Medal z dedykacją
Udane regaty Polaków w Vilamourze. Zofia Klepacka z brązem mistrzostw Europy, polska załoga szósta w mistrzostwach świata.
Zofia Klepacka zdobyła dziewiąty krążek mistrzostw Europy w karierze. Nasza czołowa deskarka w klasie RS:X i największa nadzieja na medal igrzysk w Tokio zdobyła brąz podczas zawodów w Vilamourze. W Portugalii rywalizowały też Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar, które zajęły znakomite 6. miejsce w mistrzostwach świata w klasie 470. – W wyścigu medalowym miałam bardzo dobry start, ale zabrakło szczęścia. To były dla mnie ciężkie regaty pod względem fizycznym. Do Portugalii przyjechałam osłabiona po koronawirusie przebytym w styczniu i w każdym wyścigu łapały mnie zmęczenie, zadyszka. Chciałabym zadedykować ten medal mojemu tacie, który kupił mi pierwszą deskę i zaraził mnie pasją do sportu – mówi Zofia Klepacka. Przez całe regaty w Vilamourze Polka w klasyfikacji generalnej nie wypadała z pierwszej trójki i przed wyścigiem medalowym mogła walczyć o złoto, ale zakończyła go na ostatnim miejscu i spadła z drugiej na trzecią pozycję. Wśród panów wysokie lokaty zajęli reprezentant na igrzyska w Tokio Piotr Myszka i Radosław Furmański (4. i 5. miejsce). – Cieszy mnie, że prędkość wraca, a kontuzjowane żebro już nie doskwiera – mówi Myszka, którego aż 20 punktów dzieliło od podium ME. Teraz przed deskarzami mistrzostwa świata, które za miesiąc odbędą się w Kadyksie. Nic do stracenia w wyścigu medalowym mistrzostw świata w klasie 470 nie miały Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar. Regaty w Vilamourze Polki zaczęły od miejsc pod koniec pierwszej dziesiątki, a do decydującego boju przystępowały z dziesiątej pozycji. Tak zwany medal race zakończyły jako drugie, co pozwoliło im na awans na wysokie, bo 6. miejsce w klasyfikacji generalnej. To najlepszy wynik tej załogi w historii ich wspólnych występów w MŚ. – Nie miałyśmy nic do stracenia. W wyścigu medalowym nie oglądałyśmy się za siebie, utrzymałyśmy koncentrację. Druga lokata dała nam awans na szóstą pozycję, z czego bardzo się cieszymy – mówi Skrzypulec.