3 PYTANIA DO...
1
Co powiedziałyście sobie, gdy przegrywałyście już 1:6 w tie-breaku?
Nie traciłam wiary w to, że wygramy. Wiedziałam, że jako zespół potrzebujemy tego jednego punktu, który da nam przełamanie i pomoże odzyskać luz. Walczyłyśmy do samego końca i zdołałyśmy pokonać mistrzynie Polski. To powód do dumy. Na samym początku wywarłyśmy na Chemiku presję naszą zagrywką, co sprawiło rywalkom sporo kłopotów w przyjęciu zagrywki, a przez to nie mogły kończyć ataków. Może my też za wcześnie uznałyśmy, że Chemik się poddał i mecz będzie pod naszą kontrolą do samego końca. Musimy wyciągać wnioski z takich sytuacji, bo już kilka razy w tym sezonie zdarzyło nam się, że traciłyśmy koncentrację i wypracowaną po dwóch setach przewagę. Kiedy przycisnęłyśmy rywalki, to nam też się łatwiej grało.
2
Pozostajecie jedyną niepokonaną drużyną w tym sezonie Tauron Ligi, choć po poprzednim sezonie nastąpiła rewolucja w waszym składzie i zostało w nim tylko pięć zawodniczek z poprzednich rozgrywek.
Cieszy nas ta seria, bo wiemy jak ciężko pracujemy na te wyniki, ale nie możemy skupiać się tylko na tym, że jesteśmy jedynym niepokonanym zespołem. Mamy młodą drużynę, a takie mecze muszą budować nasz charakter. Na pewno potrzebujemy czasu, żeby się zgrać i wszystko wyglądało, jak trener sobie życzy. Mamy w składzie młode dziewczyny, one codziennie ciężko pracują, więc wierzę w to, że efekty przyjdą. Czeka nas pewnie sporo trudnych spotkań, ale najważniejsze, żeby to, co wypracowujemy na treningach, pokazywać też w meczach. Dla mnie to sezon ligowy po bardzo udanym reprezentacyjnym, w którym z kadrą Serbii sięgnęłyśmy po olimpijski brąz w Tokio i wicemistrzostwo Europy. Cieszę się, że spełniły się moje sportowe marzenia. Choć to, co wydarzyło się dwa miesiące temu, zostaje za mną. Koleżankom zawsze powtarzam, że trzeba wierzyć w to, że nasza praca ma sens. Jestem dumna, że mam ten medal, ale teraz przede mną nowe wyzwania.
3
Rok temu nie mogłyście wystąpić w meczu o Superpuchar Polski ze względu na koronawirusa w drużynie. Odkułyście się za to, czego nie udało się osiągnąć w zeszłym sezonie? Nie chciałyśmy rozpamiętywać tamtej sytuacji, ale walczyć o nasz najbliższy cel. Ten zdobyty przez nas puchar należy także do dziewczyn, które po tamtym sezonie pożegnały się z zespołem. Byłyśmy wtedy mocno zawiedzione, bo nie dość, że sportowo brak szansy na walkę o trofeum był dla nas sporym rozczarowaniem, to jeszcze mierzyłyśmy się z chorobą.