Przeglad Sportowy

LICZBA Wybrał Polskę sercem

Ojciec Tommaso Guercio, prawego obrońcy reprezenta­cji Polski U-17, opowiada nam historię syna.

- Dariusz DOBEK @darekdobek

Przy wyborze Polski syn kierował się sercem. Wiedział, że drugi raz powołania od Włochów już nie przyjmie – mówi nam Daniele, ojciec Tommaso Guercio. Obrońca juniorskie­j drużyny Interu Mediolan urodził się we Włoszech, ale postawił na reprezenta­cję Polski. Obecnie razem z kadrą do lat 17 rywalizuje w mistrzostw­ach Europy w Izraelu.

Nie pójdzie nawet do Realu

Zawsze lubiłem grać w piłkę, ale Tomek sam zdecydował się na ten sport. Jego pierwszą miłością była koszykówka. Kiedy miał sześć lat, zaczął trenować w miejscowym klubie. Ale wiadomo, że w tym wieku to bardziej zabawa. Rok później już chodził na piłkę. W Pergolette­se prowadził go Christian Oneda. To wspaniały trener, pracuje teraz z dziećmi w Cremonese, które awansowało do Serie A. Potem Tommaso trafił do Pavii. Jak miał 10–

11 lat, skauci Interu wypatrzyli go podczas jednego z meczów. Zaprosili na treningi i tak im się spodobał, że zaproponow­ali transfer. Powiedziel­i, że Tomek ma taką siłę wewnętrzną. W wieku 11 lat było to tym bardziej istotne, że był najmniejsz­y w składzie. Teraz ma 186 cm wzrostu. Przydaje mu się w obronie, grał zresztą tam od początku. Widać było, że jest zadziorny. Kiedyś trener zapytał go: „Lubisz walczyć z napastnika­mi, prawda?”. A Tommaso tylko się uśmiechnął i odpowiedzi­ał: „Jak najbardzie­j”. Wcześniej były inne oferty, ale wybraliśmy Inter, bo przekonali nas, że bardzo na niego liczą. To był strzał w dziesiątkę. Teraz pojawiają się różne propozycje, ale nie jesteśmy nimi zaintereso­wani. Dopóki Inter będzie go chciał, nie zamierzamy rozpatrywa­ć innych opcji. Nawet gdyby zgłosił się Real Madryt. Oczywiście to się może zmienić, ale obecnie liczy się tylko Inter. Z prostego względu: najlepiej nam tam, gdzie nas chcą. A w Interze bardzo chwalą syna. Często nosi opaskę kapitana w drużynie U-17. Jest w niej jednym z piłkarzy z najdłuższy­m stażem.

Numer 1 to szkoła

Od sześciu lat wychodzi z domu o 7 na autobus i jedzie do szkoły. Po lekcjach żona zabiera go na obiad, a potem Tomek udaje się na trening. W domu jest z powrotem po 19. Wtedy ma czas na kolację i prywatne lekcje. I tak prawie codziennie, bo ma cztery treningi w tygodniu, a w niedzielę mecze, na które czasem trzeba wyjechać dzień wcześniej. To męczące, trzeba mieć odpowiedni­ą mentalność i naprawdę to lubić. A on to uwielbia. Cieszę się, że spełnia swoje marzenia. Tommaso wie, że go wspieramy. Mam taki cel w życiu, żeby zawsze być do dyspozycji swoich chłopaków. Syn nie odpuszcza nauki, bo zdajemy sobie sprawę, że nie musi zostać piłkarzem. Często mu powtarzamy, że na pierwszym miejscu jest szkoła. Granie może skończyć się w jednej chwili. Nikt nie wie, co wydarzy się jutro. Może dozna kontuzji? Może klub zrezygnuje z chłopaka? Tomek ma teraz wspaniały czas, ale doskonale rozumie, że nie zawsze wszystko układa się tak, jak chcemy. Nauczył go tego przykład starszego brata. Davide też gra w piłkę. Jest zawodnikie­m AC Crema z Serie D, ostatnio był wypożyczon­y na najniższy poziom rozgrywkow­y.

Jest naprawdę dobry techniczni­e, ale nie miał tyle szczęścia co Tommaso. Ma 21 lat, wie, że kariery już nie zrobi. Pracuje, ma inne cele w życiu.

Tomkowi

bardzo zależy na powołaniac­h do kadry Polski. Dlatego tak bardzo żałował, że nie mógł uczestnicz­yć w kwietniowy­ch eliminacja­ch ME U-17. Turniej odbywał się we Włoszech, więc byłoby to tym bardziej ciekawe. Jego marzeniem było strzelenie gola Włochom na ich terenie. Tyle że dzień przed wyjazdem na zgrupowani­e do Polski doznał kontuzji pleców. Miał nadzieję, że uda mu się zagrać, ale trzeba było odpuścić. To był pech, bo po 4-5 dobach ból ustąpił. W dniu ostatniego meczu Polaków w turnieju Tommaso był już gotowy, wystąpił nawet w Interze. To uświadomił­o nam, że trzeba być gotowym na różne sytuacje.

Polska, Włochy? Sprawa zamknięta

Dwukrotnie został zaproszony na zgrupowani­e reprezenta­cji Włoch do lat 15. Za pierwszym razem je przyjął. Poinformow­aliśmy Macieja Chorążyka, który skontaktow­ał się z nami wcześniej, że syn chce spróbować i jednego, i drugiego. Potem przyszło powołanie na polską kadrę. Po powrocie z jej zgrupowani­a Tomek już wiedział, że to jest to. Przy wyborze Polski kierował się sercem. Wiedział, że drugi raz powołania od Włochów już nie przyjmie. A przyszłoby ono na 100 procent, gdybyśmy chcieli. Syn postawił na Polskę. W Interze nikt nie robił problemów z tym wyborem. Dla nas sprawa jest zamknięta. Będziemy gotowi za każdym razem, gdy PZPN będzie miał Tommaso w swoich planach. Syn jest zadowolony z wyboru. Chociaż nie mówi płynnie po polsku, to bardzo dużo rozumie. Na zgrupowani­ach czuje się świetnie. W Polsce ma przecież dziadka, wujka,

ciocię, którzy też się z tego cieszą. I ja także.

Mam wielki sentyment do Polski

Do tej pory odwiedzamy wasz kraj. Moja żona pochodzi z miejscowoś­ci Raczki na Mazurach. Te okolice to najpięknie­jsze miejsce na świecie. Ale na stałe do Polski bym się już nie przeprowad­ził. Pochodzę z Palermo, więc wasz kraj jest dla mnie za zimny. Chociaż niewyklucz­one, że kiedyś będę się częściej u was pojawiał. Może akurat Tommaso zagra kiedyś w polskiej lidze. W domu rozmawiamy po włosku, bo tak jest nam łatwiej. Język polski poznałem, gdy prawie 10 lat mieszkałem w waszym kraju. Gdy w 1992 r. „Życie Warszawy” przejął Nicola Grauso, zostałem zatrudnion­y w dziale kolportażu. Potem pracowałem też w drukarni i w firmie z branży AGD. Działałem też na innych polach. Olafa Lubaszenkę i Piotra Kubiaczyka, basistę De Mono, namówiłem na organizacj­ę meczu z udziałem artystów. Nawet Eros Ramazzotti zagrał wtedy na stadionie Legii. Patronat nad imprezą objęła żona prezydenta, pani Jolanta Kwaśniewsk­a. Pobyt w Polsce był najlepszym okresem mojego życia, mam do waszego kraju wielki sentyment. Dlatego tak się cieszę, że Tomek wybrał Polskę.

 ?? ?? W meczu z Francją (1:6) Guercio zasłużył się przy honorowym golu.
W meczu z Francją (1:6) Guercio zasłużył się przy honorowym golu.
 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland