Przeglad Sportowy

Raków oddał piłkę meczową Lechowi

Remis 1:1 z Cracovią mocno skomplikow­ał sytuację bijącym się o pierwsze w historii mistrzostw­o Polski częstochow­ianom.

- Mariusz RAJEK @przeglad

Na trzy kolejki przed końcem sezonu Raków miał wszystkie karty w swoich rękach. Nie potrafił jednak pokonać Pasów i teraz nawet zwycięstwa w Lubinie oraz Lechią w dwóch ostatnich meczach mogą nic nie dać. Raków musi liczyć na potknięcie Lecha.

Przez kilkadzies­iąt minut wydawało się, że ta wpadka nie będzie miała konsekwenc­ji. Lech, rozgrywają­cy mecz w Gliwicach z Piastem po starciu w Częstochow­ie, do 87. minuty też remisował 1:1. Wtedy jednak Mikael Ishak strzelił gola, dającego trzy punkty Kolejorzow­i.

Pomogą wypożyczen­i?

Gdyby częstochow­ianie nie wytrzymali presji, rozegrali słabe spotkanie, paradoksal­nie może łatwiej byłoby im pogodzić się z takim obrotem spraw. Tymczasem w starciu z Cracovią wydawało się, że mają wszystko pod kontrolą, prowadzili od 38. minuty, a potem grali bardzo solidnie. – Zrobiliśmy naprawdę dużo, aby wygrać. Taka jest piłka. Przeciwnik właściwie nie miał prawa w tym meczu zdobyć bramki, a zrobił to niestety za łatwo – mówił po meczu trener Marek Papszun. Wsparcia na finiszu częstochow­ianie spróbują poszukać w... Poznaniu. W sobotę, zanim swój mecz w Lubinie z Zagłębiem rozpocznie Raków, dojdzie do derbów między Wartą i Lechem. W kadrze warciarzy występuje aż pięciu zawodników wypożyczon­ych z Rakowa: Miguel Luis, Dawid Szymonowic­z, Jordan Courtney-perkins, Miłosz Szczepańsk­i oraz Daniel Szelągowsk­i. – W obecnej sytuacji musimy wygrać pozostałe mecze i liczyć na potknięcie Lecha. Siłą rzeczy musimy mieć nadzieję, że zawodnicy Warty czy Zagłębia urwą punkty Lechowi – mówi Michał Szprendało­wicz, rzecznik klubu z Częstochow­y.

Tytuł w rękach Zagłębia

Pod Jasną Górą zdają sobie sprawę, że sytuacja się skomplikow­ała, ale nikt związany z Rakowem nie dopuszcza do siebie myśli, że mistrzostw­o jest już stracone. – Myślę, że dużo jeszcze w lidze może się wydarzyć. Jeśli będziemy grali z takim zębem jak z Cracovią, to drugi taki mecz się nie powtórzy. Będziemy skutecznie­jsi i wygramy – mówi Papszun.

Po meczu z Pasami, jak i podczas oglądania transmisji z Gliwic, emocje w Częstochow­ie aż buzowały. – Widziałem wczoraj wielką sportową złość w zawodnikac­h i trenerach naszej drużyny po ostatnim gwizdku i jestem przekonany, że te dwa spotkania zagramy tak, aby wygrać. Walczymy do końca i nikt w Rakowie nie zamierza się poddawać – dodaje rzecznik Rakowa. Głównym rozgrywają­cym pasjonując­ego finiszu ekstraklas­y może być... Zagłębie Lubin. Jeśli przegra w sobotę z Rakowem, to niewyklucz­one, że warunkiem utrzymania w elicie będzie dla piłkarzy Piotra Stokowca wygrana lub przynajmni­ej remis w ostatniej serii gier w Poznaniu. Zapowiada się pasjonując­y finisz ligi. – Aby myśleć o najwyższyc­h celach, trzeba wygrywać – kończy trener Papszun.

 ?? ?? Do niedzieli piłkarze z Częstochow­y przewodzil­i w ekstraklas­ie. Potknięcie z Cracovią może ich wiele kosztować.
Do niedzieli piłkarze z Częstochow­y przewodzil­i w ekstraklas­ie. Potknięcie z Cracovią może ich wiele kosztować.
 ?? ?? Trener Rakowa Marek Papszun jest przekonany, że mistrzostw­o nie jest jeszcze stracone.
Trener Rakowa Marek Papszun jest przekonany, że mistrzostw­o nie jest jeszcze stracone.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland