Mistrz daje lekcję
W pierwszym półfinale Tauron Ligi Chemik Police rozbił na wyjeździe 3:0 Radomkę. Dzisiaj starcie Developresu Rzeszów z ŁKS Commercecon.
WRadomiu doszło do starcia wielkiego mistrza z pretendentem, który próbuje do góry nogami przewrócić porządek w polskiej żeńskiej siatkówce. Wczoraj w brutalny sposób został jednak zahamowany w swych zapędach.
Prezent urodzinowy
Zespół z Polic w siedmiu ostatnich sezonach sześciokrotnie zdobywał mistrzostwo Polski, radomianki w najwyższej klasie rozgrywkowej występują od 2018 roku i do tej pory okupowały dolne rejony tabeli. W tym sezonie Radomka stała się jednak rewelacją Tauron Ligi, zajęła drugie miejsce w rundzie zasadniczej, dwukrotnie pokonując 3:2 Chemika. Nic więc dziwnego, że do walki w półfinale pretendent przystępował z dużymi nadziejami. Tym bardziej uzasadnionymi, że do gry wróciła po kontuzji nadgarstków świetna rozgrywająca Katarzyna Skorupa, a zespół zasiliła Ana Bjelica, która w ramach transferu medycznego zastąpiła ciężko chorą Janisę Johnson. A kilka lat temu zdobyła z Chemikiem dwa złote medale. W pierwszym półfinale Serbka nie zawiodła i była najskuteczniejszą zawodniczką swojego zespołu, zdobywając 14 punktów. Tym razem nie miała jednak wsparcia w koleżankach, a słabszy dzień miała zwłaszcza Bruna Honorio, która w tym sezonie zdobywała dla zespołu wiele punktów. W tej sytuacji na nic zdało się siedem punktowych bloków w wykonaniu Justyny Łukasik. Chemik wygrał 3:0 i potrzebuje jednego zwycięstwa, by zameldować się w finale. – Jesteśmy takim zespołem, w którym każda dziewczyna z szóstki musi dobrze zagrać, żeby wynik był korzystny. Dzisiaj tak nie było, nasza gra falowała. Nie zwieszamy jednak głów, jedziemy do Polic walczyć – zapowiada libero Radomki Agata Witkowska. Inne plany mają rywalki. – Chcemy wykorzystać atut własnej hali. Najważniejsze, że wreszcie pokonałyśmy w tym sezonie Radomkę – cieszyła się kapitan Chemika Martyna Grajber, która wczoraj sprawiła sobie prezent na 26. urodziny. To jej blok zakończył najbardziej wyrównany pierwszy set.
Rachunki do wyrównania
Być może więcej emocji będzie dzisiaj w drugim półfinale, w którym Developres Skyres Rzeszów podejmie ŁKS Commercecon (godz. 17.30, transmisja w Polsacie Sport). – Przed sezonem głośno mówiło się w klubie, że celujemy w złoto i nie zmieniamy zdania. Chcemy sięgnąć po tytuł – zapowiada Gabriela Polańska, środkowa Developresu. Rzeszowianki mają z ŁKS rachunki do wyrównania, bo łódzki zespół w 2018 i 2019 roku zatrzymywał Developres w półfinałach. Teraz faworytem jest jednak drużyna Stephane’a Antigi, która po raz pierwszy w historii wygrała rundę zasadniczą.
WSPÓŁPRACA RAFAŁ MYŚLIWIEC