Ulga w Toruniu
Świetna dyspozycja liderów pozwoliła drużynie For Nature Solutions Apatora Toruń na zwycięstwo w meczu w Grudziądzu.
Po wyjazdowym zwycięstwie z Zooleszcz GKM-EM Grudziądz zawodnicy, działacze oraz kibice For Nature Solutions Apatora Toruń odetchnęli z ulgą. Triumf nad rywalem zza miedzy znacząco poprawia sytuację zespołu w kontekście walki o awans do fazy play-off. Już przed derbowym starciem eksperci zwracali uwagę, że najprawdopodobniej to właśnie te dwie drużyny stoczą bój o szóste miejsce, ostatnie gwarantujące awans do decydującej części rozgrywek. To oznaczało, że wynik bezpośredniego starcia może mieć kluczowe znaczenie.
Dudek w końcu był sobą
Oprócz korzystnego rezultatu, torunian cieszyć może poprawa dyspozycji ich kluczowych zawodników. W niedzielę najlepszy jak dotychczas występ w toruńskich barwach zaliczył Patryk Dudek. W sześciu startach wywalczył piętnaście punktów i bonus, będąc najskuteczniejszym zawodnikiem gości. – Zaszły u mnie pewne zmiany sprzętowe. Zdecydowałem się na taki ruch po trzech ostatnich nieudanych zawodach. Dzięki tym modyfikacjom znowu odczuwałem komfort jazdy. W piątek odbyłem długi trening. Jest światełko w tunelu – powiedział Dudek po meczu w Grudziądzu przed kamerami Canal+ Sport 5.
Szalejący Australijczyk
Poza wicemistrzem świata z 2017 roku na pochwały zasłużyli też Robert Lambert i Jack Holder. Pierwszy ostatecznie zgromadził jedenaście punktów z bonusem. Identycznym dorobkiem mógł się pochwalić Holder, który w ostatnim wyścigu ograł na dystansie Frederika Jakobsena, co zapewniło przyjezdnym końcowy sukces.
– W ostatnim czasie mówiło się o nim, że jest trudny w kontaktach, że ciężko się z nim współpracuje, ale ja będę tego chłopaka polecał każdemu prezesowi klubu żużlowego, który chce zbudować drużynę z charakterem i na lata. Ma tę iskrę. Patryk Dudek pojechał świetne, wręcz profesorskie zawody, ale największe wrażenie na wszystkich zrobił właśnie Holder – ocenił Jacek Frątczak, były menedżer drużyny z Toruniu.
Na kolejny mecz ligowy torunianie poczekają do 22 maja, kiedy udadzą się do Leszna na starcie z Fogo Unią. Wcześniej, bo już w sobotę czterech ich zawodników – Dudka, Holdera, Lamberta i Pawła Przedpełskiego – będziemy oglądać w turnieju o Grand Prix Polski na PGE Narodowym w Warszawie.