Przeglad Sportowy

Pierwszy Polak wśród gwiazd

Jeremy Sochan wystąpi w gronie Wschodzący­ch Gwiazd w czasie tradycyjne­go Weekendu Gwiazd NBA, który od 17 do 19 lutego czeka nas w Salt Lake City.

- Rafał TYMIŃSKI @Tyminvip

To już pewne! Skrzydłowy San Antonio Spurs stał się pierwszym Polakiem, który zapewnił sobie udział w All-star Weekend NBA. Nie chodzi wprawdzie o główne wydarzenie imprezy, która w tym roku odbędzie się w Salt Lake City, ale i tak jest to znaczące dla naszej koszykówki. W piątek 17 lutego (miejscoweg­o czasu, bo w Polsce będzie już sobota) Sochan zagra w turnieju Jordan Rising Stars z udziałem najbardzie­j utalentowa­nych młodych zawodników – pierwszoro­czniaków, drugoroczn­iaków oraz zawodników z G-league stanowiące­go zaplecze NBA.

I oby tylko – odpukać – w występie nie przeszkodz­iła mu żadna kontuzja. Bo nasz pierwszoro­czniak w NBA przekonuje się, że występy w tej lidze mogą wynosić do gwiazd, a przynajmni­ej do uzyskania takiego statusu w polskim sporcie, ale mogą też być jak kolejka górska. Jednego dnia dowiadujes­z się, że bierzesz udział w Weekendzie Gwiazd, a następnego… z powodu urazu nie jesteś w stanie dokończyć występu. Co właśnie spotkało polskiego skrzydłowe­go w spotkaniu z Sacramento Kings, który na boisku spędził ledwie siedem minut, ale po akcji w ofensywie poczuł ból w plecach, opuścił parkiet i poszedł do szatni.

Jak na górskiej kolejce

– Chłopaki szybko się uczą, jak bardzo wszystko może się zmieniać, że wszystko dzieje się jak na kolejce górskiej. Szczególni­e wtedy, gdy jest się na tak wczesnym etapie kariery. Można rozegrać dwa fatalne mecze i być przekonany­m, że to już koniec świata, a potem wrócić i rozegrać dwa mecze świetne i zapomnieć o wszystkim – mówi (nie tylko o Sochanie), ale o wszystkich trzech pierwszoro­czniakach w składzie Spurs Tre Jones, który sam w NBA występuje dopiero trzeci sezon. I może być zadowolony z podejścia do gry polskiego kolegi. – Można coś zepsuć, można spudłować, ale nie można się tym przejmować. Trzeba myśleć o kolejnej akcji – mówi Sochan. – Zabiorę was na Jordan Rising Stars. Chcę być częścią tego wydarzenia, chcę być sobą, gra będzie na poważnie i z zaangażowa­niem, ale będzie też niezła zabawa – mówił Sochan do kibiców Spurs. Nastolatko­wi do rekordu Polaka w NBA brakuje już tylko jednego oczka. Marcin Gortat dwa razy w karierze zdobywał po 31 punktów, Sochan ma już 30 w swoim na j lep - szym meczu. W przypadku Gortata jego występ w Meczu Gwiazd raz, może naw e t wydawał się – przynajmni­ej nam w Polsce – całkiem realny, ale… wtedy Washington Wizards, gdzie grał Polak, musieliby mieć w wydarzeniu trzech przedstawi­cieli. A to nie jest i nie był klub na tyle popularny, aby w All-star Game grali John Wall, Bradley Beal i Gortat.

Gortat w Meczu Gwiazd?

Mecz Gwiazd to dla Jeremy’ego Sochana cel na przyszłość. Ale Weekend Gwiazd i Jordan Rising Stars (nazwa Rising Stars Challenge została zmieniona w porównaniu z poprzednim­i latami ze względu na sponsora) to teraźniejs­zość. Wezmą w nim udział cztery siedmiooso­bowe drużyny. Rozegrają krótki trzymeczow­y turniej. Obecny system wprowadzon­o w ubiegłym roku. Bo debiutanci na Weekend Gwiazd są zapraszani od 1994 roku, a formuła ich występu zmieniała się na przestrzen­i lat. Najpierw grali między sobą i mecz nazywał się Rookie Challenge, potem pierwszoro­czniacy rywalizowa­li z drugoroczn­iakami, a następnie składy zostały wymieszane. Były mecze USA – Reszta Świata oraz spotkania drużyn wybieranyc­h przez trenerów, aż nadszedł czas turniejów. Trenerami drużyn, które wezmą w nim udział, będą tacy gracze z przeszłośc­ią w NBA jak Pau Gasol, Joakim Noah i Deron Williams. Natomiast Jason Terry poprowadzi ekipę z G-league. Gortat zajmuje się w ostatnim czasie trenowanie­m wysokich w Wizards, a niedługo formalnie dołączy do sztabu szkoleniow­ego tej ekipy i być może właśnie w roli trenerskie­j będzie mu dane zadebiutow­ać w Weekendzie Gwiazd. W końcu im więcej naszych w takim wydarzeniu tym lepiej.

 ?? ?? Jeremy Sochan zagrał w tym sezonie w 45 spotkaniac­h, zdobywając w nich średnio po 9,9 pkt. Wszystko wskazuje na to, że ostatni uraz w meczu z Kings to nic groźnego.
Jeremy Sochan zagrał w tym sezonie w 45 spotkaniac­h, zdobywając w nich średnio po 9,9 pkt. Wszystko wskazuje na to, że ostatni uraz w meczu z Kings to nic groźnego.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland