Wykorzystał szansę
Testowany przez kilkanąscie dni napastnik Damian Warchoł ma podpisać umowę z Nafciarzami.
Napastnik pokazał się z dobrej strony podczas zgrupowania płocczan w Warce.
Najlepszy strzelec trzecioligowych rezerw Legii Warszawa w poprzednim sezonie (18 goli w 24 meczach) zdobył m.in. bramkę w sobotnim sparingu Wisły Płock ze Skrą Częstochowa (3:0). 25-latek wyróżnił się nie tylko wpisaniem na listę strzelców. W trakcie całego obozu solidnie popracował i pokazał, że może być kolejną opcją w ataku płocczan. Jeżeli nie stanie się nic nadzwyczajnego, to napastnik podpisze umowę z klubem.
Nie oznacza to zamknięcia kadry. Dyrektor sportowy Paweł Magdoń cały czas szuka zawodników, którzy byliby realnym wzmocnieniem, a nie uzupełnieniem zespołu (tak należy oceniać Warchoła). Kolejne przyjścia do Wisły mogą mieć miejsce po kilku pierwszych ligowych kolejkach, kiedy okaże się, gdzie zespół ma jeszcze braki. Wydaje się, że te są jeszcze na środku obrony, skrzydłach i w ataku, gdzie nawet po przyjściu Warchoła klasycznych „dziewiątek” jest niewiele, bo zaledwie dwie – on i Patryk Tuszyński, który zdaje się być opcją numer jeden z przodu.
Być może wypożyczeni do innych klubów (najpewniej z I ligi) zostaną inni gracze ataku: Mateusz Lewandowski i Adrian Szczutowski. Obaj mają niewielkie szanse na grę, biorąc pod uwagę, że w roli wysuniętego napastnika może odnaleźć się również inny nowy nabytek – Marko Kolar. Chorwat jest uniwersalnym zawodnikiem, ale bardzie skrzydłowym lub ofensywnym pomocnikiem.
Wisła potwierdziła też zatrudnienie Damiana Węglarza. Były golkiper m.in. Jagiellonii Białystok i Zawiszy Bydgoszcz podpisał dwuletni kontrakt. Ma on być bezpośrednim konkurentem Krzysztofa Kamińskiego do miejsca między słupkami Nafciarzy. W tej sytuacji 21-letni bramkarz Bartłomiej Gradecki też może zostać wypożyczony. WĄS