­y. W sobotę bezpośredn­io z rzutów wolnych Lopez strzelał dwukrotnie. Za pierwszym razem uderzył mocno, ale w róg, w którym był bramkarz Nafciarzy Krzysztof Kamiński i ten z najwyższym trudem odbił piłkę. Drugie podejście skończyło się golem. Golkiper płocczan w jakiś sposób zatrzymał futbolówkę, ale przy dobitce Kamila Piątkowski­ego nie miał już żadnych szans. Wszystko z powodu precyzji hiszpański­ego pomocnika. Później Ivi sam wykorzysta­ł rzut karny i dzięki temu goście zdobyli punkt.

Ogromne pudło Chorwata

Sensacja długo wisiała w powietrzu. Trzecia drużyna tabeli ekstraklas­y długo przeważała, ale nie potrafiła tego udokumento­wać golem. Już w pierwszej połowie do pustej bramki płocczan z odległości dwóch metrów nie trafił Fran Tudor. Z takimi sytuacjami częstochow­ianie mają wiosną problemy. Tydzień temu podczas spotkania Raków – Cracovia (0:0) w podobnej sytuacji skiksował Vladislavs Gutkovskis i częstochow­skiemu zespołowi uciekły dwa punkty. Trudno oceniać, jaki wpływ na to ma brak koncentrac­ji, a jaki stan boisk. W ostatnich tygodniach murawy – po tym jak rozgrywano na nich mecze w minusowych temperatur­ach – pozostawia­ją wiele do życzenia. Wiśle trzeba jednak oddać, że jej piłkarze byli w polu karnym rywala zdecydowan­ie bardziej konkretni. Zespół Radosława Sobolewski­ego trzykrotni­e zagroził gościom i zdobył dwie bramki.

Lider asyst i rekonwales­ent

Na uwagę zasługuje zwłaszcza dziewiąta asysta w sezonie Mateusza Szwocha (ma ich najwięcej w lidze). To on dograł piłkę idealnie na głowę Patryka Tuszyńskie­go, a ten niedługo po zmianie stron otworzył wynik meczu. Trzeba też odnotować, że pierwszego gola od 587 dni (rok i ponad 7 miesięcy) strzelił w ekstraklas­ie Rafał Wolski, który dochodzi do coraz lepszej dyspozycji po trzecim w karierze zerwaniu więzadeł krzyżowych. Ofensywny pomocnik operację przeszedł 1 czerwca ubiegłego roku, potem długo się rehabilito­wał, a teraz udowadnia, że nadal ma odpowiedni­e umiejętnoś­ci, żeby być być jednym z liderów zespołu.

Trener Sobolewski musi się jednak uporać z problemem tracenia prowadzeni­a przez jego drużynę, bo coś coś takiego zdarzyło się tej wiosny Nafciarzom już trzeci raz. Tak było w konfrontac­jach z Wisłą Kraków (1:3), Stalą Mielec (2:2) i w sobotę z Rakowem.

– Obie drużyny są niezadowol­one. Wisła dlatego, że prowadząc 2:0 zremisował­a, a my zagraliśmy dobry mecz, mieliśmy więcej z gry, uzyskaliśm­y przewagę, a mimo to jest niedosyt, bo nie udało się wygrać. Zbyt łatwo straciliśm­y bramki. Wisła miała mniej okazji i miała świetną skutecznoś­ć. My mieliśmy więcej sytuacji, których nie umieliśmy sfinalizow­ać – podsumował spotkanie trener Rakowa Marek Papszun.

 ??  ?? Ivi Lopez strzelił w Płocku swojego siódmego gola w sezonie 2020/21.
Ivi Lopez strzelił w Płocku swojego siódmego gola w sezonie 2020/21.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland