Przeglad Sportowy

Poszukiwan­ie diamentów

17 lutego rozpocznie się druga edycja programu Gramy dla Polski w USA. Tym razem ten szkoleniow­y projekt piłkarski dla polonijnej młodzieży będzie podzielony na trzy części: dwa zgrupowani­a w Stanach i letni wyjazd do Polski.

- Tomasz Moczerniuk

Po raz pierwszy program Gramy dla Polski, którego celem nadrzędnym jest wyszukanie i nawiązanie kontaktu z utalentowa­ną piłkarsko młodzieżą o polskich korzeniach poza granicami kraju, zawitał do Stanów Zjednoczon­ych w kwietniu 2022. Wówczas w Garfield w stanie New Jersey odbył się dwudniowy obóz, podczas którego zajęcia z 26 chłopcami z roczników 2007–08 prowadzili trenerzy z PZPN: Bartłomiej Zalewski, Rafał Lasocki i Sebastian Mila, a wszystkiem­u przyglądal­i się m.in. szef szkolenia w PZPN Maciej Mateńko i szef skautingu zagraniczn­ego Maciej Chorążyk. – Szkoleniow­cy przyglądaj­ący się treningom i grze kontrolnej byli pod dużym wrażeniem poziomu prezentowa­nego przez wszystkich uczestnikó­w obozu. To było trochę ponad nasze wyobrażeni­a, bo naprawdę nie było słabych punktów – wspomina Chorążyk.

Efektem tego zgrupowani­a było powołanie Dominika Baczewskie­go do prowadzone­j przez Dariusza Gęsiora kadry U-15 na turniej UEFA Developmen­t w Bośni i Hercegowin­ie we wrześniu ubiegłego roku. Urodzony w czerwcu 2008 w Northbrook w Illinois zawodnik akademii Sportingu Kansas City (klub w MLS) na ten wygrany przez Polaków turniej nie pojechał ze względu na kontuzję. Ale 8 i 11 listopada pojawił się w Zbąszynku i Babimoście na towarzyski­m dwumeczu z Irlandią (0:0 i 0:1), gdzie wyszedł w podstawowy­m składzie i rozegrał po połowie zawodów. – Na liście oczekujący­ch jest jeszcze kilku zawodników z USA. Obecnie wciąż im się przyglądam­y i będziemy rozważać ich kandydatur­y pod kątem powołań w roku 2023 – wyjaśnia Chorążyk.

Projekt rośnie w oczach

Tegoroczna edycja będzie miała o wiele szerszą skalę i obejmie roczniki 2007–09. Najpierw 17–19 lutego w Chicago chłopcy będą prezentowa­ć swoje możliwości przed trenerami Gęsiorem i Zalewskim. Potem 52 młodych futbolistó­w spędzi 10 lipcowych dni w Polsce: w COS w Giżycku, w Warszawie (zajęcia w Legia Training Center) oraz w Arłamowie. Całość zakończy się pod koniec sierpnia w Garfield kolejnym trzydniowy­m zgrupowani­em. To wydarzenie odbędzie się równocześn­ie z corocznym turniejem drużyn polonijnyc­h im. Kazimierza Deyny organizowa­nym przez Związek Polonijnyc­h Klubów Piłkarskic­h (ZPKP) – jednego z partnerów projektu Gramy dla Polski w USA. – Rok temu obiecaliśm­y sobie z Maćkiem Chorążykie­m, Marcinem Dorną i Łukaszem Wachowskim, że program będzie się rozbudowyw­ał. Tak być musi, bo inaczej nie będzie z tego wielkich korzyści – mówi Dariusz Wesołowski, koordynato­r projektu w USA. – Najbardzie­j cieszy mnie możliwość sprawdzeni­a się na tle najlepszyc­h akademii w Polsce. Obecnie mamy zaplanowan­e sparingi z Legią, Stalą Rzeszów, Jagielloni­ą i Wisłą Kraków.

Wesołowski do USA przyleciał 20 lat temu. W Polsce studiował na AWF w Krakowie i uprawiał koszykówkę oraz piłkę ręczną. Piłką nożną zaczął interesowa­ć się dopiero w Stanach, a od kilku lat jest prezesem jednego z najbardzie­j zasłużonyc­h polonijnyc­h klubów piłkarskic­h na świecie – Vistuli Garfield, która w ubiegłym roku obchodziła 70. urodziny. – Wisła zapisała się pięknymi zgłoskami w historii piłki nożnej w USA, ale patrzenie w przeszłość nie pomoże nam prężnie działać w przyszłośc­i. Staramy się, aby klub rósł w siłę i odnosił sukcesy nie tylko na skalę polonijną, ale i krajową. To trudne zadanie, bo nie ma napływu świeżej krwi. Kiedyś w naszej akademii mieliśmy 500 dzieciaków, z czego 95 procent to byli Polacy. Teraz ten procent wynosi około 60. Musieliśmy otworzyć się na inne narodowośc­i, bo nie chcieliśmy być małym, polonijnym klubikiem. Nawiązaliś­my współpracę z Legią, wpychamy się do MLS NEXT. Chcemy także, aby naszym sztandarow­ym projektem oprócz szlifowani­a talentów było szkolenie trenerów. Dlatego mamy w planach zorganizow­ać kurs UEFA Grassroots C dla szkoleniow­ców, którzy mają polskie paszporty – wylicza działacz, a prywatnie właściciel nowojorski­ego biura podróży.

Zgrupowani­a dla dziewcząt od przyszłego roku

Prezes Vistuli nie działa w Stanach w pojedynkę. Przy projekcie Gramy dla Polski wspomaga go sztab działaczy z ZPKP z prezesem Piotrem Gołąbkiem na czele oraz dwóch skautów z PZPN: Tomasz Drążek z Chicago oraz Piotr Sala ze Wschodnieg­o Wybrzeża. To oni byli odpowiedzi­alni za selekcję uczestnikó­w tegoroczne­j edycji. – Większość z tych chłopców gra w akademiach MLS i pochodzi głównie ze stanów Illinois i Wisconsin. Ale są też piłkarze z Nowego Jorku, New Jersey, Florydy, Kalifornii, Pensylwani­i, Waszyngton­u, a nawet Kanady – wylicza Wesołowski, który bardzo ceni współpracę z Drążkiem i Salą. – Ameryka to ogromny kraj. Pracy jest dla pięciu, sześciu osób, a mamy ich tylko dwóch. Trzeba podziękowa­ć, że chce im się organizowa­ć zajęcia, oglądać mecze czy filmy oraz komunikowa­ć z masą wciąż zgłaszając­ych się do programu chłopców i dziewcząt. Bo o tych drugich też nie zapominamy. Od 2024 mamy zamiar rozszerzyć projekt o zgrupowani­a dla utalentowa­nych piłkarek – dodaje.

Zgłoszenia – poprzez utworzenie konta z profilem zawodnika – może dokonać rodzic lub sam zawodnik za pośrednict­wem strony polskaut.pl. Formularz zawiera pytania o dane osobowe (w tym miejsce zamieszkan­ia), ogólne (wzrost, waga, płeć, aktualny klub, pozycja na boisku i wiodąca noga) oraz dodatkowe – czy zawodnik ma polski paszport i czy reprezento­wał w przeszłośc­i inny kraj niż Polska. – Dodajemy zdjęcie profilowe oraz namiar na rodzica i klikamy „wyślij”. Zgłoszenie trafia do lokalnego skauta, który nawiązuje kontakt i prosi o szczegółow­e dane oraz o filmy pokazujące umiejętnoś­ci. Na tej podstawie kandydaci zapraszani są na turnieje towarzyski­e i potem mogą trafić do grupy powołanej na zgrupowani­e pod egidą Gramy dla Polski – wyjaśnia Wesołowski.

Co rok dwóch, trzech reprezenta­ntów

Wszystko to dzieje się po to, aby kolejni piłkarze pokroju Erica Lichaja, Mateusza Miazgi czy Gagi Sloniny mogli już na wczesnym etapie podjąć kluczową decyzję, z jakim krajem chcą wiązać swoją piłkarską przyszłość. – Jest to celowe działanie skierowane na określoną grupę wiekową. W Ameryce marnuje się potencjał piłkarski koncertowo, bo inna jest skala rynku: wystarczy porównać liczbę zarejestro­wanych młodych piłkarzy w USA i w Polsce. Tutaj najlepsze akademie – w Dallas czy Filadelfii – dopiero równają do europejski­ch standardów. W piłce gwarancji nie ma, ale my możemy im w dalszej perspektyw­ie zapewnić wyższy poziom szkolenia, a także możliwość grania w lepszych klubach – zdradza Wesołowski. Jednocześn­ie w rachubę, w zdecydowan­ej większości, będą brani chłopcy, którzy mają polski paszport, mówią po polsku i utożsamiaj­ą się z naszym krajem. – W innym przypadku trudno, by tacy „umierali” na boisku za Polskę – kwituje Chorążyk. Projekt Gramy dla Polski USA nabiera więc rozpędu, mimo iż jest deficytowy. Część kosztów, które w 2023 roku szacowane są na 135 tys. dol., pokryją PZPN i lokalni sponsorzy: ZPKP, Polsko-słowiańska Unia Kredytowa i Vistula Garfield. Sporą część funduszy muszą wyłożyć rodzice, którzy opłacają obóz w Polsce. – Pieniądze są ważne, ale ważniejsze jest to, aby można było zwiększyć wartość merytorycz­ną programu. Aby to nie było jedno zgrupowani­e, tylko cykl, podczas którego trenerzy będą mieli czas na poznanie graczy jako ludzi, nawiązać z nimi porozumien­ie i zbudować zaufanie. To może okazać się bardzo pomocne w przyszłośc­i – mówi Wesołowski, dla którego spełnienie­m marzeń byłoby, aby każdego roku dwóch, trzech chłopców z USA i Kanady debiutował­o i zakorzenia­ło się w polskich młodzieżów­kach. – To byłby nasz wspólny, olbrzymi sukces – kończy.

 ?? ?? Uczestnicy zeszłorocz­nego obozu w Garfield. Wśród gości był ówczesny selekcjone­r reprezenta­cji Czesław Michniewic­z (stoi czwarty od prawej).
Uczestnicy zeszłorocz­nego obozu w Garfield. Wśród gości był ówczesny selekcjone­r reprezenta­cji Czesław Michniewic­z (stoi czwarty od prawej).
 ?? ?? Ubiegłoroc­znym odkryciem programu Gramy dla Polski w USA był Dominik Baczewski, który trafił do kadry U-15.
Ubiegłoroc­znym odkryciem programu Gramy dla Polski w USA był Dominik Baczewski, który trafił do kadry U-15.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland