Gwiazda poza elitą
Weteran żużla Nicki Pedersen zawodnikiem Texom Stali Rzeszów. 46-letni Duńczyk miał też propozycję z Polonii Bydgoszcz.
Transfer do zespołu ze stolicy Podkarpacia oznacza, że w nowym sezonie po raz pierwszy od wielu lat nie będziemy oglądali Duńczyka na najwyższym szczeblu rozgrywek. W tegorocznej edycji Pedersen zawiódł oczekiwania działaczy Zooleszcz GKM Grudziądz i musiał szukać nowego pracodawcy. Początkowo spekulowano, że może trafić do ekipy beniaminka PGE Ekstraligi, czyli Enei Falubazu Zielona Góra, ale tam zdecydowano się ostatecznie na jego młodszego rodaka Rasmusa Jensena. A trzykrotny mistrz świata będzie bronił barw beniaminka, tyle że w 1. Lidze Żużlowej. W przeszłości Nicki ścigał się już dla klubu z Rzeszowa w latach 2006– –07 oraz 2013. – Przepraszam kibiców, że tak długo musieli czekać na informację, gdzie będę jeździł. Negocjacje trwały jakiś czas. Obie strony szybko chciały dopiąć szczegóły kontraktu. Ostatecznie to się udało. Zawsze w Rzeszowie dobrze się czułem. Tu jest jeden z najlepszych polskich torów. Jak się ma dobre silniki, a takim dysponuję, to można dobrze punktować. Naprawdę cieszę się, że wracam po dziesięciu latach w to miejsce – powiedział Pedersen podczas wtorkowej konferencji prasowej. Duńczyk zapewniał, że do sezonu 2024 będzie lepiej przygotowany niż do minionego. – Sezon 2023 nie był dla mnie łatwy, bo wróciłem do żużla po groźnej kontuzji. Miało to wpływ na moje wyniki, ale myślę, że za rok będzie lepiej, bo nie mam już problemu z kontuzją. Teraz mogę rozpocząć przygotowania już zimą, a więc sezon
2024 powinien być dla mnie lepszy
– zaznaczył żużlowiec.
Rywalizację o Pedersena rzeszowianie wygrali z działaczami Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Ci jednak również w ostatnich dniach mogli pochwalić się znaczącym transferem. Do drużyny Gryfów powraca Krzysztof Buczkowski, który startował już w Bydgoszczy w latach 2005–09 i 2012– –13, a w minionym sezonie znacząco przyczynił się do awansu do elity Falubazu Zielona Góra. Teraz na to samo liczą bydgoszczanie. BW