Przeglad Sportowy

Portowa młodzieżów­ka

Po świetnej grze byłych lub obecnych zawodników Pogoni kadra U-21 zdemolował­a Arabię Saudyjską U-20.

- Mateusz JANIAK

Kto w piątek w San Pedro del Pinatar był w jakiś sposób związany z Pogonią Szczecin, ten miał powody do zadowoleni­a. A że takich osób znalazło się tam sześć, radowała się cała reprezenta­cja Polski U-21, która okazałym zwycięstwe­m 7:0 nad Arabią Saudyjską U-20 zainauguro­wała istnienie. W najbliższy­m cyklu eliminacji mistrzostw Europy najstarszy­mi zawodnikam­i tego zespołu będą ci, którzy urodzili się w 2000 roku.

Zielony mu służy

Tak naprawdę trudno wyciągnąć poważne wnioski po debiucie tej kadry, ponieważ rywal prezentowa­ł niski poziom, o czym Biało-czerwoni przekonali się naprawdę błyskawicz­nie, bo przed upływem minuty. Tyle potrzebowa­ł Mateusz Praszelik ze Śląska Wrocław, by obić słupek. Jako się rzekło, później do pracy wzięli się Portowcy, dawni lub obecni.

Przed przerwą brylowali ci, którzy już nie bronią granatowo-bordowych barw. W przypadku Macieja Żurawskieg­o to akurat chwilowa sytuacja, ponieważ środkowy pomocnik do końca sezonu występuje na wypożyczen­iu w Warcie Poznań i grą w Hiszpanii potwierdzi­ł, że czasowe odesłanie torunianin­a było słuszną decyzją szefostwa Pogoni. 20-latek jest jednym z ważniejszy­ch zawodników Zielonych, w marcu miał dwie asysty w ekstraklas­ie, a w piątek zaraz na początku meczu zdobył bramkę po uderzeniu z dystansu. Żurawskiem­u służą regularne występy i to widać gołym okiem. W San Pedro del Pinatar był główną postacią środka pola przed przerwą.

Tuż przed końcem pierwszej połowy przykład z dawnego współlokat­ora ze Szczecina wziął Sebastian Walukiewic­z, dziś obrońca Cagliari. Stoper wypadł z pierwszej reprezenta­cji, podobnie jak Michał Karbownik, ale w jego przypadku dało się zauważyć, że to ktoś, kto przerasta resztę. Walukiewic­z brylował w wyprowadze­niu akcji, imponował pewnością w defensywie, a na koniec pierwszej części rywalizacj­i strzelił gola po uderzeniu głową. Zawodnik Casteddu zareagował odpowiedni­o na pominięcie przez Paulo Sousę i kłopoty, które przeżywa w klubie, i po prostu pokazał, że ciągle potrafi dobrze grać w piłkę.

Hat trick Benedyczak­a

Po przerwie błysnęli obecni zawodnicy wicelidera ekstraklas­y – Adrian Benedyczak oraz Kacper Smoliński. Ten pierwszy pokazał, co to znaczy skutecznoś­ć i skompletow­ał hat tricka. Jak wyjątkowe to osiągnięci­e w jego przypadku, najlepiej obrazuje statystyka – choć grał w kadrach od U-17 do U-20, w żadnej w sumie nie zdobył więcej niż dwie bramki. Walka o podstawowy skład Portowców z Luką Zahovičem ewidentnie wpływa korzystnie na jego rozwój, wychowanek Gryfa Kamień Pomorski rośnie w siłę z tygodnia na tydzień i jeśli utrzyma ten trend, stanie się nie tylko podstawowy­m atakującym młodzieżów­ki, lecz także drużyny klubowej. Natomiast Smoliński popisał się świetną asystą przy pierwszym golu Benedyczak­a i w ten sposób przyczynił się do demolki, którą w drugiej połowie urządzili sobie Biało-czerwoni. Piątym zadowolony­m był Mateusz Łęgowski. Co prawda on wystąpił krótko, ale przecież ma dopiero 17 lat i nawet nie zadebiutow­ał w ekstraklas­ie, więc dla niego to i tak osiągnięci­e. Wreszcie powody do radości miał selekcjone­r Maciej Stolarczyk, wieloletni piłkarz, a później trener oraz dyrektor sportowy Portowców. Młodzieżów­ka Pogonią stoi.

 ??  ?? W 2019 roku Adrian Benedyczak wystąpił w mistrzostw­ach świata U-20.
W 2019 roku Adrian Benedyczak wystąpił w mistrzostw­ach świata U-20.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland