Polska para nie boi się Kataru
Katar nam sprzyja. W tym kraju w poprzednich latach polskie duety odnosiły wiele sukcesów, a ten rok rozpoczęliśmy od srebrnego medalu wywalczonego w Dosze – mówi Bartosz Łosiak, który w parze z Michałem Brylem w poprzednim tygodniu zajął drugie miejsce w Beach Pro Tour Finals. Polacy wygrali w tej imprezie pięć z sześciu spotkań i przegrali dopiero w finale. Lepsi od naszej eksportowej pary byli tylko liderzy światowego rankingu Anders Mol i Christian Sorum z Norwegii, którzy w meczu o złoto pokonali biało-czerwony eksportowy duet 2:0. Okazja do rewanżu nadejdzie być może już w ten weekend i znowu w Dosze, gdzie odbędzie się pierwszy turniej nowego sezonu Beach Pro
Tour. Sezonu przedolimpijskiego, którego stawką są nie tylko medale i premie finansowe, ale przede wszystkim ważne punkty do rankingu olimpijskiego. – Beach Pro Tour Finals był zorganizowany jako nagroda za sezonu 2022, dlatego uczestniczyło w nim tylko dziesięć najlepszych par świata. Bardzo się cieszymy, że udało nam się zdobyć srebro. To fajny prognostyk przed kolejnym turniejem w Dosze. Chcemy kontynuować dobrą grę, którą pokazaliśmy w turnieju finałowym, a reszta powinna się ułożyć. Do Kataru dojechało kilka mocnych par, a grupę mamy trudną. Będziemy jednak walczyć o swoje – powiedział Bryl w rozmowie ze stroną PZPS. Piąta para światowego rankingu będzie jedynym duetem z Polski w turnieju Elite 16 i do rywalizacji przystępuje z zamiarem wywalczenia miejsca na podium. Na dobry początek Bryl i Łosiak pokonali 2:0 (21:12, 21:16) w pierwszym meczu duet z eliminacji – Brazylijczyków Saymona i Viniciusa. Kolejne spotkania grupowe Polaków z innymi przedstawicielami Kraju Kawy – Vitorem Felipe i Renato oraz Niemcami Nilsem Ehlersem i Wolfgangiem Wicklerem odbędą się w piątek. Na sobotę zaplanowano ćwierćfinały, a na niedzielę półfinały i finał. Transmisje w Polsacie Sport Extra i Polsacie Sport News.