Przeglad Sportowy

SEMENIUK: Do Kazania też lecimy wygrać

Przyjmując­y ZAKS-Y Kędzierzyn-koźle Kamil Semeniuk został wybrany na MVP meczu finałowego Pucharu Polski.

-

KATARZYNA PAW: W Krakowie ZAKSA zdobyła ósmy Puchar Polski, co nie udało się dotąd żadnej drużynie.

Jak to jest pobić rekord w liczbie zdobytych trofeów w tym turnieju?

KAMIL SEMENIUK: Nawet nie wiedziałem, że ustanowili­śmy taki rekord! Z każdego trofeum cieszymy się tak samo. Jesteśmy bardzo zadowoleni z dyspozycji, którą zaprezento­waliśmy w finale. Teraz świętujemy.

Jest pan zaskoczony, że mecz finałowy z Jastrzębsk­im Węglem zakończył się tak szybko? Gdybyśmy przeciągnę­li to spotkanie, mogłoby się ono dla nas różnie potoczyć. Każdy brałby w ciemno 3:0 w finale, zwłaszcza z takim zespołem, jakim jest Jastrzębsk­i Węgiel. Od początku byliśmy skoncentro­wani i agresywni, narzuciliś­my własny rytm, choć przez dwa sety jastrzębia­nie zaprezento­wali naprawdę dobrą grę. W trzeciej partii już dokręciliś­my śrubkę, przełamują­c rywala.

Po wymagający­m starciu z Aluronem Zawiercie w półfinale nie obawialiśc­ie się, że w najważniej­szym momencie sezonie złapała was zadyszka?

Przeszło nam przez myśl, że te pięć setów może nas dużo kosztować, zwłaszcza że finał odbył się dzień później o wczesnej godzinie. Nie było to w naszych planach, aby przedłużać w sobotę rywalizacj­ę z zawiercian­ami. Na szczęście nasi fizjoterap­euci wykonali kawał dobrej roboty.

Final Four Pucharu Polski odbywał się w historyczn­ej hali Hutnika

Kraków, w której panują specyficzn­e warunki. Odczuliści­e to też na własnej skórze w meczu z Aluronem, ale już w spotkaniu z Jastrzębie­m o wiele lepiej sobie radziliści­e.

Przyzwycza­iliśmy się do gry w tej hali, choć w niedzielę rzeczywiśc­ie mieliśmy w niej jeszcze trochę problemów. Przeszkadz­ały nam zwłaszcza światła, które są zainstalow­ane na suficie. To powodowało, że piłka przez chwilę znikała z pola widzenia. Nikt nie szukał jednak żadnych wymówek. Nagroda MVP meczu finałowego Pucharu Polski smakuje inaczej niż te, które otrzymuje się w lidze?

Nie wiem (śmiech). Przede wszystkim jestem zadowolony z gry całego zespołu, bo

dzięki niemu mogłem pokazać swoją siatkówkę. Przy takim rozgrywają­cym, jakim jest Benjamin Toniutti, dostawanie i kończenie piłek to sama przyjemnoś­ć.

W tym spotkaniu atakował pan z 90-procentową skutecznoś­cią. To był finał pańskich marzeń?

Z pewnością znajdę jeszcze coś, co można poprawić w mojej grze. Jestem jednak z niego zadowolony.

Puchar Polski był drugim po Superpucha­rze Polski trofeum, po które sięgnęła w tym sezonie grająca niemal bez przerwy ZAKSA. Gra z marszu bardziej wam służy?

Myślę, że tak. Teraz gramy same mecze o stawkę, dlatego do każdego spotkania podchodzim­y jeszcze bardziej zmotywowan­i. Mamy przed sobą ciekawe starcia do rozegrania. Teraz koncentruj­emy się na rywalizacj­i z Zenitem Kazań. Będziemy mieli jeden dzień na naładowani­e akumulator­ów, a potem zaczniemy ciężko pracować.

Po turnieju w Krakowie udajecie się do Kazania na mecz półfinału Ligi Mistrzów, po którym zaczynacie walkę w ćwierćfina­le Plusligi. Wytrzymaci­e takie tempo gry na najwyższym poziomie? Wytrzymamy. Mamy fantastycz­ną drużynę i sztab szkoleniow­y, który będzie nas trzymał w zdrowiu. Na trybunach w hali w Kazaniu będą obecni kibice, co daję lekką przewagę Zenitowi, ale my lecimy tam, żeby wygrać. Chcemy zagrać co najmniej tak samo jak w finale Pucharu Polski.

 ??  ?? Kamil Semeniuk zdobył w finale 14 punktów, kończąc 9 z 11 ataków (82 proc.).
Kamil Semeniuk zdobył w finale 14 punktów, kończąc 9 z 11 ataków (82 proc.).

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland