Niby podobni, a jednak różni
Czy od Bartosza Slisza można oczekiwać, że w kadrze będzie Grzegorzem Krychowiakiem sprzed kilku sezonów? Niekoniecznie.
Już w czwartek 5 października Michał Probierz ogłosi powołania na najbliższe mecze eliminacji mistrzostw Europy z Wyspami Owczymi (12.10) i Mołdawią (15.10). W kadrze zabraknie Grzegorza Krychowiaka, który sam zdecydował, że kończy reprezentacyjną karierę. Najprawdopodobniej powołanie dostanie Bartosz Slisz z Legii Warszawa i według pojawiających się opinii to on może być podstawowym defensywnym pomocnikiem w nadchodzących spotkaniach.
Jak wygląda porównanie legionisty ze stukrotnym reprezentantem Polski? Jaka jest ich charakterystyka? Czym się wyróżniają, kiedy zestawi się ich ze sobą? Odpowiedzi na te pytania poszukał dla nas Jakub Otava, były wieloletni dyrektor Sparty Praga, dziś dyrektor wykonawczy czeskiej firmy analitycznej 11 Hacks, do niedawna ściśle współpracującej z Legią Warszawa.
Kreatywny Krychowiak
W ramach analizy Grzegorza Krychowiaka pod uwagę wzięliśmy jego ostatnie trzy sezony w lidze rosyjskiej, kiedy regularnie pojawiał się na boisku i rozegrał 6131 minut. Na tej podstawie da się stwierdzić – co dla wielu może być zaskoczeniem – że Polak był jednym z najbardziej kreatywnych zawodników w rozgrywkach. Chociaż jego rola na murawie wahała się między pozycją sześć a osiem, statystyki lokowały go wśród ofensywnych pomocników.
Według współczynnika GPA, mówiącego o zwiększaniu szans na zdobycie bramki zespół po podaniu lub prowadzeniu piłki, był siódmym piłkarzem ligi (ustępując m.in. Sebastianowi Szymańskiemu, który grał w Dinamie Moskwa). Do tego miał średnie jak na ligę statystyki defensywne, co czyniło z niego kompleksowego pomocnika.
To, że Krychowiak wyróżniał się pod względem kreatywności, widać także na tzw. radarach, dzięki którym można piłkarza porównać z innymi zawodnikami występującymi na tej samej pozycji. Jako środkowy pomocnik był kluczowy przy rozegraniu piłki, stwarzał dużą liczbę sytuacji i potrafił wziąć udział w ich finalizacji. Krychowiak stanowił też wartość dodaną dla zespołu, jeśli chodzi o uderzenia na bramkę, co pokazuje jego tzw. mapa strzałów. W monitorowanym okresie strzelał 175 razy i zdobył 22 bramki (4 z rzutów karnych). Krychowiak umiał uderzyć z dystansu (6 goli), ale i znaleźć sobie miejsce w polu karnym – 12 bramek zdobytych w szesnastce.
Również mapa niebezpiecznych podań potwierdza, że Krychowiak był wyróżniającą się postacią ligi. Polski pomocnik szczególnie imponował podaniami ze środkowej strefy boiska do ostatniej jego tercji, z czego rodziło się niebezpieczeństwo pod bramką rywala. Był przy tym aktywny w półprzestrzeniach lub tuż przed polem karnym, gdzie sam kreował sytuacje.
Defensywny Slisz
W przypadku Bartosza Slisza analizowaliśmy podobną liczbę minut – 6123. Tyle że z ostatnich sezonów, w tym z bieżącego. Co od razu rzuca się w oczy, kiedy porównujemy go z Krychowiakiem, to zdecydowanie lepsza gra defensywna. We wspomnianym modelu GPA, w którym można śledzić zagrania defensywne, piłkarz Legii wyróżnia się nie tylko na tle PKO BP Ekstraklasy, lecz także w Europie. Większa aktywność na boisku, wygrane piłki i ogólna praca dla zespołu – to też czyni ze Slisza zawodnika szczególnego. Pod względem statystyk dotyczących kreatywności ustępuje Krychowiakowi, który w swoim najlepszym czasie należał do czołówki w Europie. Mimo to Slisza nie można nazwać zawodnikiem typowo defensywnym. Gdy weźmie się pod uwagę liczby, znajduje się wśród najlepszych polskich piłkarzy zwiększających szanse zespołu na strzelenie gola, a wyjątkowo aktywny jest w pierwszej i drugiej tercji boiska. To powoduje, że jeśli porównujemy go z Krychowiakiem, Slisz nie jest piłkarzem bezpośrednio stwarzającym szanse partnerom. Bierze udział w fazach przed finalizacją akcji, a kreatywność pozostawia innym.
Widać to na tzw. mapie podań. Jak wspomnieliśmy, Krychowiak wykonywał dużo zagrań ze środkowej strefy do trzeciej tercji. Slisz także podaje z tej strefy, lecz częściej do boku pola karnego lub do tzw. cutback strefy (skąd można wykonać podanie wsteczne, np. spod linii końcowej przed bramkę do piłkarza, który odda strzał). To pokazuje też różnicę w stylach gry legionisty i Krychowiaka – pierwszy z nich szuka bardziej kreatywnych zawodników, drugi częściej odpowiedzialność brał na siebie. Widać to również, gdy weźmie się pod uwagę liczbę strzałów. Przy porównywalnym czasie spędzonym na boisku (6131 minut Krychowiaka i 6123 Slisza), pomocnik Legii uderzał na bramkę rywali 62 razy (przy 175 byłego już reprezentanta).
Podsumowanie
W obu przypadkach mowa o zawodnikach, którzy wyróżniali się w swoich ligach. Krychowiak był znakomity jako kreator gry i gdy zespół znajdował się przy piłce. Pod tym względem Sliszowi trudno będzie go zastąpić (zaznaczamy: zastąpić Krychowiaka z czasów, kiedy występował w lidze rosyjskiej).
Profil Slisza jest inny. Porusza się po większej przestrzeni boiska, jest aktywny, a to, że nie wykonuje podań prowadzących bezpośrednio do stworzenia zagrożenia pod bramką rywala, rekompensuje ponadprzez przeciętną postawą w defensywie. Kiedy posiada piłkę, musi mieć obok siebie bardziej kreatywnych partnerów, potrafiących wykonać ostatnie podanie – wtedy zespół czerpie z tego korzyść.