Kto obok kapitana?
Robert Lewandowski pozostanie na całym zgrupowaniu. Selekcjoner ma plan, kto ma zagrać obok niego – Adam Buksa.
Pozycja w reprezentacji Roberta Lewandowskiego jest niepodważalna. Wciąż aktualne jest jednak pytanie: kto powinien grać obok niego? Selekcjoner w teorii ma spory wybór – na najbliższe zgrupowanie powołał pięciu piłkarzy do ataku, jednak ich sytuacja jest bardzo różna. Najlepszy czas ma obecnie Adam Buksa.
Karol się żeni
– Arek Milik miał problemy zdrowotne jeszcze przed marcowym meczem ze Szwecją. Złapał kontuzję, brakuje mu ciągłości. Przyszłość Krzyśka Piątka jest niejasna. Odkąd wrócił ze zgrupowania kadry, podczas którego doznał urazu, nie wystąpił już w klubie w podstawowym składzie. Karol Świderski żyje ślubem, bo 27 maja się żeni, więc Buksa wydaje się bardzo poważnym kandydatem, by zagrać obok Lewandowskiego, jeśli rozmawiamy o ustawieniu 3–5–2. Gra regularnie, strzela gole. Jest w bardzo dobrym położeniu, w przeciwieństwie do kolegów, którzy mają różne problemy – przyznaje Czesław Michniewicz.
Na zgrupowanie normalnie przyjedzie Lewandowski, który skończył już sezon z Bayernem, obecnie wypoczywa z rodziną w Turcji. Wypoczywa fizycznie, bo psychicznie może być mu trudno, ważą się losy jego przyszłości. Kapitan reprezentacji oświadczył, że nie przedłuży wygasającego w czerwcu 2023 roku kontraktu, mówi się, że ma chęć przenieść się do Barcelony. Zauroczenie jest obustronne, Duma Katalonii chciałaby ściągnąć Polaka do siebie, tyle że błogosławieństwa takiemu związkowi nie dają władze Bayernu. Jak zdaniem Michniewicza Lewandowski odnalazłby się w Laliga? – Rozmawiałem z Robertem w poprzednim tygodniu. Zapytałem, czy jest szansa, by został w Bayernie, czy większa jest, by odszedł. Odparł, że nic nie jest przesądzone – stwierdza Michniewicz. Lewandowski pozostanie na zgrupowaniu do samego końca, ale nie zostało jeszcze ustalone, w których meczach wystąpi. Wszystko zależy od tego, jak będzie się czuł.
Co zrobi Gabriel?
Selekcjoner planuje, aby każdy z powołanych bramkarzy wystąpił podczas najbliższego zgrupowania. – Wstępnie już ustaliliśmy, kto w którym spotkaniu zagra. Chciałbym, aby Wojtek wybiegł na boisko w spotkaniu z Belgią na PGE Narodowym – zapowiedział Michniewicz, który do Kataru planuje zabrać czterech golkiperów. Teraz powołał pięciu, jednak zaproszenie dla Gabriela Słoniny ma inny wymiar. 18-latek, który wywalczył miejsce w pierwszym składzie Chicago Fire i zachwyca w MLS, jest kuszony przez federację Stanów Zjednoczonych. Michniewicz spotkał się z nim, liczy, że młody bramkarz zdecyduje się na Polskę. – Kiedy byłem w Ameryce, zapytałem, czy jeżeli dostanie powołanie, to przyleci, bo jeśli nie, to nie ma sensu tracić czasu. Powiedział: „Tak, przyjadę”. Wiem, że później sytuacja się trochę zmieniła, selekcjoner USA przybył do Chicago i przez trzy dni namawiał go, aby pozostał przy Stanach Zjednoczonych. Wierzę, że to, co ustaliliśmy, będzie realizowane – mówi Michniewicz.