Wygrała wojnę
Oliwia Toborek (81 kg) powalczy w czwartek o złoto MŚ w boksie. 20-latka pokonała w Stambule Australijkę Jessicę Bagley 3:2.
Oliwia Toborek jest najmłodszą pięściarką w 8-osobowej reprezentacji, która walczy w Stambule. 20 lat skończyła tydzień temu. W ostatniej chwili wskoczyła do składu na mistrzostwa świata. Do Turcji miała lecieć Martyna Jancelewicz, ale udziału w turnieju wykluczyła ją kontuzja i niemal w ostatniej chwili zastąpiła ją koleżanka.
Uwierzyła w siebie
W marcu tego roku Toborek wywalczyła złoty medal młodzieżowych mistrzostw Europy w Poreču (Chorwacja). Wcześniej stała na podium młodzieżowych mistrzostw świata. Jest utalentowana i silna fizycznie, a w Stambule wygrała już dwie walki. Najpierw pokonała Rumunkę Alexandrę Petcu 3:0, a w półfinale Bagley 3:2. Sędziowie nie byli jednomyślni, ale przez cały pojedynek przeważała Polka. Trzech arbitrów dało jej wygraną w każdej rundzie, z kolei Algierczyk widział przewagę Australijki w każdej z trzech rund.
– Oliwka ostatnio mocno w siebie uwierzyła. Ciągle się rozwija i choć nie była faworytką w starciu z Australijką, narzuciła jej swój styl walki – powiedział trener kadry Tomasz Dylak.
Toborek wykorzystała swój charakter i determinację. Mimo że jest niższa o głowę od rywalki, wyprowadzała dużą liczbę ciosów. Szybko przełamała Australijkę. Poszła na ringową wojnę i ją wygrała. W walce o złoto w czwartek wieczorem zmierzy się z o rok starszą Gabriele Stonkute. Jest ona pierwszą Litwinką, która zdobyła dla swojego kraju medal mistrzostw świata w boksie. Też dwa miesiące temu stała na podium młodzieżowych ME w Porecu – wywalczyła srebro w kat. 75 kg. – Przez ostatnie półtora roku mojego życia zaryzykowałam i poświęciłam się dla boksu, dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie finansowe, żebym mogła to robić dalej. Środki chciałabym przeznaczyć na zakup niezbędnego sprzętu oraz opłatę fizjoterapeuty i dietetyka. Sama nie jestem w stanie ponieść kosztów, a dzięki pomocy będę w stanie zaspokoić podstawowe potrzeby związane z treningami oraz startami w zawodach. Udzielona pomoc pomoże mi w rozwoju kariery oraz osiągnięciu najwyższych celów sportowych – pisała niedawno Toborek na stronie nasimistrzowie.pl.
Teraz o pieniądze nie będzie musiała się martwić. Za awans do finału zarobiła już 50 tysięcy dolarów (220 tys. zł), a może tę premię podwoić, jeśli wygra z Litwinką.
Lidia nie dała rady
W półfinale walczyła też Lidia Fidura. W wadze +81 kg nie sprostała Sennur Demir. Niespełna 40-letnia utytułowana Turczynka wygrała jednogłośnie, choć nasza pięściarka do końca polowała na nokautujący cios. Policjantka z Gliwic za brązowy medal dostanie 25 tys. dolarów.