Przeglad Sportowy

Z TDF DO SAMOLOTU

Kilka godzin po ukończeniu Wielkiej Pętli większość kolarzy była już w drodze do Japonii.

- Jakub WOJCZYŃSKI @Wojczyn

Tradycyjny lipcowy termin zakończeni­a najważniej­szego z trzech wielkich tourów sprawia, że jego zwycięzcom jest bardzo trudno połączyć ten sukces z medalem olimpijski­m. Dość powiedzieć, że do tej pory tylko jednemu kolarzowi udało się w tym samym roku stanąć na podium Tour de France i wyścigu ze startu wspólnego na igrzyskach. 21 lat temu w Sydney złoto zdobył Jan Ullrich, który wcześniej był drugi w Wielkiej Pętli, a na liście wyników jest najlepszy z niezdyskwa­lifikowany­ch, bo na trasie wygrał wtedy Lance Armstrong. Tyle tylko, że australijs­kie igrzyska jako jedyne od czasu dołączenia do rywalizacj­i olimpijski­ej zawodowych kolarzy (w 1996 roku w Atlancie) odbywały się w drugiej połowie września. Ullrich nie musiał do Australii lecieć prosto z Paryża, a olimpijski wyścig od jego poprzednie­go startu dzieliło 17 dni.

Zwycięstwo... utrudniło

Teraz tego czasu jest zdecydowan­ie mniej. W niedzielę na Polach Elizejskic­h w Paryżu kolarze finiszowal­i po godz. 19, a kilka godzin później część z nich była w drodze do Tokio. W tym gronie znalazł się triumfator ostatniego etapu Wout Van Aert, który żartował, że utrudnił sobie podróż do Japonii, bo wszystkie obowiązki na mecie mogły sprawić, że na samolot nie zdąży. Na szczęście się udało. Część zawodników zdecydował­a się odespać wyścig we Francji i do Tokio ruszyła dopiero w poniedział­ek. Lista tych, którzy będą łączyć występ w Tour de France z reprezento­waniem kraju na igrzyskach, jest długa. Wśród nich także dwaj Polacy: Michał Kwiatkowsk­i i brązowy medalista z Rio de Janeiro Rafał Majka oraz zwycięzca Wielkiej Pętli Tadej Pogačar. Niespełna 23-letni Słoweniec zapowiedzi­ał, że interesuje go złoto, choć warunki, by to osiągnął są w tym roku wyjątkowo niesprzyja­jące. Męski wyścig w stolicy Japonii zostanie rozegrany już pierwszego dnia, czyli 24 lipca, a kolarze wyruszą na trasę długości 234 km, gdy we Francji (i w Polsce) będzie 4 rano. Upały i wysoka wilgotność też nie pomagają. Organizato­rzy zdecydowal­i, że dla bezpieczeń­stwa uczestnikó­w np. zawody triathlono­we rozpoczną się o 6:30 miejscoweg­o czasu! Kolarze pojadą jednak w standardow­ych widełkach czasowych.

Inny typ ścigania

Warto też pamiętać, że rywalizacj­a w trzytygodn­iowej imprezie etapowej różni się znacząco od jednodniow­ego ścigania olimpijski­ego. Także wsparciem dla liderów – drużyny są mniej liczne, Słoweńcy wystąpią w czwórkę i obecność Primoža Rogliča raczej nie zrekompens­uje Pogačarowi pomocy, jaką miał we Francji m.in. od Polaka Majki, który tu będzie jego rywalem. Warto dodać, że lepiej wygląda dorobek zwycięzców TDF w olimpijski­ej jeździe indywidual­nej na czas. W dwóch ostatnich igrzyskach zdobywali medale, ale Pogačarowi to „nie grozi”, bo nie został do niej zgłoszony. Jego kraj miał jedno miejsce, postawiono na Rogliča.

 ??  ?? We Francji Rafał Majka pomagał Tadejowi Pogačarowi, w Tokio będą rywalami.
We Francji Rafał Majka pomagał Tadejowi Pogačarowi, w Tokio będą rywalami.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland