3 PYTANIA DO...
1
Z powodu kontuzji nie grała pani w EURO. Jak się pani teraz czuje?
Bardzo dobrze. Pozbyłam się wszystkich bólów mięśniowych. Wróciłam do treningów w czasie, gdy dziewczyny grały w mistrzostwach Europy. Początkowo trenowałam indywidualnie bez ataków i zagrywek. Teraz jestem w stu procentach do dyspozycji trenera i mam nadzieję, że w kolejnych meczach też dam coś od siebie. Jeśli chodzi o kontuzję, to najwięcej do wykonania było pracy mentalnej. Mam nadzieję, że już się z tym uporałam. Przerwa zawsze w jakimś stopniu wybija z rytmu. Jestem mniej ograna od koleżanek, ale mam za to dużo świeżości. Dziewczyny mają sporo grania za sobą, więc staram się wnieść nową energię. Niestety, na Tajki to nie wystarczyło.
2
Co usłyszała pani od trenera Lavariniego przed wejściem na boisko? Powiedział tylko: „Graj odważnie i nie patrz na wynik”. Dawał też sporo wskazówek w obronie, ale trudno było podbijać ataki Tajek. Czuję smutek i żal, że nie wykorzystałyśmy w tym meczu swoich szans. W tie-breaku dzięki weryfikacji wideo zmniejszyłyśmy stratę, ale co z tego, skoro mecz i tak wygrały rywalki. 3
Po dobrym występie liczy pani na grę w szóstce w kolejnych starciach w Łodzi?
Czy zagrałam dobrze, czy źle, pozostawiam do oceny innych. Dużo bardziej wolałabym zagrać słabo i wygrać, niż zagrać na dobrym poziomie i przegrać. Liczę na to, że wyjdziemy z nową energią na mecz z Niemkami i będziemy grały swoją siatkówkę, nie przejmując się tym jednym potknięciem. Regeneracja, odpoczynek, sen i skupienie się na tym, co przed nami – taka jest recepta na zdobycie biletów do Paryża. No i chcemy wykorzystać fakt, że gramy przed swoimi kibicami.