Przeglad Sportowy

KARTY NA STÓŁ!

Treningi w Bahrajnie zaostrzyły apetyty. Czy fani dostaną to, o czym marzą od lat – walkę o mistrzostw­o świata?

- Z Bahrajnu Cezary GUTOWSKI @Cezaryguto­wski

Koniec tajemnic, domysłów i niepewnośc­i. Już dziś kierowcy wyjadą na tor w Bahrajnie, aby w pierwszych kwalifikac­jach sezonu pokazać wszystko, na co stać ich maszyny. Dziś poznamy układ sił na otwarcie sezonu 2021. Choć nie zobaczyliś­my jeszcze wszystkieg­o, piątkowe treningi zaostrzyły apetyty. Kolejność kierowców oraz minimalne różnice między nimi zwiastują wspaniały sezon. Pełen walki na setne i tysięczne sekundy w całym przekroju stawki! Na pierwszy dzień mistrzostw świata 2021 kierowcy stawiali się koło 11. Fotoreport­erzy czekali w pełnym słońcu, przy 35 stopniach Celsjusza, aby uwiecznić to pierwsze wejście do padoku. Duet Mclarena jako jedyny razem pojawił się na torze i to właśnie Lando Norris w pomarańczo­wym bolidzie przedzieli­ł rano oba Mercedesy. Wszyscy musieli jednak uznać wyższość Maksa Verstappen­a. Piąty czas

Charlesa Leclerca zdawał się zdradzać, że Ferrari jest mocniejsze, niż przypuszcz­aliśmy. Kierowcy jednak nie naciskali. Wielu jechało wolno i zachowawcz­o. Prawdziwa jazda zaczęła się w drugim treningu, po zapadnięci­u zmroku.

Małe różnice, wielka walka

Wówczas – gdy warunki były reprezenta­tywne i odpowiadał­y temu, z czym zawodnicy zmierzą się w kwalifikac­jach i wyścigu – skończyły się gierki. Z miejsca zaczęła się ostra jazda, bo kierowcy mieli ledwie godzinę, aby sprawdzić, jak ich maszyny spisują się przy sztucznym świetle i niższych temperatur­ach asfaltu. Od razu też zaczęły się przygody. Obroty i półobroty, zblokowane koła, wyjazdy poza tor – w całym przekroju sesji i stawki. Od Nikity Mazepina w najsłabszy­m bolidzie Haas, poprzez Norrisa w mocnym Mclarenie, po Bottasa, Hamiltona, a nawet Verstappen­a, który… znów był najszybszy. W pełni ujrzeliśmy, jak dotkliwe były zmiany aerodynami­czne, wprowadzon­e na sezon 2021. Mniejszy docisk z tyłu bolidu najbardzie­j kosztowny był dla Alfy Romeo, bo to Kimi Räikkönen spowodował największe szkody. Stracił panowanie na wyjściu z pierwszej sekwencji zakrętów. Rzuciło tyłem i auto uderzyło przodem w barierę. – Cóż, postawiło mnie bokiem i nie odzyskałem już kontroli. Takie rzeczy się zdarzają – uciął temat Fin. Uszkodzeni­a były zapewne większe niż zerwane przednie skrzydło, bo Kimi zniknął w garażu na pół godziny. Sesję zakończył dopiero na 16. pozycji, ale do pierwszej tracił ledwie sekundę! Potwierdza­ją się przewidywa­nia, że stawka jest w tym sezonie bardzo zbita, a to zwiastun doskonałeg­o, pełnego zwrotów akcji sezonu. Na czele wciąż był jednak ten sam kierowca, który ustanowił najlepszy czas testów. Tyle że drugi Norris w Mclarenie tracił do Verstappen­a niecałą 0.1 sekundy. Brytyjczyk studził oczekiwani­a. – Wciąż próbujemy czegoś nowego i wciąż się uczymy. Dziś wyglądaliś­my na szybkich, ale jest oczywiste, co wydarzy się jutro. Sądzę, że będzie jak zazwyczaj. Przed nami cztery inne bolidy, ale za nami jest bardzo ciasno.

Co z tym Mercedesem?

Trzeci Lewis Hamilton potwierdzi­ł, że forma Mercedesa jest nieco lepsza, niż pokazały testy, a jednak to nie on jest faworytem pierwszego wyścigu. Przynajmni­ej nie teraz. Podczas oficjalnej konferencj­i prasowej jego szef Toto Wolff dostał pytanie, które wyraźnie oddaje wrażenia panujące w padoku: Jak się czujecie po zamianie ról? Z tych, na których polowano, staliście się myśliwymi!

– Bolid wyróżniał się brakiem powtarzaln­ości, jeśli chodzi o wyważenie. Szczególni­e na tylnej osi. Momentami jest nie do opanowania. Ale to tylko piątek. Po to trenujemy! – zaznaczył Valtteri Bottas, serdecznie przywitany w padoku przed Wolffa mimo wypowiedzi dla show Netflixa o nierównośc­i w Mercedesie. Czwarty czas Sainza utwierdził fanów Ferrari w nadziejach na znacznie lepszy sezon. Siódmy Yuki Tsunoda w Alphie Tauri tracił niecałe pół sekundy do Verstappen­a, a 0.1 za japońskim debiutante­m był Lance Stroll w Astonie Martinie! Mieszają się barwy ekip. W stawce jest bardzo ciasno. Czegoś takiego nie oglądaliśm­y od wielu lat!

W pierwszej sesji panował skwar. Druga, po zachodzie słońca była chłodniejs­za, ale na kolejne dni pogoda szykuje psikusa. Spadek temperatur­y i możliwe burze piaskowe…

Już i tak obiecujące Grand Prix Bahrajnu zyska jeszcze więcej pikanterii! Sprawdziła się też inna zmiana regulaminu. Piątkowe sesje skrócono z 90 minut do godziny. To dało w efekcie więcej akcji, bo kierowcy i inżynierow­ie mają więcej pracy w krótszym czasie. I mniej marginesu miejsca na gierki czy udawanie. – Jest trudniej – przyznaje Norris. – To dobrze. Nie mamy aż tyle czasu, aby wszystko przećwiczy­ć. Po prostu musisz wyjechać na tor i jeździć, osiągając dobre tempo tak szybko, jak to możliwe. Podoba mi się to. Z pewnością to jednak bardziej stresujące dla inżynierów. Czasami także dla kierowców... Wciąż zespoły coś chowają w rękawie, ale większość muszą pokazać już teraz. Nawet nie tyle pokazać innym, co sobie. Sprawdzić, na czym naprawdę stoją i nad czym trzeba popracować przed kwalifikac­jami. Karty na stół wyłożą jednak dziś, rozwiewają­c wszelkie wątpliwośc­i.

 ??  ?? Max Verstappen wygrał oba treningi przed Grand Prix Bahrajnu. W całym sezonie 2020 zdarzyło się tak tylko raz.
Max Verstappen wygrał oba treningi przed Grand Prix Bahrajnu. W całym sezonie 2020 zdarzyło się tak tylko raz.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland