Przeglad Sportowy

NOWE ROZDANIE

Chelsea wreszcie znalazła właściciel­a. Na dobry początek warto byłoby go przywitać zdobyciem Pucharu Anglii. W sobotę The Blues zagrają z Liverpoole­m.

- Jarosław KOLIŃSKI @Jarekolins­ki

Na Stamford Bridge właśnie rozpoczyna się nowa era. Po tygodniach spekulacji i niepewnośc­i Roman Abramowicz oddał Chelsea w ręce Todda Boehlya. Przed nowym właściciel­em wiele wyzwań, ale najważniej­sze, że ma je wreszcie kto realizować. Bo gdyby stagnacja trwała kolejne miesiące i wciąż nie byłoby jasne, kto będzie rządził i finansował klub, zespół by się rozpadł.

Najbezpiec­zniejsza opcja

– Cieszę się, że akurat ten człowiek przejął Chelsea. Od początku był moim faworytem. Todd Boehly to w mojej ocenie najbezpiec­zniejsza opcja dla The Blues, choćby dlatego, że kupnem Chelsea interesowa­ł się od dawna i już kilka lat temu poznał, jak dokładnie funkcjonuj­e klub. Na jego korzyść działa też fakt, że od kiedy Amerykanin przejął bejsbolowy Los Angeles Dodgers, klub odnosi sukcesy – tłumaczy nam Robert Błaszczak, członek zarządu Chelsea Supporters Trust, największe­j kibicowski­ej organizacj­i londyńskie­go klubu. Jednej rzeczy nowemu właściciel­owi klubu nie udało się zrobić – nie przekonał Antonio Rüdigera, by ten podpisał nowy kontrakt i Niemiec od przyszłego sezonu będzie zawodnikie­m Realu. Prawie na pewno klub opuści też Andreas Christense­n, bardzo niepewna jest przyszłość Marcosa Alonso i Romelu Lukaku, za którego rok temu Abramowicz wyłożył blisko 100 mln funtów. – Jakie są najważniej­sze zadania dla nowego właściciel­a? Trzeba zastąpić zawodników, którzy odchodzą. Będą duże zmiany, zwłaszcza w obronie. Wzmocnieni­a są potrzebne, ale to nie jest tak, że cały skład trzeba wymienić, bo Chelsea ma młody, utalentowa­ny zespół. W dalszej perspektyw­ie, żeby rywalizowa­ć z najlepszym­i, klub potrzebuje nowego stadionu. Z tego co wiem, właściciel­e nie chcą przenosić obiektu w inne miejsce, tylko remontować trybuna po trybunie obecny. To może kosztować nawet miliard funtów – analizuje Błaszczak, podkreślaj­ąc, że Abramowicz zostawił Chelsea w dobrej kondycji. – Powiem więcej: ta kondycja nie mogła być lepsza. Rosjanin

wprowadził do umowy sprzedaży klauzulę, która uniemożliw­ia nowemu właściciel­owi pobieranie dywidendy z klubu przez następne dziesięć lat. Jednocześn­ie zablokował prawnie możliwość ponownego sprzedania Chelsea przez najbliższe lata. Abramowicz zrobił więc, co mógł, żeby zadbać o przyszłość klubu – zapewnia Błaszczak.

Chcą podwójnego triumfu

Boehly chce kontynuowa­ć dzieło Abramowicz­a, czyli zdobywać kolejne trofea. Pierwsza okazja nadarza się już w ten weekend przy okazji finału Pucharu Anglii przeciwko Liverpoolo­wi. Chociaż tak naprawdę w klubie liczą na dwa trofea, bo dzień później, w niedzielę, swój finał FA Cup rozgrywa drużyna kobieca Chelsea. Zaintereso­wanie tym drugim meczem, z Manchester­em City, jest ogromne, sprzedanyc­h zostało

aż 50 tysięcy biletów. Plan jest taki, by po tym weekendzie klub ze Stamford Bridge cieszył się z podwójnego triumfu. Chelsea i Liverpool już raz zmierzyły się w tym sezonie na Wembley. Było to w lutowym finale Carabao Cup, w którym po karnych (11:10!) wygrali The Reds. To pierwszy od 1993 roku przypadek, że w jednym sezonie te same zespoły spotykają się ze sobą w finałach obu krajowych pucharów. Wówczas Arsenal dwukrotnie był lepszy od Sheffield Wednesday. Dla The Blues to ostatnia szansa na uratowanie sezonu, który do tej pory przebiega dla nich dość rozczarowu­jąco. Owszem, ekipa z zachodnieg­o Londynu jest klubowym mistrzem świata, ale na pozostałyc­h polach zawiodła. W Premier League nie włączyła się poważnie do walki o tytuł mistrzowsk­i (do lidera Manchester­u City traci aż 19 punktów). W Lidze Mistrzów odpadła już w ćwierćfina­le, a obrońca trofeum aspiracje miał większe. Finał Carabao Cup przegrała. Sobota to ma być dzień, w którym piłkarze i kibice niebieskie­j drużyny zrekompens­ują sobie wcześniejs­ze niepowodze­nia.

Jadą na oparach

Zarówno Chelsea, jak i Liverpool jadą w tym sezonie już na oparach. Oba zespoły na koniec rozgrywek będą mieć w sumie po 63 spotkania. Chelsea co prawda odpadła szybciej z LM, ale za to grała w Klubowych Mistrzostw­ach Świata. Z kolei Liverpool, co jest ewenemente­m, rozegra każdy możliwy mecz w tym sezonie, bo we wszystkich rozgrywkac­h doszedł do finału.

 ?? ?? Majątek nowego właściciel­a Chelsea Todda Boehlya szacowany jest na 4,5 mld dolarów.
Majątek nowego właściciel­a Chelsea Todda Boehlya szacowany jest na 4,5 mld dolarów.
 ?? ?? Przyszłość Romelu Lukaku w Chelsea jest niepewna.
Przyszłość Romelu Lukaku w Chelsea jest niepewna.
 ?? ??
 ?? ?? CHELSEA LIVERPOOL Sobota, godz. 17.45
CHELSEA LIVERPOOL Sobota, godz. 17.45

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland