SZCZUREK: Atmosfera wokół tenisa jest coraz lepsza
O Idze i Hubercie mówi cały świat, a to dopiero początek ich drogi na szczyt. Mecz pokazowy z ich udziałem to coś wspaniałego – cieszy się prezydent Gdyni.
JAKUB TREĆ: Start zawodów tej rangi to wielki dzień, ale pewnie też duża odpowiedzialność. W końcu to największy i jedyny turniej rangi WTA w Polsce.
WOJCIECH SZCZUREK (PREZYDENT GDYNI): Bez wątpienia jest to duża radość i ogromne wyróżnienie. Wiele miesięcy przygotowań i prawdziwe święto sportu, zwłaszcza tak pięknej dyscypliny, jaką jest tenis. Ranga tego turnieju rzeczywiście jest bardzo wysoka, ale myślę, że jeszcze podnoszą ją sukcesy młodych polskich zawodników, czyli Igi Świątek i Huberta Hurkacza. Dzięki nim atmosfera wokół tenisa w Polsce jest coraz lepsza, co widać także po zainteresowaniu kibiców. Część z nich będzie miała okazję obserwować mecze z bliska, inni mogą śledzić tutejsze wydarzenia w telewizji.
Dodatkowym atutem turnieju jest zatem fakt, że Iga Świątek wygrała niedawno turniej w Rzymie, a Hubert Hurkacz dopiero co doszedł do półfinału Wimbledonu?
Bez wątpienia tak. To także pewne podziękowanie i ukłon w stronę polskich kibiców, którzy z powodu obostrzeń pandemicznych mieli utrudnione wejścia na trybuny kortów. Zawodnikom także potrzebny jest powiew wiary i siły, którą mogą otrzymać bezpośrednio od fanów. Każdy z nas oglądał grę Igi i Huberta, ściskał za nich kciuki, a teraz można ich spotkać na korcie. Mam głębokie przekonanie, że oboje wykonują niesamowitą pracę dla przyszłych pokoleń. Młodzi adepci tenisa mogą przeżyć coś wyjątkowego. Śmiało mogę stwierdzić, że dla wielu z nich będzie to moment przełomowy. Bez cienia przesady – o Idze i Hubercie mówi teraz cały świat, a to dopiero początek ich wspaniałej drogi na szczyt. Mecz pokazowy z udziałem tej dwójki to coś wspaniałego.
Od kiedy było wiadomo, że uda się zorganizować BNP Paribas Poland Open w Gdyni?
Nie mogę zdradzać wszystkich tajemnic kuchni, ale powiem, że od pięciu miesięcy przygotowania nabierały tempa. Bardzo się cieszę, że taka impreza gości w Gdyni i że będzie to turniej cykliczny, bo otrzymaliśmy licencję na pięć lat. Dzięki temu możemy zdobyć cenne doświadczenie, które pozwoli nam rozwijać ten turniej. Wierzę, że kolejne edycje pod wieloma względami będą stały na wyższym poziomie. Dla Gdyni istotne są też fantastyczne efekty promocyjne. Tym bardziej że tenis kojarzy się z samymi najlepszymi wartościami. Chcielibyśmy, żeby tego typu imprezy odbywały się nie tylko w Gdyni, ale
i w innych polskich miastach, bo to pozwala budować znakomitą atmosferę wokół tej dyscypliny. Sukcesy Igi i Huberta ponownie ożywiły serca Polaków.
W tym roku odbywają się igrzyska olimpijskie, dlatego wiele zawodniczek z czołówki rankingu nie przyjechało do Gdyni, o czym mówił podczas konferencji prasowej dyrektor turnieju Marcin Matkowski. Od przyszłorocznej edycji ranga imprezy jeszcze wzrośnie?
Każdy rok, w którym odbywają się igrzyska, istotnie wpływa na kalendarz zawodników. Dla Igi i Huberta będzie to pewne pożegnanie przed wylotem do Tokio, ale wierzę, że od przyszłego roku do Gdyni będą przyjeżdżać największe gwiazdy.