3 PYTANIA DO...
1
Jak oceniłby pan mecz z Hurkaczem? Jest pan zadowolony ze swej dyspozycji? Tak. Serwis utrzymał mnie w tym spotkaniu przy życiu. Pomagał we wszystkich gemach, powodował, że czułem się swobodniej wtedy, gdy podawał Hubi. Warunki różniły się od tych, które mieliśmy w ostatnich dniach. Było znacznie cieplej, a w związku z tym piłka latała szybciej. Do tego dochodziła wysokość (Madryt położony jest ponad 600 metrów nad poziomem morza – przyp. red.), co w połączeniu ze wzrostem i stylem Hurkacza zmusiło mnie do wycofania się do linii końcowej. Z jakości swojej gry nie jestem w pełni zadowolony. Wygrałem, ale rozgrywałem już lepsze mecze. 2
Teraz przed panem Carlos Alcaraz. Czekał pan na ten pojedynek?
Czekałem. Na razie razem trenowaliśmy, poczułem trochę siłę jego piłki, sposób myślenia, poruszania się, pojmowania całego tenisa. Ale trzeba to sprawdzić w grze na punkty. Na pewno jest to jeden z największych talentów, jakie pojawiły się na kortach. Jak się rozwinie, przekonamy się w najbliższych latach. Ale wszyscy widzimy już po wynikach, do czego jest zdolny.
3
Pan długo pauzował. Co się czuje, gdy można wreszcie normalnie startować?
Na pewno mierzyłem się z sytuacją, z którą nigdy wcześniej nie miałem do czynienia. Mentalnie i fizycznie po Australian Open, z którego wróciłem w takich a nie innych okolicznościach (niezaszczepiony Serb został wydalony z Melbourne – przyp. red.), musiałem się odbudować. I jeśli chodzi o ciało, i duszę, potrzebowałem czasu i zrozumienia, jak tę sprawę zakończyć i przekuć w coś dla mnie dobrego. Poradziłem sobie. Bardzo pomogli mi w tym moi rodacy.