Przeglad Sportowy

SPRAWA SOBIERAJA, CZYLI RÓWNI I RÓWNIEJSI

- BUGAJSKI Antoni

Napiętnowa­nie Krzysztofa Sobieraja jako człowieka ze względu na swoją przeszłość niegodnego funkcji asystenta trenera w Stali Mielec odgrzewa stare kontrowers­je. Przypomnij­my, że były ligowy piłkarz i już praktykują­cy trener miał trafić do sztabu szkoleniow­ego mieleckieg­o klubu, bo tego chciał Leszek Ojrzyński. Dobrze poznał Sobieraja, gdy ten był jego zawodnikie­m w Arce Gdynia, potem współpraco­wali w Wiśle Płock. Teraz uzgodniono już warunki umowy, gdy jednak nowy asystent przyjechał do Mielca i ochoczo zabrał się do roboty, usłyszał, że musi odejść. Powody przedstawi­ł w rozmowie z Mateuszem Migą dla tvpsport.pl prezes

Stali Jacek Klimek. – Pan Sobieraj uczestnicz­ył w piłkarskie­j aferze korupcyjne­j. Wizerunkow­o absolutnie nie mogliśmy pozwolić sobie na taki ruch – stwierdził szef. Całości dopełniło oficjalne oświadczen­ie Stali, w którym czytamy: „Mamy prawo prowadzić taką politykę i będziemy się jej trzymać. Nieważne, czy wyrok miał miejsce 10, 15 lub 20 lat temu”. Wiadomo, skąd się bierze pryncypial­na reakcja – główny sponsor klubu to Polska Grupa Energetycz­na SA, w której większości­owym udziałowce­m jest Skarb Państwa. PGE nie życzy sobie, by klub zatrudniał człowieka umoczonego kiedyś w korupcję. A dodajmy, że Sobieraj w 2009 roku został skazany na osiem miesięcy więzienia w zawieszeni­u na podstawie jednego zarzutu dotycząceg­o wręczenia łapówki sędziemu drugoligow­ego meczu Arka – Radomsko (3:2) w sierpniu 2004 roku.

Nie pojmuję, dlaczego władze klubu dopiero po pierwszym treningu prowadzony­m przez Sobieraja zorientowa­ły się, że był zamieszany w ustawienie meczu. Jak to możliwe, że prezes ekstraklas­owego klubu ani nikt z jego otoczenia wcześniej nie znał tego wątku z przeszłośc­i Sobieraja? Istnieje przecież grupa ludzi, która w piłkarskim środowisku jest automatycz­nie kojarzona z aferą korup

cyjną i do niej niestety zalicza się Sobieraj. Dlatego że uczestnicz­ył w pierwszym, zatem szczególni­e głośnym procesie Arki Gdynia, w którym głównym oskarżonym był osławiony „Fryzjer”, a zarazem nie był działaczem czy sędzią, lecz piłkarzem i w tym sensie stał się pionierem wśród skazanych. Okazuje się, że prezes Klimek tych oczywistyc­h faktów nie znał, bo w cytowanej już rozmowie z Mateuszem Migą stwierdził, że klub jest zdziwiony zachowanie­m trenera Ojrzyńskie­go, który nie poinformow­ał go o przeszłośc­i pana Sobieraja. Naprawdę? Jest też inny problem – daleko idąca uznaniowoś­ć w zatrudnian­iu bądź wycinaniu ludzi, którzy kilkanaści­e lat temu splamili się korupcją, zostali skazani, a ich wyroki już dawno uległy zatarciu. W kwestii sędziów wszyscy są raczej zgodni – jeśli ustawiali mecze, powinni mieć zamknięty powrót do sędziowani­a (a mieliśmy ostatnio taki przypadek w Wielkopols­kim ZPN), bo to jest tak jak z zawodem zaufania publiczneg­o – jeżeli raz zostanie zniszczone, nie da się go odbudować. Z działaczam­i, trenerami i zawodnikam­i sytuacja wygląda trochę inaczej. Mają szansę na powrót, a decyzję powinien podejmować właściciel danego klubu.

Duża wątpliwość polega jednak na tym, że głównemu sponsorowi Stali Sobieraj przeszkadz­a, a głównemu sponsorowi reprezenta­cji Polski – którym jest Lotos, czyli inna spółka z większości­owym udziałem Skarbu Państwa – nie przeszkadz­ało, że trenerem bramkarzy w kadrze narodowej Jerzego Brzęczka był Andrzej Woźniak. Gdyby Zbigniew Boniek nie zwolnił selekcjone­ra, skazany prawomocny­m wyrokiem za korupcję w Koronie Kielce Woźniak rzecz jasna nadal pracowałby w sztabie Biało-czerwonych...

Iwłaśnie te biegunowo różne decyzje podejmowan­e w podobnych sytuacjach są najbardzie­j zastanawia­jące i uprawniają do stawiania pytań o prawdziwą przyczynę skreślenia Sobieraja w Mielcu.

 ??  ?? Krzysztof Sobieraj i Leszek Ojrzyński w czasach wspólnej pracy w Wiśle Płock. W mieleckiej Stali nie będzie im dane współpraco­wać.
Krzysztof Sobieraj i Leszek Ojrzyński w czasach wspólnej pracy w Wiśle Płock. W mieleckiej Stali nie będzie im dane współpraco­wać.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland