3 PYTANIA DO…
1 Przed wami mecz z Argentyną. W czym upatruje pan największych atutów tego rywala?
Mają świetnego rozgrywającego. Luciano De Cecco to największa gwiazda reprezentacji Argentyny, jej najważniejsza postać i prawdziwy wirtuoz. To rozgrywający, którego nie da się rozpisać przed meczem. Jeżeli tylko będzie otrzymywał piłki do siatki, bardzo trudno będzie nam się przemieszczać w bloku. Dlatego naszym celem jest bardzo dobrze zagrywać, aby odrzucić Argentyńczyków od siatki, co utrudni zadanie De Cecco.
2 Czym zaskoczyła was reprezentacja Kanady i Belgii? Obie drużyny pokonaliście dopiero po tie-breakach? Kanadyjczycy oraz Belgowie zagrali świetne mecze i tego nie można im zabierać. Po rozgrywkach Ligi Narodów Kanada miała sporo czasu i mogła bardzo dobrze przygotować się do tego turnieju. Doskonale to widać, bo prezentuje świetną formę. Z kolei Belgowie zakończyli znacznie wcześniej udział w mistrzostwach Europy i również mogli wcześniej skupić się na kwalifikacjach. Nie wskażę elementu, którym rywale nas zaskoczyli, bo po prostu rozegrali bardzo dobre mecze. My natomiast bierzemy udział w kolejnym długim turnieju podczas tego sezonu. Mamy jednak bardzo szeroki skład i doskonałą jakość, dlatego mimo zmęczenia jesteśmy w stanie wygrywać.
3 W turniejach kwalifikacyjnych dochodzi do niespodzianek. Czy pana zdaniem to efekt przemęczenia większości drużyn sezonem?
Zdecydowanie tak. Powiem o naszej grupie, bo innych meczów nie śledzę. Po nas, Argentyńczykach i Holendrach najlepiej widać, że znajdujemy się na końcu bardzo długiego i trudnego sezonu reprezentacyjnego. Nie jest łatwo utrzymać wysoką formę przez pięć miesięcy. Poziom turnieju w Chinach jest dużo niższy od tego, który mogliśmy obserwować podczas Ligi Narodów czy mistrzostw Europy.
ROZMAWIAŁ BARTŁOMIEJ PŁONKA