We Włoszech klasyk za klasykiem
W październiku kolarska elita tradycyjnie rywalizuje w mających już ponadstuletnią historię włoskich klasykach. W Coppa Bernocchi najlepszy okazał się Wout van Aert (na zdjęciu). – Wcześnie przejęliśmy inicjatywę i wyścig przebiegł zgodnie z naszym planem – powiedział zawodnik grupy Jumbo-visma. Belga w końcówce wspomagali Jan Tratnik i rozprowadzający triumfatora Tiesj Benoot. Trzeci był Andrea Bagioli
– zwycięzca czwartkowego Gran Piemonte. Z kolei w Tre Valli Varesine samotnie na czele osiem końcowych kilometrów przejechał Ilan van Wilder, inny kolarz z Soudal – Quick Step. W Coppa Bernocchi 22. był Rafał Majka. Dzień później – w Tre Valli Varesine – Polak nie dojechał do mety z powodu defektu roweru. Najważniejszy październikowy klasyk odbędzie się w sobotę, gdy po raz 117. zostanie rozegrana Il Lombardia. W latach 2021 i 2022 „Wyścig spadających liści” wygrał Tadej Pogačar. Jego najgroźniejszymi rywalami powinni być m.in. Remco Evenepoel i Primož Roglič, który po raz ostatni wystąpi w ekipie Jumbo-visma. Nazwę nowej grupy ma ogłosić po zakończeniu rywalizacji w Lombardii. Prawdopodobnie dołączy do Bora-hansgrohe. W tym tygodniu kontrakt z tą drużyną przedłużył Cesare Benedetti. Natomiast w niedzielę rozpocznie się 8-dniowy Tour of Turkey. Na liście startowej jest polska grupa Voster ATS oraz są cztery zespoły z najwyższej dywizji, w tym Alpecin-deceuninck z Marcelim Bogusławskim i Jasperem Philipsenem – najlepszym sprinterem Tour de France – w składzie. W Turcji ma też wystartować Mark Cavendish powracający po kraksie, w której uczestniczył podczas „Wielkiej Pętli”.