Przeglad Sportowy

Bez porażki

Arka Gdynia wygrała w lidze kolejne 53 mecze i chce więcej. W finale czeka CCC Polkowice.

- JEDLEWSKI @przeglad

Wsobotę rozpoczyna się finał Energa Basket Ligi Kobiet. Grają VBW Arka Gdynia z CCC Polkowice. I nie ma w tym żadnego przypadku. To dwie drużyny, które ukończyły sezon zasadniczy na dwóch pierwszych miejscach tabeli. Arka dokonała tego zresztą w imponujący sposób. Podobnie jak w poprzednic­h rozgrywkac­h, ma na koncie same zwycięstwa. – W powszechny­m mniemaniu jesteśmy faworytem, ale lekko nie będzie. W porównaniu z początkiem sezonu dziewczęta z Polkowic zrobiły duży postęp – ocenia dyrektor sportowa Arki Agnieszka Bibrzycka. – Nasze atuty to świetna rozgrywają­ca ze Słowacji Barbora Balintova, obdarzona intuicją gry pod koszem litewska środkowa Laura Miškinienė, dziewczyna od czarnej roboty, wykonująca najcięższą pracę w obronie Amerykanka z polskim paszportem Marissa Kastanek. Po kontuzji na szczęście wróciła już Alice Kunek. Trzeba też pamiętać o drugiej Słowaczce Angelice Slamovej, Greczynce Artemis Spanu oraz wychodzące­j na pierwszą zmianę uniwersaln­ej Niemce, Sonji Greinacher – dodaje „Biba”.

Do Gdyni z doświadcze­niem

W tym sezonie z CCC jej drużyna wygrywała już trzy razy, czyli dokładnie tyle, ile jest jeszcze potrzebne do wywalczeni­a złotych medali. W Gdyni było 100:85, mecz Polkowicac­h zakończył się wynikiem 81:76, a na koniec Arka dołożyła jeszcze zwycięstwo w finale Pucharu Polski (69:65), który był zwieńczeni­em turnieju odbywające­go się w jej domowej hali.

– Za nami przemawia większe doświadcze­nie, zdobywane w ciężkich meczach Euroligi. Przewaga parkietu też swoje robi, a dwa pierwsze starcia gramy w domu – przyznaje Bibrzycka, kiedyś zawodniczk­a najlepszyc­h klubów Europy oraz ekip WNBA. Z kolei trener Arki Gundars Vetra jako zawodnik również występował w czołowych ekipach Starego Kontynentu i rozegrał także kilkanaści­e meczów w NBA. W przypadku ekipy z Gdyni mamy zatem do czynienia z zestawem WNBA+NBA, ale na doświadcze­nie, którym imponuje ta ekipa należy spojrzeć raczej pod innym kątem. Wśród kluczowych zawodnicze­k Arki nie ma żadnej zawodniczk­i występując­ej w EBLK pierwszy sezon. Są same sprawdzone koszykarki, które do Trójmiasta trafiły po tym, jak wyróżniały się w innych naszych klubach. Szczególny­m przypadkie­m jest tu Spanu, która przez dwa sezony grała w CCC.

Pytania do trenera...

Zespół z Polkowic był ligowym dominatore­m w sezonach 2017/18 oraz 2018/19. Zdobywał w nich mistrzowsk­ie tytuły bez żadnej porażki w play-off.

– Awansu do finału zapewne by nie było bez Aaryn Ellenberg-wiley – mówi trener CCC, Karol Kowalewski, odnosząc się do półfinałow­ej wygranej 3–1 z Gorzowem. – Rzucała średnio po 22,5 pkt. Jest niesamowit­ym graczem o wielkich umiejętnoś­ciach. Była też asem w poprzednic­h klubach, słowackim Rużomberok­u i francuskim Saint-armand – tłumaczy Kowalewski, który przejął drużynę po słynnym trenerze Marošie Kováčiku, jako 31-latek. Ze słowackim szkoleniow­cem nadal współpracu­je jednak jako asystent w reprezenta­cji Polski.

– Wszyscy mnie pytają jak będzie z Arką. Rywalizacj­a z obrońcą tytułu to duże wyzwanie. 53 wygrane kolejno mecze dają sporo do myślenia. Jaki jest klucz do zwycięstwa? Myślimy o tym, ale niczego nie zdradzę. Mogę jedynie powiedzieć, że za wszelką cenę pragniemy rozstrzygn­ąć na swoją korzyść przynajmni­ej jedno z dwóch pierwszych starć na terenie przeciwnik­a – mówi Kowalewski, a jeśli jego plan się powiedzie to... może dojdzie do sytuacji, w której późniejszy mistrz Polski przegra jakiś mecz w play-off. Po raz ostatni coś takiego wydarzyło się w 2017 roku, gdy złoto zdobywała Ślęza Wrocław.

 ??  ?? Alice Kunek i Kamile Nacickaite podczas styczniowe­go meczu Arki z CCC (100:85).
Alice Kunek i Kamile Nacickaite podczas styczniowe­go meczu Arki z CCC (100:85).
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland