U Polaków dobrze, ale skoki mają problemy do rozwiązania

Widok smutnego Kamila Stocha po ostatnim konkursie sezonu Pucharu Świata był na swój sposób przejmujący. Podobnie jak występ wielkiego mistrza w roli przedskoczka, szczególnie że wszyscy mają w pamięci skoczka z Zębu na podium i to ledwie kilka tygodni temu. Do tego brak Polaków na podium drużynówki i przeciętne wyniki indywidualne... Tak, radosna zwykle Planica tym razem z naszej perspektywy była marna. I właśnie dlatego Planica to nie jest dobry obraz zakończonego cyklu.

Bo za polskimi skoczkami i ich kibicami naprawdę dobre miesiące. W sezonie, na którym łapę położyła pandemia, mieliśmy zwycięstwa w Pucharze Świata, rekordową liczbę punktujących i Biało-czerwonych w dziesiątce, triumf w Turnieju Czterech Skoczni, dwa brązowe medale mistrzostw świata drużyny i w końcu złoto Piotra Żyły. I choć końcówka faktycznie nie wyglądała dobrze, to warto spojrzeć na wszystko szerzej. I trzymać kciuki, żeby najlepsze pokolenie w historii polskich skoków, którego symbolami są Stoch, Żyła i Dawid Kubacki, mieli jeszcze siłę na więcej, bo przecież na horyzoncie są już igrzyska olimpijskie. Dla niektórych z naszych asów to może być ostatni taniec. Przynajmniej olimpijski. Na szczęście wciąż mają wszystko, żeby z tego parkietu kolejny raz zejść jako bohaterowie.

Pytanie tylko, jak to będzie wyglądać. I znowu trzeba wrócić do wirusowego szaleństwa. Podczas MŚ w Oberstdorfie spiker nawoływał do podnoszenia rąk w górę, a maskotka imprezy wesoło machała w kierunku... kartonowych kibiców. Absurd. Żeby jednak skoki mierzyły się tylko z takimi problemami, to pewnie po prostu cieszylibyśmy się, że sezon w ogóle udało się przeprowadzić (z różnymi perturbacjami, ale jednak!). Tymczasem minione miesiące to seria kuriozalnych decyzji jury, które wynikały z różnych powodów, choć tak naprawdę kibiców to guzik obchodzi. Można próbować coś poprawić, ale do tego potrzeba podjęcia próby. Tymczasem po sezonie wiemy jeszcze jedno – nowy dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile prawdopodobnie ma jakieś zalety, ale trudno wśród nich znaleźć charyzmę czy decyzyjność.