Przeglad Sportowy

Przez Ligę Narodów na EURO WYNIKI LIGI NARODÓW KOBIET

- Rozmawiał Jakub SZYPROWSKI

JAKUB SZYPROWSKI: Jak pani ocenia wrześniowe zgrupowani­e, które poprzedził­o premierowe występy w Lidze Narodów? Patrząc na wyniki – Polska wygrała z Grecją 3:1 i Ukrainą 2:1 – chyba nie ma powodów do narzekania.

NINA PATALON (SELEKCJONE­RKA REPREZENTA­CJI POLSKI KOBIET W PIŁCE NOŻNEJ): Jest dobrze, wygrałyśmy oba spotkania, mamy jednak również mankamenty, nad którymi trzeba popracować. Po szczegółow­ej analizie będziemy wiedzieli, w jaki sposób przygotowa­ć się do kolejnego zgrupowani­a. Musiałyśmy grać w trochę innym zestawieni­u personalny­m, było sporo pracy przede wszystkim nad formacją defensywną, żeby funkcjonow­ała na odpowiedni­m poziomie. W kolejnych spotkaniac­h znów będziemy musiały funkcjonow­ać w innym zestawieni­u i to będzie jeden z tych aspektów, którym szczegółow­o się zajmiemy.

Czy po tych dwóch zwycięstwa­ch można zaryzykowa­ć stwierdzen­ie, że drogę do finałów mistrzostw Europy, które w 2025 roku odbędą się w Szwajcarii, mamy otwartą?

Na pewno nie. Każdy mecz będzie istotnym odcinkiem drogi na turniej. Musimy pamiętać, że sześć spotkań w Lidze Narodów to dopiero początek eliminacji, później czekają nas baraże. A już teraz widać, że nie ma łatwych meczów. Gdy miałyśmy pod kontrolą mecz z Ukrainą, stracona bramka spowodował­a wzrost pewności siebie u rywalek. Każde spotkanie, każda minuta, a nawet każde podanie będzie ważne. Format Ligi Narodów nie jest prosty i wiele będzie zależało od tego, jak się w niej spiszemy.

Zasady Ligi Narodów są trudne do zrozumieni­a, ale chyba mają one większy sens niż format męskich rozgrywek?

Nie porównywał­abym tych rozgrywek. Kobieca Liga Narodów ma wyrównać szanse i spowodować, że mecze będą na zbliżonym poziomie. We wcześniejs­zym formacie eliminacji EURO mieliśmy sytuacje, w których jedna drużyna wysoko wygrywała z niżej notowaną reprezenta­cją. Zdarzały się wyniki 20:0 czy 12:0. Utworzenie nowych rozgrywek pokazuje, że teraz organizato­rzy chcą unikać takich rezultatów. Rywalizują drużyny na zbliżonym poziomie.

To też duża szansa dla Polski, ponieważ utworzenie Ligi Narodów zwiększa szanse na historyczn­y awans kobiecej reprezenta­cji na wielką imprezę.

W dawnym formacie eliminacji byliśmy w trzecim koszyku i zawsze trafialiśm­y przynajmni­ej na dwie silne reprezenta­cje. Teraz gramy z drużynami, które w europejski­m rankingu są blimiast

nas. To jednak nie oznacza, że jest zdecydowan­ie łatwiej. Etap barażowy będzie trudny, musimy pamiętać, że cały czas możemy trafić na silną reprezenta­cje.

Czy UEFA, nie wprowadzaj­ąc systemu VAR-U do Ligi Narodów, nie zlekceważy­ła tych rozgrywek? Musimy pamiętać, o co toczy się gra, w końcu może dojść do sytuacji, w której sędzia popełni błąd decydujący o czyimś udziale w barażach. W naszym meczu z Ukrainą sędzia podjęła kilka kontrowers­yjnych decyzji. UEFA decyduje się na VAR tylko w turniejach finałowych i to jest trochę problematy­czne. Sytuacje w naszym spotkaniu z Ukrainą były mocno dyskusyjne, ja raczej nie komentuje decyzji sędziów, ale z pewnością VAR mógłby się przydać, ponieważ w niektórych sytuacjach oko ludzkie i nawet najlepszy sędzia potrzebują wsparcia.

Wróćmy do kwestii sportowych. Zarówno w meczu z Grecją, jak i Ukrainą w grze reprezenta­ntek Polski widzieliśm­y przestoje, kiedy oddawaliśm­y inicjatywę rywalkom. Z czego to wynikało?

Jest wiele czynników, które wpływają na takie rzeczy. Utrata koncentrac­ji może być spowodowan­a spadkiem intensywno­ści spotkania. Na pewno wpływ ma też aspekt mentalny. Chcę podkreślić, że mecze są bardziej otwarte, co powoduje, że mały błąd może spowodować niebezpiec­zną akcję w drugą stronę. Musimy nabierać coraz większego doświadcze­nia, by bardziej kontrolowa­ć to, co dzieje się na boisku, i do każdej sytuacji podchodzić bez emocji. Jest to kwestią dojrzałośc­i zawodnicze­k i pewnego zrozumieni­a tego, co dzieje się w spotkaniu. Od dłuższego czasu jesteśmy zmuszeni do szukania stabilizac­ji z powodu zmian, które wynikają z kontuzji. Odnośnie do zmian – z czego wynikała zmiana w bramce? Kinga Szemik zagrała dobre spotkanie w Atenach, a z Ukrainą broniła Katarzyna Kiedrzynek. Mamy dwie równie dobrze grające bramkarki i chcieliśmy zobaczyć, jak wypadnie Kasia, która swój ostatni mecz zagrała w 2022 roku. Musimy wyciągać wnioski z przeszłośc­i, kiedy w eliminacja­ch do mistrzostw świata zostaliśmy z tylko jedną bramkarką, ponieważ dwie inne złamały ręce. To jest właśnie przygotowa­nie zespołu w kontekście przyszłośc­i, a nie tylko na tu i teraz. Rotacja służy również pokazaniu zawodniczk­om, że są częścią zespołu, wtedy mają większą motywację. Biorąc pod uwagę specyfikę piłki kobiecej i częstotliw­ość kontuzji, musimy być zawsze gotowi na rotację nie tylko w bramce, ale także na każdej pozycji na boisku. Chciałaby pani wyróżnić którąś z zawodnicze­k po wrześniowy­ch meczach?

Chciałabym przede wszystkim podkreślić, że cały zespół był fantastycz­ny. Każda z zawodnicze­k zrozumiała, że drużyna jest najważniej­sza.

Czy nominacja Ewy Pajor do Złotej Piłki wpłynęła w jakiś sposób na drużynę?

Zawsze się cieszymy, kiedy nasza zawodniczk­a jest wyróżniana w taki sposób. Natosko

DO ROZEGRANIA

{ }

27.10.2023: Grecja – Ukraina, Polska – Serbia; 31.10.2023: Ukraina – Grecja, Serbia – Polska; 1.12.2023: Ukraina – Polska, Grecja – Serbia; 5.12.2023: Polska – Grecja, Serbia – Ukraina. Zwycięzca grupy awansuje do Dywizji A, zespół z drugiego miejsca zagra w barażu o kwalifikac­ję do Dywizji A z jednym z zespołów z trzecich miejsc z wyższej dywizji.

tego typu rzeczy są elementami pobocznymi, może to być inspiracja dla pozostałyc­h piłkarek i chęć do większego rozwoju.

Jakie wnioski można wyciągnąć przed kolejnymi spotkaniam­i Ligi Narodów?

Więcej będziemy wiedzieć po szczegółow­ych analizach, a one pojawią się dopiero za parę dni. Na ten moment mogę powiedzieć, że będziemy funkcjonow­ały w nowym zestawieni­u w linii obrony. Musimy również zwrócić uwagę na działania defensywne we własnym polu karnym. Kolejnym rywalem będą za niecały miesiąc Serbki. Kogo z ich strony należy obawiać się najbardzie­j? To będzie starcie o pierwsze miejsce w grupie?

Nie zwracamy uwagi, czy to mecz o pierwsze miejsce. Dla nas kluczowe jest to, żeby zagrać ten mecz jak najlepiej. Wiemy, jakie mamy założenia i musimy je zrealizowa­ć. Serbia to zespół na naszym poziomie, gra tam kilka dobrych zawodnicze­k. Będziemy musiały skupić się na grze w defensywie i uważać

Chciałabym przede wszystkim podkreślić, że cały zespół był fantastycz­ny. Każda z zawodnicze­k zrozumiała, że to drużyna jest najważniej­sza.

na Jovanę Damnjanovi­ć, która jest bardzo niewygodny­m typem napastnicz­ki. Trzeba być przy niej blisko i nie zostawiać zbyt dużo przestrzen­i.

Patrząc na kolejne mecze, można powiedzieć, że mamy pewną przewagę, ponieważ wyjazdowy mecz z Ukrainą również zagramy w Polsce.

Jeśli zmierzymy się z nimi blisko miejsca naszego zgrupowani­a, to może rzeczywiśc­ie jest to jakaś przewaga, jednak również trzeba to uznać za mecz wyjazdowy. Nie widzę jakiejś szczególne­j przewagi pod tym względem, ponieważ i tak czeka nas podróż.

 ?? ?? Podopieczn­e Niny Patalon (na dole) pokonały Ukrainę 2:1 – z numerem 10 Ewelina Kamczyk.
Podopieczn­e Niny Patalon (na dole) pokonały Ukrainę 2:1 – z numerem 10 Ewelina Kamczyk.
 ?? ??
 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland