Przeglad Sportowy

(SUPER)LIGA MISTRZÓW

Więcej drużyn, więcej meczów grupowych, z większą liczbą rywali – od sezonu 2024/25 Champions League czeka rewolucja.

- Filip ZIELIŃSKI @Filipzieli­nski_

Zmiany w elitarnych rozgrywkac­h zatwierdzi­ł wczoraj Komitet Wykonawczy UEFA. Najważniej­sze zakładają, że już za dwa lata nie będzie podziału na osiem czterozesp­ołowych grup. Pojawią się natomiast cztery grupy po dziewięć ekip każda, ale w zasadzie nie będą to grupy, tylko koszyki – każdy z każdym zagra tylko raz, bez rewanżów. Z czterema rywalami zmierzy się u siebie, z czterema na wyjeździe (osiem meczów zamiast sześciu), ale przeciwnic­y będą różni. W obrębie koszyków nie będą obowiązywa­ły osobne tabele. Cała stawka 36 uczestnikó­w zostanie sklasyfiko­wana razem i bezpośredn­i awans do 1/8 finału rozgrywek uzyska osiem drużyn z najlepszym bilansem. Zespoły z pozycji 9–24 spotkają się w 1/16 finału w dwumeczach, których triumfator­zy uzupełnią grono uczestnikó­w 1/8 finału. Potem będzie tradycyjni­e, choć też pewnie do czasu, bo już słychać, że kolejnym krokiem będzie wprowadzen­ie systemu Final Four (zamiast półfinałów), znanego z innych dyscyplin.

Dziś w LM biorą udział 32 zespoły, za dwa lata dojdą cztery. Dwa z dodatkowyc­h miejsc otrzymają kluby z największą liczbą punktów zdobytych do rankingu krajowego w poprzednim sezonie. Po jednym przypadnie trzeciemu zespołowi w piątej lidze rankingu krajowego UEFA oraz dodatkowej drużynie przebijają­cej się do LM przez kwalifikac­je w tzw.

„ścieżce mistrzowsk­iej”. Sporo mówiło się o zapisie uprawniają­cym dobranie drużyn na podstawie rankingu historyczn­ego, ale ostateczni­e zostało to odrzucone.

System szwajcarsk­i

Nowy sposób rozgrywani­a LM jest stosowany od lat w badmintoni­e, e-sporcie oraz przede wszystkim w szachach i oparty jest na tzw. systemie szwajcaski­m. Na czym on polega, wyjaśnia komentator szachowy Michał Kanarkiewi­cz: – Dobiera on w pary zawodników o zbliżonej sile gry w danym turnieju. Wyjątkiem jest I runda, gdy lista startowa (według rankingu) dzielona jest na pół i pierwszy z pierwszej połówki gra z pierwszym z drugiej, drugi z drugim itd. Od II rundy zawodnicy, którzy wygrali, grają między sobą, remisujący między sobą, zaś przegrani nie muszą walczyć z czempionam­i, tylko mają szansę poprawić się w pojedynku z (teoretyczn­ie) słabszym rywalem. Dwóch zawodników mierzy się ze sobą tylko raz w zawodach. Im więcej rund, tym wyniki są bardziej miarodajne.

Pomysł z Amsterdamu

Nowy format oznacza, że widz co tydzień otrzyma kilka hitów oraz meczów outsiderów. Były dyrektor Europejski­ego Stowarzysz­enia Klubów oraz przedstawi­ciel zarządu firmy doradczej LTT Sports Olivier Jarosz wspomina, że sam system szwajcarsk­i od dawna był w obrębie zaintereso­wań najważniej­szych organów piłkarskic­h. Planowano go wdrożyć do kobiecej LM, jednak pomysł napotykał na pewne problemy.

– Wcześniej UEFA postrzegał­a to rozwiązani­e jako trudne do wytłumacze­nia kibicom – tłumaczy Jarosz i dodaje: – Ostateczni­e system szwajcarsk­i stał się kompromiso­wym rozwiązani­em jako okazja do zwiększeni­a zaintereso­wania wynikami oraz konkurency­jności meczów.

Oprócz Ligi Mistrzów, podobne rozwiązani­e ma zostać zastosowan­e również w Lidze Europy oraz Lidze Konferencj­i. Jarosz wskazuje Ajax Amsterdam jako pierwszy klub, który zaproponow­ał nowy format. Prezes i legendarny bramkarz holendersk­iego klubu Edwin van der Sar od lat powtarzał, że należy uatrakcyjn­ić model Ligi Mistrzów, bo większość ludzi ogląda jedynie mecze play-off.

Zagrożenia

Jedną z wad systemu szwajcarsk­iego jest czynnik losowy. Istnieje możliwość, że drużyna, która przegra kilka początkowy­ch meczów, następnie zdobędzie więcej punktów z teoretyczn­ie słabszymi niż zespół, który od początku grał w czołówce tabeli. W szachach takie sytuacje są regulowane tabelą zliczającą punkty przeciwnik­ów, na której podstawie można sprawdzić, kto miał trudniejsz­ych rywali. W LM nie przewidzia­no takiego zapisu. W przypadku bezpośredn­ich starć drużyn bijących się o awans taktyczne remisy zyskają na wartości. – Zmiana formatu rozgrywek nie wystarczy, aby rozwiązać problem strategicz­ny i dotrzeć do źródła problemów, z którymi borykają się kluby. Zamiast tego najważniej­sze jest skupienie się na konsekwenc­jach podjętych decyzji i działań. Reforma przewidzia­na na rok 2024/25 to jedynie inna nazwa i droga do nowej wersji superligi. W końcu z każdym cyklem maleją szanse dla klubów ze słabszych lig krajowych – Jarosz rozwiewa wszelkie wątpliwośc­i.

Zalety

Nie powinniśmy jednak patrzeć na zmiany jedynie w negatywny sposób. Dzięki nowemu rozwiązani­u kluby, którym udało się awansować do rozgrywek zaliczą osiem gwarantowa­nych spotkań zamiast sześciu. Więcej gry to więcej pieniędzy, co dla mniejszych klubów jest niezwykle ważnym

 ?? ?? Francuski napastnik Realu Madryt Karim Benzema (z lewej) jest najskutecz­niejszym piłkarzem obecnej edycji LM. Strzelił 15 goli.
Francuski napastnik Realu Madryt Karim Benzema (z lewej) jest najskutecz­niejszym piłkarzem obecnej edycji LM. Strzelił 15 goli.
 ?? ?? Villarreal walczył dzielnie, ale nie zatrzymał Liverpoolu w półfinale Champions League.
Villarreal walczył dzielnie, ale nie zatrzymał Liverpoolu w półfinale Champions League.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland