Co nie działa w Zagłębiu?
W Sosnowcu kolejny raz przeżywają powtórkę z rozrywki. Zamiast walki o najwyższe cele drużyna osiadła w strefie spadkowej.
Zagłębie Sosnowiec to dla polskiej piłki klub wielce zasłużony. Inaczej nie można bowiem określić czterokrotnego zdobywcy Pucharu Polski. Zespół z Zagłębia Dąbrowskiego cztery razy zdobywał także wicemistrzostwo naszego kraju. W Sosnowcu żyją jednak nostalgią minionej epoki, ponieważ od ostatniego dużego sukcesu minęło 45 lat. XXI wiek to głównie występy na trzecim poziomie rozgrywkowym. Od sezonu 2015/16 sosnowiczanie grają na zapleczu PKO BP Ekstraklasy z jedną przerwą na grę w elicie (2018/19), ale to właśnie tamten sezon zdaniem kibiców skutkuje tym, że Zagłębie nie może ustabilizować formy w I lidze. – Klub za wszelką cenę próbował utrzymać się w Ekstraklasie, ratując ligę na kredyt. Kiedy się nie udało, zaczęły się problemy – słyszymy od jednego z kibiców.
Liga nas zweryfikowała
Ostatnie sezony to rozpaczliwa walka o utrzymanie niemalże do ostatnich kolejek. W poprzednich rozgrywkach przynajmniej pod koniec było nieco lepiej, a przeprowadzone latem transfery dawały nadzieję, że tym razem Zagłębie powalczy w końcu o coś więcej. Kibice po raz kolejny przeżywają rozczarowanie. Drużyna po 10. kolejce zajmuje miejsce w okolicy strefy spadkowej. – Patrząc w tabelę, trudno się uśmiechnąć. Wydawało nam się, że tym razem będzie lepiej, ale liga nas zweryfikowała. Gdy popatrzymy na to, co mamy do zaoferowania, jesteśmy klubem z absolutnego topu I ligi. Jeśli chodzi o infrastrukturę i możliwości treningowe, to nie wiem, czy nie są to nawet najlepsze warunki w całej lidze. Klub jest poukładany, na bieżąco regulujemy wszystkie zobowiązania. Pod względem organizacji jest bardzo stabilnie. Sportowo zaliczyliśmy falstart, ale mam nadzieję, że najgorsze za nami. W ostatnich tygodniach na szczęście zespół zaczął grać lepiej, są małe podstawy do optymizmu – mówi nam prezes Zagłębia Arkadiusz Aleksander. Szukając powodów, dlaczego w Sosnowcu nie mogą wskoczyć na wyższy poziom, trudno nie odnieść się do braku stabilizacji również w klubowej kadrze. Przez Zagłębie w ostatnich latach przewinęła się ogromna liczba zawodników z najróżniejszych stron świata, którzy tak niewiele wnieśli do gry zespołu, że dziś prawie nikt ich nie pamięta. Klub z Sosnowca bardzo często zmieniał też szkoleniowców.