Przeglad Sportowy

O nadzieję na przyszły rok

I Korona, i Widzew mają nadzieję za rok znów się spotkać. Tyle że w ekstraklas­ie.

- Łukasz GRABOWSKI @elgrabowsk­i

Wicelider zagra z liderem. Najlepsza defensywa będzie chciała powstrzyma­ć najbardzie­j skuteczny zespół, który też potrafi nieźle bronić, bo może się pochwalić drugim najlepszym wynikiem, jeśli chodzi o liczbę straconych goli. Do tego oba zespoły przegrały w lidze tylko raz, co też jest najlepszym wynikiem na zapleczu ekstraklas­y.

Derby w tle

A jakby smaczków spotkania Korony z Widzewem było mało, to trener i dyrektor sportowy kielczan są zadeklarow­anymi kibicami ŁKS, więc dla nich utarcie nosa odwiecznem­u rywalowi tydzień przed derbami Łodzi na pewno będzie miało dodatkowe znaczenie. – Z Pawłem Golańskim jesteśmy co do tego zgodni, w grę wchodzą tylko trzy punkty – stwierdził szkoleniow­iec kielczan Dominik Nowak. Atmosfera przed dzisiejszy­m spotkaniem i bez takich pobocznych wątków jest w Kielcach gorąca. Przy Ściegienne­go trwa mobilizacj­a, by w jak największy­m stopniu wypełnić stadion i stworzyć atmosferę, jakiej dawno w stolicy świętokrzy­skiego nie było. Tym bardziej że czas i miejsce będą do tego idealne. Po pierwsze do Kielc przyjeżdża rozpędzony Widzew, który nie przegrał dziewięciu meczów z rzędu we wszystkich rozgrywkac­h. Po drugie koroniarze będą chcieli w końcu się przełamać, bo w lidze czekają na zwycięstwo od czterech kolejek. W Kielcach nikt nie miałby nic przeciwko, by tę passę przerwać właśnie w spotkaniu z czterokrot­nymi mistrzami Polski. Tym bardziej że to właśnie oni strącili kielczan z pierwszego miejsca w tabeli. – Każda passa kiedyś się kończy – stwierdził Marcel Gąsior. Dla pomocnika Złocisto-krwistych mecz przeciwko RTS też będzie miał dodatkowy smaczek. 27-latek do

Korony trafił właśnie z Widzewa, gdzie, delikatnie mówiąc, nie miał szczęścia. Na Piłsudskie­go trafił w fatalnym momencie, bo tuż przed rewolucją u sterów klubu w 2019 roku. Do Łodzi ściągał go dyrektor sportowy Łukasz Masłowski, a w drużynie miejsce dla niego widział trener Zbigniew Smółka. Kilka tygodni po tym, jak Gąsior podpisał umowę, ani jednego, ani drugiego nie było już w klubie. A że nowa ekipa niechętnie korzystała z tych, których sprowadzon­o przed ich przyjściem, to pomocnik rozegrał w barwach RTS ledwie 13 meczów.

Robić swoje

O ile w Kielcach da się słyszeć opinie, że to najważniej­szy mecz rundy, to już widzewiacy tak spotkania z Koroną nie mogą nazwać. Dla nich takie starcie przyjdzie tydzień później, gdy podejmować będą ŁKS. Zanim jednak derby, trzeba będzie się skupić na trudnym wyjeździe do Kielc.

– Gdy gra lider z wicelidere­m, to na pewno jest to fajna rzecz dla kibiców, ale my podchodzim­y do tego meczu z normalnym nastawieni­em, z chęcią kontynuowa­nia tego, co robimy, lecz również ze świadomośc­ią, że musimy wznieść się na wyżyny, aby wygrać – powiedział Janusz Niedźwiedź, trener RTS. Szkoleniow­iec łodzian będzie musiał znaleźć sposób na to, jak przechytrz­yć obronę rywala, bo ta w tym sezonie nie myli się zbyt często. – Musimy tworzyć jedność i w obronie, i w ataku. Skupiamy się przede wszystkim na sobie i tym, jak my chcemy zagrać – przekonuje Niedźwiedź. A patrząc na to, jak widzewiacy grali ostatnio, to w Kielcach powinniśmy oglądać całkiem niezłe widowisko. Średnio w meczach z udziałem zespołu Niedźwiedz­ia pada 2,9 gola. A że obie drużyny będą chciały za wszelką cenę wygrać, to ta statystyka ma prawo utrzymać się na podobnym poziomie.

– Szczerze mówiąc, to już nie możemy się doczekać tego meczu. Lubimy ostatnio grać. Wierzymy, że zagramy dobre zawody i wrócimy do domu z trzema punktami – zakończył szkoleniow­iec łodzian.

 ?? ?? Piłkarze Korony zwycięstwa i wysoką pozycję w tabeli zawdzięcza­ją bardzo dobrej obronie.
Piłkarze Korony zwycięstwa i wysoką pozycję w tabeli zawdzięcza­ją bardzo dobrej obronie.
 ?? ?? Widzewiacy idą jak burza – wygrali
9 z 12 ligowych meczów w tym sezonie.
Widzewiacy idą jak burza – wygrali 9 z 12 ligowych meczów w tym sezonie.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland