Przeglad Sportowy

GRBIĆ: Teraz to ja mam luksus!

Olimpijski awans postawiłby­m na równi ze złotymi medalami Ligi Narodów i mistrzostw Europy – mówi selekcjone­r reprezenta­cji Nikola Grbić.

-

EDYTA KOWALCZYK („PS” ONET): Przywiązuj­e pan wagę do liczb? Pana zespół wygrał 24. mecz z rzędu, pieczętują­c awans do igrzysk. Sezon kończycie z dwiema porażkami w trzydziest­u jeden spotkaniac­h o punkty. To imponująca statystyka. NIKOLA GRBIĆ (TRENER REPREZENTA­CJI POLSKI SIATKARZY): Dla mnie ważniejsze od liczb jest to, żeby skupić się na zadaniu, jakie mamy do wykonania, i prezentowa­ć się najlepiej jak możemy w każdym aspekcie siatkówki. Dlatego tak zaplanujem­y przyszły sezon, żeby każdy miał wystarczaj­ąco czasu na odpoczynek i przygotowa­nie się. Postaram się wygrać każdy mecz, niezależni­e od tego, kto zagra w danym spotkaniu. Takie podejście jest kluczowe. Jakie to uczucie mieć zapewniony olimpijski awans przy pierwszym podejściu?

To wielka ulga! Mamy za sobą niesamowic­ie trudny sezon. Nie przypomina­m sobie, żebym kiedykolwi­ek w mojej karierze, zawodnika czy trenera, grał równie długo z kadrą w ciągu roku. Niezwykle trudno jest prezentowa­ć najlepszą siatkówkę i utrzymywać koncentrac­ję przez tak długi czas. Widać przecież, jak przebiegał­y turnieje kwalifikac­yjne, jak wiele zespołów miało problemy z utrzymanie­m wysokiego poziomu. Turniej w Xi’an nie był idealny w waszym wykonaniu ze względu na duże zmęczenie, ale zespół dobrze wykonywał zadania w najważniej­szych momentach. Co dawało tę przewagę? Koncentrac­ja i siła mentalna. Każdy mecz w Xi’an był dla nas trudny. Z Kanadą i Belgią wygraliśmy po tie-breakach, Bułgaria miała przeciwko nam w górze piłkę setową na 1:0. A Meksyk w pierwszym secie remisował z nami 19:19 i miał szansę, by wyjść na prowadzeni­e. Byliśmy bardzo, bardzo zmęczeni, tymczasem każdy rywal grał z nami na swoim najlepszym poziomie, bo miał świadomość, że wygrana da mu albo awans na igrzyska, albo dużo punktów do rankingu. Dlatego było tak trudno. Trafiliśmy do grupy z ekipami, które nie należą do czołowej piątki rankingu FIVB. Poza Argentyną byli to niżej notowani przeciwnic­y, ale prezentowa­li się najlepiej, jak mogli. My ani fizycznie, ani mentalnie nie byliśmy w najlepszej formie, lecz mimo to odnosiliśm­y kolejne zwycięstwa. Jestem pod wrażeniem siły psychiczne­j moich zawodników, którą pokazali. To stanowi świetny punkt wyjścia przed kolejnym sezonem. Ten olimpijski awans postawiłby­m na równi z dwoma złotymi medalami, jakie wywalczyli­śmy w tym roku – w Lidze Narodów i mistrzostw­ach Europy.

W meczu z Holandią zdecydował się pan na kilka zmian, a blok zmiennika Karola Kłosa dał piłkę meczową na wagę zwycięstwa. Będąc trenerem tak świetnego zespołu, masz ten przywilej i szczęście, że możesz liczyć na takich gości w ważnych momentach. Karol może nie miał zbyt wielu okazji do gry w Xi’an, ale jest bardzo doświadczo­ny. Ten punkt, który zdobył w końcówce czwartego seta, pomógł nam wygrać. A przecież bywa tak, że trener chciałby zrobić jakąś zmianę, ale nie ma na ławce nikogo, kto mógłby pomóc. Może próbować wszystkieg­o, ale nie będzie efektu. W naszej kadrze jest inaczej.

Awans olimpijski wywalczony już teraz, bez koniecznoś­ci czekania na rozstrzygn­ięcia wynikające z rankingu FIVB, daje coś więcej niż spokój?

To wielki luksus. Dzięki temu będziemy mieli w przyszłym sezonie możliwość przeprowad­zenia najlepszyc­h możliwych przygotowa­ń. Proszę sobie wyobrazić, jakby to wyglądało, gdybyśmy się teraz nie zakwalifik­owali. Ponieważ jesteśmy liderem rankingu FIVB, każda porażka w rundzie interkonty­nentalnej przyszłoro­cznej Ligi Narodów oznaczałab­y dla nas potężną stratę punktów. Nie moglibyśmy pozwalać sobie na przegrane, dlatego musiałbym od początku mieć w zespole wszystkich graczy. Zaplanowan­ie przygotowa­ń byłoby niezwykle trudne. Teraz mogę tak wszystko zaplanować, żeby dać czas na odpoczynek zawodnikom, którzy będą grać w europejski­ch pucharach i do końca w ligowych play-off, a potem przygotowa­ć ich do igrzysk najlepiej jak to możliwe. Planując wszystko, nie będę musiał zaprzątać sobie głowy tym, że musimy awansować na igrzyska.

Jaki będzie plan na przyszły sezon? Najbardzie­j obciążeni zawodnicy w sezonie ligowym z opóźnienie­m rozpoczną udział w Lidze Narodów, czy jednak ważne będzie utrzymanie pozycji lidera rankingu FIVB, bo dwie czołowe ekipy zostaną rozstawion­e przed losowaniem grup igrzysk?

Trzeba zacząć od tego, żeby wszyscy zawodnicy byli zdrowi i w dobrej formie. To pozwoli nam realizować cele, a nie myśleć o byciu jak najwyżej w rankingu. Gotowość do rywalizacj­i w igrzyskach osiągniemy poprzez danie zawodnikom czasu na regeneracj­ę i przygotowa­nie do sezonu olimpijski­ego. System rywalizacj­i w igrzyskach się zmienia, więc teraz przy czterech zespołach w grupie każdy może wygrać z każdym, a dwie piłki mogą okazać się decydujące.

Jak pan będzie teraz ładował baterie po sezonie kadrowym?

Na pewno nie zadeklaruj­ę, że przez najbliższy czas nie obejrzę żadnego meczu siatkarski­ego, bo przecież cały czas pomagam jako asystent trenera w zespole, w którym gra mój syn. Czas spędzony z rodziną będzie moim sposobem na naładowani­e baterii. Potrzebuję tego, a brakowało okazji przez ostatnie pięć miesięcy.

 ?? ?? Aleksander Śliwka i Paweł Zatorski są filarami zespołu, który wywalczył bilety do Paryża.
Aleksander Śliwka i Paweł Zatorski są filarami zespołu, który wywalczył bilety do Paryża.
 ?? ?? Nikola Grbić jako zawodnik cztery razy był na igrzyskach i zdobył dwa medale (złoto 2000 i brąz 1996). Jako trener pojawi się na igrzyskach po raz pierwszy.
Nikola Grbić jako zawodnik cztery razy był na igrzyskach i zdobył dwa medale (złoto 2000 i brąz 1996). Jako trener pojawi się na igrzyskach po raz pierwszy.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland