Biało-czerwoni powalczą o medale
Jezioro Rogozińskie w dniach 30 września – 1 października będzie areną mistrzostw Europy Formuły 125.
Wtej konkurencji mamy zawodników, którzy nieraz stawali na podium mistrzostw świata i Europy. Dlatego na pewno swoją klasę będą chcieli potwierdzić także w weekend. Do walki w czempionacie Starego Kontynentu szykują się tak znane postaci sportu motorowodnego, jak Henryk Synoracki, Sebastian Kęciński czy Michał Kausa.
Polacy to bez wątpienia światowa motorowodna czołówka, która od lat ściga się z sukcesami zarówno w mistrzostwach Europy, jak i mistrzostwach świata Formuły 125. Synoracki jest naszym najbardziej utytułowanym zawodnikiem. Na koncie ma już 38 medali imprez mistrzowskich. W tegorocznych MŚ tej samej klasy był tuż za podium – na czwartej pozycji.
Szanse na miejsce w trójce ma także oczywiście Kęciński. W 2022 roku motorowodniak wywodzący się z Trzcianki był brązowym medalistą MŚ F125, a rok wcześniej zdobywał także brązowy medal MŚ oraz srebro ME – właśnie podczas zawodów w Rogoźnie.
Do mistrzostw Europy mobilizuje się także zespół Kausy, który od lat puka do światowej czołówki w Formule 125. Listę naszych zawodników startujących w tej imprezie prawdopodobnie uzupełni jeszcze Aleksander Goliński. Zgodnie z regulaminem Międzynarodowej Unii Motorowodnej UIM w ME zostaną rozegrane cztery mistrzowskie biegi, a do końcowej klasyfikacji będą liczone po trzy najlepsze ślizgi każdego zawodnika. To jednak nie oznacza, że w weekend na Jeziorze Rogozińskim zabraknie innych atrakcji. O moc motorowodnych wrażeń zadbają także najlepsi polscy zawodnicy, którzy będą walczyć w ostatniej tegorocznej eliminacji mistrzostw Polski w trzech klasach: OSY400, GT30 i P-750.
A miejsce będzie szczególne. Pierwsze zawody w sporcie motorowodnym w Rogoźnie odbyły się w 1991 roku, a motorowodne memoriały im. Bolesława Niklewskiego (utytułowanego zawodnika klasy O-125, który zginął tragicznie w wypadku samochodowym) odbywały się do 2000 roku. Jezioro Rogozińskie było też areną mistrzostw świata i mistrzostw Europy. To właśnie tutaj w 1998 roku pierwszy raz zorganizowano mistrzostwa globu w klasie 0-700. Triumfatorem został Tadeusz Haręza, a na czwartym miejscu ukończył je Witold Bartnicki.
Potem, dość niespodziewanie, aż na 20 lat silniki szybkich łodzi zamilkły. To jednak nie oznaczało, że Rogoźno postanowiło na zawsze pożegnać się z tym pięknym sportem. W 2020 roku wróciły tam Międzynarodowe Motorowodne Mistrzostwa Polski, a rok później zorganizowano imprezę o randze ME. I był to dla nas niezwykle udany, okraszony dwoma medalami powrót. Warto podkreślić, że wstęp na imprezę dla kibiców jest bezpłatny, podobnie jak na inne organizowane przez Polski Związek Motorowodny i Narciarstwa Wodnego.