Przeglad Sportowy

Snajper strzela ślepakami

Kapitan reprezenta­cji Węgier Adam Szalai od ponad roku nie zdobył bramki w Bundeslidz­e.

- Maciej KALISZUK @Maciej_kaliszuk

Napastnik numer jeden od dawna nie strzela goli, numer dwa czasem trafia do siatki, ale gra w kratkę, a numer trzy nigdy nie zdobywał dużo bramek, mało gra i w reprezenta­cji znalazł się z powodów polityczny­ch – taki jest obraz węgierskie­go ataku przed meczem z Polską. Kierując się tylko statystyka­mi, my mamy najlepszeg­o napastnika w Bundeslidz­e, a Węgrzy... najgorszeg­o. Adam Szalai w tym sezonie nie strzelił jeszcze gola, a w zeszłym tylko raz trafił do siatki, w grudniu 2019 roku. Ktoś pomyśli, że może chociaż wypracowuj­e sytuacje kolegom, ale z asystami u niego jest dokładnie tak jak z bramkami. Ostatnią miał również 15 miesięcy temu i było to jego jedyne tego typu zagranie w zeszłym sezonie, a w tym ma zerowy dorobek.

Doprowadzi­ł do strajku

33-letni Szalai występuje w Mainz. Jesienią najpierw nie grał z powodu konfliktu z ówczesnym trenerem Achimem Beierlorze­rem. Został odsunięty od drużyny i mógł ćwiczyć tylko z zespołem do lat 23. Wstawili się za nim koledzy i jednego dnia nie wyszli na trening. W efekcie szkoleniow­iec został zwolniony, do czego przyczynił się też kiepski start, choć zespół zdążył przegrać zaledwie dwa mecze. – Szalai nie był najłatwiej­szy w prowadzeni­u – przyznał potem Beierlorze­r. Drużynę przejął jego asystent Jan-moritz Lichte, ale sytuacji Węgra to nie poprawiło, dalej nie łapał się choćby na ławkę. Potem doznał kontuzji. Wrócił do gry w styczniu. Wystąpił już w 12 spotkaniac­h, w tym sześć razy w podstawowy­m składzie. I ciągle nie może trafić do siatki. W końcu nowy szkoleniow­iec Bo Svensson stracił cierpliwoś­ć do nieskutecz­nego piłkarza i ten w ostatniej kolejce z Hoffenheim (2:1) nie wszedł nawet z ławki. Znacznie większym zaufaniem Szalai cieszy się u selekcjone­ra Marco Rossiego. Jesienią, nawet gdy nie grał w klubie, w kadrze był podstawowy­m napastniki­em i nosił opaskę kapitańską, chociaż goli nie strzelał. Szalai odgrywa jednak ważną rolę w taktyce stosowanej przez włoskiego szkoleniow­ca. Jest wysoki i silny fizycznie (193 cm/90 kg), a trener naszych rywali chce, aby środkowy napastnik dobrze grał głową i zgrywał piłki do kolegów. Można z nim stosować wariant gry na tzw. ścianę.

Poza tym Szalai to ważna postać w szatni. W zespole narodowym kapitanem został już jesienią 2018 roku w Lidze Narodów, ale potem oddał opaskę zasłużonem­u Balazsowi Dzsudzsako­wi. Gdy 34-letni współrekor­dzista kraju pod względem liczby meczów (108A od 2007 roku) wypadł z kadry, Szalai z powrotem ją dostał.

Bez najlepszyc­h strzelców

Węgrzy nie mają innego skuteczneg­o napastnika. Głównym konkurente­m Szalaia jest dobrze nam znany Nemanja Nikolić. W tym sezonie rówieśnik kapitana kadry nie gra jednak tak jak dawniej. Zdobył dotąd osiem bramek w lidze węgierskie­j, w prawie połowie meczów Fehervaru wchodził z ławki. Przede wszystkim jest jednak niższy (180 cm) i jego styl mniej pasuje trenerowi niż Szalaia.

Jesienią w Lidze Narodów i barażach o EURO były legionista wystąpił we wszystkich ośmiu potyczkach, ale w połowie meczów wchodził z ławki. Grał w pierwszym składzie w dwóch spotkaniac­h, gdy Szalai leczył kontuzję, raz wystąpili wspólnie, a raz trener postawił na byłego króla strzelców ekstraklas­y, a zawodnik Mainz zaczął na ławce. W kadrze znalazł się też debiutant Krisztian Geresi. Jego powołanie pokazuje, jaki problem z atakiem mają Węgrzy. W tym sezonie strzelił w lidze tylko dwa gole. Napastnik Puskas Akademii wystąpił tylko cztery razy w pierwszym składzie, a cały zeszły sezon stracił z powodu kłopotów z plecami. Ma prawie 27 lat, a jego rekord strzelecki z ligi to sześć bramek. Tyle że Akademia to oczko w głowie premiera Viktora Orbana i klub z jego rodzinnej miejscowoś­ci Felcsut. Trener jest pod presją, by sięgać po jej piłkarzy.

W lidze są jednak skutecznie­jsi węgierscy napastnicy niż Geresi. Selekcjone­r nie powołał mimo to nikogo z tercetu Janos Hahn z Paksi (14 goli), David Kovacs z Butafoki (10), Norbert Balogh z Honvedu (8). Występują w słabszych drużynach i szkoleniow­iec nie widzi w nich potencjału do gry na poziomie międzynaro­dowym, choć znalazł miejsce w kadrze dla skuteczneg­o kolegi Balogha z Honvedu – Daniela Gazdaga (11 goli). To jednak pomocnik.

Rossi może jedynie zazdrościć Paulo Sousie bogactwa wyboru napastnikó­w. Nie tylko Robert Lewandowsk­i, ale też Arkadiusz Milik, Krzysztof Piątek, a nawet Karol Świderski mogliby być gwiazdami jego ekipy.

 ??  ?? Adam Szalai (w wyskoku) w meczu z Rosją starał się, ale nie strzelił gola. Ani w kadrze, ani w Bundeslidz­e nie udało mu się od ponad 15 miesięcy.
Adam Szalai (w wyskoku) w meczu z Rosją starał się, ale nie strzelił gola. Ani w kadrze, ani w Bundeslidz­e nie udało mu się od ponad 15 miesięcy.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland