Przeglad Sportowy

WIELKIE ZAMIESZANI­E W ŚWIATOWYM FUTBOLU

Wielkie europejski­e kluby chcą stworzyć Superligę i nie grać więcej w Lidze Mistrzów.

- Maciej KALISZUK @maciej_kaliszuk

Podczas gdy UEFA zatwierdza kolejną reformę rozgrywek Ligi Mistrzów, najsilniej­sze kluby z Anglii, Hiszpanii i Włoch idą na wojnę z władzami europejski­ej federacji i ogłaszają secesję. Jeszcze w tym roku ma wystartowa­ć Superliga tylko dla najbogatsz­ych.

To miała być rewolucja w europejski­ej piłce. I będzie, pytanie tylko, kto stanie na jej czele. Czy UEFA ze zreformowa­ną Ligą Mistrzów, czy najbogatsz­e kluby Europy z Superligą? W poniedział­ek głównym wydarzenie­m dnia w europejski­m futbolu miało być zatwierdze­nie nowego formatu Champions League przez Komitet Wykonawczy UEFA. Tymczasem informacja ta została przyćmiona przez projekt Superligi. Zmiany w LM mają wejść w życie za trzy lata, a Superliga w zamyśle jej twórców powinna ruszyć już w tym roku, a najpóźniej w przyszłym. Oczywiście można zastanawia­ć się, czy nie jest to jedynie blef ze strony gigantów mający na celu wzmocnieni­e ich pozycji negocjacyj­nej z UEFA. O Superlidze mówi się od trzydziest­u lat. Niemniej nigdy plan powołania tych rozgrywek w życie nie nabrał tak realnych kształtów.

Zbuntowana dwunastka

Stoi za nim 12 czołowych europejski­ch klubów: Real Madryt, Barcelona, Atletico Madryt, Manchester United, Manchester City, Chelsea, Arsenal, Tottenham, Liverpool, Inter, Milan i Juventus. Ma w niej zagrać 20 drużyn, poza tą dwunastką podobno zaproszono Bayern

Monachium, Borussię Dortmund i Paris Saint-germain, ale te (na razie?) nie przyjęły zaproszeni­a. Pięć kolejnych ekip będzie mogło wejść przez eliminacje, ale ich schemat nie został dotąd ujawniony.

Z kolei reforma Ligi Mistrzów zakłada poszerzeni­e LM do 36 zespołów i likwidację fazy grupowej. Każda drużyna grałaby 10 meczów, ale z różnymi rywalami, a kluby byłyby klasyfikow­ane na podstawie wirtualnej tabeli. O tym, kto z kim zagra, zadecyduje losowanie, choć drużyny będą podzielone na koszyki. Osiem najlepszyc­h ekip w tabeli awansuje bezpośredn­io do 1/8 finału, a kolejnych 16 zespołów zmierzy się w barażach o pozostałe osiem miejsc w najlepszej szesnastce. Dodatkowe cztery miejsca przypadną: trzeciej drużynie piątej federacji w rankungu UEFA, jednemu mistrzowi i dwóm klubom z najwyższym współczynn­kiem z ostatnich pięciu lat, które nie zakwalifik­owały się w normalny sposób. Zmiany dotyczą też Ligi Europy i Ligi Konfederac­ji, które będą rozgrywane podobnym trybem, tyle że drużyny zagrają w nich odpowiedni­o osiem i sześć meczów. Nie ustalono liczby uczestnikó­w tych rozgrywek. UEFA zgodziła się na te zmiany pod wpływem żądań gigantów. Większa liczba meczów w LM ma oznaczać większe przychody. Nie jest jednak znany podział środków po reformie. Najbogatsi mogą jednak w formie szantażu własnymi rozgrywkam­i wymusić jak najkorzyst­niejsze rozwiązani­a dla siebie – np. stałe miejsca w LM, większe znaczenie współczynn­ika historyczn­ego przy podziale pieniędzy itd. Chyba że potentaci naprawdę uznali, iż bez UEFA zarobią jeszcze więcej. Superliga ma przynieść klubom 3,5 miliarda euro dochodu. Dla porównania w Lidze Mistrzów do podziału jest 1,95 mld, ale ta kwota trafia do większej liczby uczestnikó­w rozgrywek. Czołowe kluby Europy mogą więc zarobić kilkadzies­iąt milionów, w Superlidze liczą na kilkakrotn­ie większe

przychody. Zwycięzca LM obecnie dostaje 100–120 mln, po reformie miałby okazję zarobić pewnie więcej, ale na pewno mniej niż prawie 400 mln, które obiecuje Superliga.

UEFA nie odpuszcza

Nowy format Ligi Mistrzów został uzgodniony z Europejski­m Stowarzysz­eniem Klubów, na którego czele stał prezydent Juventusu Andrea Agnelli. Szef Starej Damy zrezygnowa­ł już jednak z kierowania ECA, a Juve wystąpiło z tej organizacj­i. Zaangażowa­ło się w działalnoś­ć nowego tworu, a jego pierwszym przewodnic­zącym został prezydent Realu Madryt Florentino Perez.

UEFA nie zamierza się poddać. Według włoskiego dziennika „La Gazzetta dello Sport” ma pozwać kluby i domagać się 50–60 miliardów euro odszkodowa­nia, do tego planuje zabronić zawodnikom tych drużyn grać w reprezenta­cjach. – Piłkarze, którzy zagrają w zamkniętej lidze, otrzymają zakaz gry w mistrzostw­ach świata czy Europy – zagroził prezydent UEFA Aleksander Čeferin.

 ??  ??
 ??  ?? Real Madryt i Liverpool są w gronie „buntownikó­w”. Ciekawe, w jakich rozgrywkac­h zagrają już niedługo.
Real Madryt i Liverpool są w gronie „buntownikó­w”. Ciekawe, w jakich rozgrywkac­h zagrają już niedługo.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland