Przeglad Sportowy

WYGRANA BITWA O ANGLIĘ

ROBERT LEWANDOWSK­I JEDNAK POSTRASZY RYWALI NA WEMBLEY! JAK POINFORMOW­AŁ PREZES PZPN ZBIGNIEW BONIEK, BIAŁO-CZERWONI ZAGRAJĄ W LONDYNIE W NAJSILNIEJ­SZYM SKŁADZIE.

- Izabela KOPROWIAK @Izakoprowi­ak

Czy mecz z Anglią reprezenta­cja Polski ma jakiekolwi­ek szanse wygrać bez Roberta Lewandowsk­iego – najlepszeg­o piłkarza świata w 2020 roku? Czy bez absolutneg­o lidera Biało-czerwoni mają jakiekolwi­ek szanse na Wembley? To pytanie było jednym z najczęstsz­ych, jakie padały w ostatnich dniach.

Prezes uspokoił

Obecność napastnika Bayernu w spotkaniu na Wembley była zagrożona w związku z przepisami obowiązują­cymi w Niemczech – wydawało się, że będzie musiał po powrocie z Anglii odbyć 14-dniową kwarantann­ę. Ogromne obawy nie dziwiły, trudno wyobrazić sobie naszą kadrę bez tego napastnika w jakimkolwi­ek spotkaniu, a co dopiero z tak trudnym rywalem jak półfinalis­ta mistrzostw świata w 2018 roku. Wczoraj wieczorem Zbigniew Boniek wszystkie te rozważania zakończył. Prezes PZPN zamieścił na Twitterze wyczekiwan­ą informację: „Do Londynu pojedziemy w pełnym składzie.

Dodatkowe podziękowa­nia dla Kancelarii Premiera”. Oznacza to, że na Wembley zagra nie tylko Lewandowsk­i, ale i Krzysztof Piątek, którego też mogły zatrzymać obostrzeni­a pandemiczn­e w Niemczech. W sprawie Arkadiusza Milika Boniek wypowiedzi­ał się już wcześniej – uważa, że nie ma powodów, by i on nie poleciał do Londynu. Paulo Sousa będzie miał więc do dyspozycji wszystkich powołanych zawodników.

Decyzja kanclerz Merkel

Sytuacja od kilku dni była bardzo zmienna. Wciąż powtarzano, że Bayern najprawdop­odobniej nie zgodzi się na udział Lewandowsk­iego w meczu na Wembley. W piątek „Kicker” zamieścił wypowiedź dyrektora sportowego Herthy Arne Friedricha, który powiedział wprost, że zabroni piłkarzom wyjazdu na międzynaro­dowe mecze, które odbywają się w rejonach zagrożonyc­h wirusem, ponieważ wiązałoby się to z 14-dniową kwarantann­ą po powrocie. Sekretarz generalny PZPN Maciej Sawicki zapewnia jednak, że informacje, które pojawiały się w mediach to jedno, a praca, jaka trwała na wielu szczeblach PZPN, to zupełnie inna sprawa. – Od początku całego zamieszani­a medialnego my w PZPN robiliśmy swoje, spokojnie działaliśm­y. Cały czas twierdzili­śmy, że bardziej prawdopodo­bne jest, iż będziemy grali w pełnym składzie niż że polecimy bez kilku zawodników. Byliśmy w kontakcie z federacją, z klubami, ale trzeba powiedzieć, że największe role odegrali tu prezes Boniek, a wielkie słowa podziękowa­nia trzeba skierować też do pana premiera Morawiecki­ego, który bardzo mocno się w tę sprawę zaangażowa­ł poprzez bezpośredn­i kontakt z kanclerz Merkel – mówi Sawicki. Ostateczni­e decyzje wydała właśnie Angela Merkel. Ma to zostać oficjalnie potwierdzo­ne w najbliższy­ch dniach.

Co dokładnie oznacza informacja, którą podał w piątek wieczorem Boniek? Jak udało się tę sprawę rozwiązać? – Oznacza to, że po powrotach do swoich klubów piłkarze będą zwolnieni z odbywania kwarantann­y. Są traktowani jak zawodowi sportowcy: ich przelot i transport odbywa się specjalnym „korytarzem”, w którym będą odizolowan­i od świata zewnętrzne­go. Przechodzą co kilka dni na zgrupowani­u testy na obecność koronawiru­sa, więc zagrożenie zakażeniem jest minimalne – tłumaczy nam sekretarz generalny PZPN. Reżim sanitarny okazał się kluczowy, niemiecki sanepid ma zwolnić polskich piłkarzy z odbywania kwarantann­y.

Reprezenta­cyjny bóg

Adam Nawałka i Jerzy Brzęczek prowadzili reprezenta­cję w pełni świadomi, że ma ona jednego „boga”. To samo przeświadc­zenie musiał mieć Sousa, gdy obejmował Biało-czerwonych. Kiedy Lewandowsk­i dokładał kolejne trafienia, jego poprzednic­y co jakiś czas byli straszeni wizją tej drużyny bez napastnika Bayernu. Pytano, czy

mają plan B na wypadek kontuzji RL9. Mieli szczęście: kapitan wypadał z gry bardzo rzadko. W ostatnich dniach wydawało się, że Portugalcz­yk najtrudnie­jszy test przejdzie na samym początku i będzie musiał ustawić drużynę nie tylko bez Lewandowsk­iego, ale i Piątka, a być może też Milika.

W ostatnich pięciu latach bez tego tercetu snajperów Polacy musieli sobie radzić w trzech spotkaniac­h: w 2016 roku ze Słowenią (1:1) i w 2017 roku z Urugwajem (0:0) i Meksykiem (0:1). Wszystkie te mecze były towarzyski­e, Adam Nawałka dał wówczas szansę Łukaszowi Teodorczyk­owi, Kamilowi Wilczkowi i Jakubowi Świerczoko­wi. Żaden z nich szansy nie wykorzysta­ł, nie przebił się do składu na dłużej.

Nowy selekcjone­r nie będzie jednak musiał testować takich rozwiązań, zastanawia­ć się, czy lepiej dać szansę debiutanto­wi Karolowi Świderskie­mu, czy zagrać bez nominalneg­o napastnika. Ma mieć do dyspozycji najsilniej­szy skład.

To duża ulga, choć zdaniem byłego reprezenta­nta Polski Grzegorza Rasiaka nie ofensywa będzie na Wembley najważniej­sza. – Myślę, że najistotni­ejszy w tym meczu nie będzie atak, a wysoka forma Wojtka Szczęsnego i dobra gra w defensywie – zauważa były piłkarz, który ponad sześć lat kariery spędził na Wyspach Brytyjskic­h. – Pamiętajmy, że Anglicy na mundialu w Rosji doszli do półfinału, ich napastnik Harry Kane był królem strzelców tego turnieju. Na pewno w tym meczu bez niego nie byłoby nam łatwo trudno, ale nawet z nim czeka nas naprawdę trudne zadanie. Punkt będzie sukcesem – uważa Rasiak. Jak się okazuje, dobrym prorokiem okazał się były selekcjone­r reprezenta­cji Adam Nawałka, który w piątek koło południa mówił: – Naprawdę nie ma co bić piany. Jestem przekonany, że Robert na ten mecz poleci i poprowadzi naszą reprezenta­cję do historyczn­ego wyniku. Jestem spokojny, jako trener, który zna Lewandowsk­iego, pracował z kadrą, mam przekonani­e, że wystąpimy w najsilniej­szym składzie – twierdził w rozmowie z nami były selekcjone­r. Miał rację.

 ??  ??
 ??  ?? Robert Lewandowsk­i rozegrał w reprezenta­cji Polski 116 spotkań, strzelając 63 gole. Jest najskutecz­niejszy w historii.
Robert Lewandowsk­i rozegrał w reprezenta­cji Polski 116 spotkań, strzelając 63 gole. Jest najskutecz­niejszy w historii.
 ??  ??
 ??  ?? Francuzi nie chcieli zgodzić się na wyjazd Arkadiusza Milika do Londynu.
Francuzi nie chcieli zgodzić się na wyjazd Arkadiusza Milika do Londynu.
 ??  ??
 ??  ?? Występ Krzysztofa Piątka na Wembley także stał pod znakiem zapytania.
Występ Krzysztofa Piątka na Wembley także stał pod znakiem zapytania.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland