WYNIKI DME – MĘŻCZYŹNI
Trener Marcin Kusiński stara się scentralizować szkolenie kadry kobiet. Czy u mężczyzn takie działanie jest realne i w ogóle potrzebne? Rozmawiamy o tym w PZTS od dawna, ale jest to trudniejsze niż u kobiet, bo część naszych kadrowiczów gra za granicą. Taka opcja wymaga zmian systemowych, które zależą nie tylko ode mnie, ale też od władz związku, które musiałyby stworzyć warunki do takiego sposobu działania.
Co czeka kadrę do końca grudnia? W następnym tygodniu jedziemy na turniej do Szwecji, zagrają tam Kulczycki, Kubik i Dyjas. Dwaj ostatni lecą potem też do Kataru. Na przełomie października i listopada gramy w Słowenii, a w pierwszej połowie listopada planujemy tygodniowe zgrupowanie w Cetniewie. Dwa ostatnie starty to Düsseldorf pod koniec listopada i Włochy w grudniu.
Grupa A: Polska – Niemcy 1:3. Samuel Kulczycki (172 ITTF) – Benedikt Duda (33) 2:3 (11:5, 5:11, 7:11, 11:6, 5:11), Miłosz Redzimski (142) – Timo Boll (68) 3:1 (12:10, 11:9, 4:11, 11:4), Jakub Dyjas (190) – Ricardo Walther (77) 0:3 (2:11, 7:11, 9:11), Kulczycki – Boll 1:3 (7:11, 6:11, 11:8, 11:13). Polska – Finlandia 3:2. (Kulczycki – Alex Naumi (501) 2:3 (11:6, 5:11, 11:3, 8:11, 14:16), Redzimski – Benedek Olah (114) 0:3 (6:11, 12:14, 9:11), Maciej Kubik (136) – Aleksi Rasanen (–) 3:0 (11:5, 11:1, 11:2), Kulczycki
– Olah 3:1 (3:11, 11:6, 11:8, 11:5), Redzimski – Naumi 3:0 (12:10, 12:10, 11:6).
1/8 finału: Belgia – Polska 3:2. Cedric Nuytinck (81) – Kulczycki 0:3 (5:11, 9:11, 11:13), Adrien Rassenfosse (84) – Redzimski 3:0 (11:7, 11:6, 11:7), Martin Allegro (66) – Kubik 3:2 (11:7, 11:6, 6:11, 4:11, 11:6), Nuytinck – Redzimski 2:3 (11:6, 6:11, 11:9, 10:12, 8:11), Rassenfosse – Kulczycki 3:2 (11:5, 11:9, 7:11, 6:11, 11:5).
Półfinał: Niemcy – Portugalia 3:1, Szwecja – Francja 3:1; finał: SZWECJA – Niemcy 3:1.
Jak pan widzi szansę na występ naszej drużyny w igrzyskach olimpijskich w Paryżu?
Główna droga wiedzie przez przyszłoroczne drużynowe mistrzostwa świata w Korei Płd. Czy w nich wystąpimy, zależy od miejsca w październikowym rankingu światowym. Z DMŚ awansują ćwierćfinaliści, poza tym mistrzowie sześciu kontynentów, gospodarz i najlepszy oprócz tych ekip zespół z rankingu światowego. Nasze szanse? Tak naprawdę wszystko zależy od dyspozycji Jakuba Dyjasa. Jeśli on wróci do swojej normalnej gry, to myślę, że przy niezłym losowaniu stać nas na awans do ósemki DMŚ. Jeśli Kuba nie poprawi formy, raczej będziemy musieli szukać już tylko startu w olimpijskich zawodach indywidualnych poprzez turnieje kwalifikacyjne, ewentualnie potem z rankingu ITTF.