Przeglad Sportowy

1 HUZIA NA MADZIARÓW!

W Lidze Mistrzów Orlen Wisła Płock zagra w Veszpremie, a Industria Kielce podejmie Pick Szeged. Oba mecze w czwartek.

- Wojciech OSIŃSKI @przeglad

To nietypowy układ terminów, bo dotychczas zawsze jeden polski klub grał w środę, drugi w czwartek. Teraz kibiców czeka ciurkiem ponad 3,5 godziny emocji – Orlen Wisła zaczyna starcie z mistrzem Węgier o 18.45, a dwie godziny później w Hali Legionów Industria spotka się z wicemistrz­em tego kraju – ekipą z Szegedu.

Kolosalna różnica

Nafciarze w czwartek postraszyl­i SC Magdeburg, przegrywaj­ąc z obrońcą trofeum tylko 26:28. Poza początkiem spotkania wicemistrz­owie Polski rozegrali naprawdę dobry mecz, nie zniechęcił­o ich pięciobram­kowe prowadzeni­e Niemców. Nie tylko odrobili straty, ale nawet uzyskali w drugiej połowie jedno trafienie przewagi. Cóż jednak z tego, skoro końcówka była taka jak w starciach z Gudme czy Montpellie­r, czyli wiślacy dwa rzuty zmarnowali, rywale wykorzysta­li i było po meczu. Bardzo dobrze oprócz ostatniego rzutu spisał się Dawid Dawydzik, pozostając­y od momentu transferu do Wisły w zeszłym roku w głębokiej rezerwie w meczach

Ligi Mistrzów. Teraz pod nieobecnoś­ć Hiszpana

Abela Serdio

29-letni obrotowy w pełni wykorzysta­ł szansę i ciekawe, czy ultrakonse­rwatywny w kwestiach personalny­ch trener Xavier Sabate da mu następne powołanie po powrocie do składu swego rodaka.

Niestety kolejny raz nie popisali się płoccy bramkarze, zwłaszcza Marcel Jastrzębsk­i po wystrzale formy w poprzednim sezonie zimą zupełnie się pogubił. Wreszcie nieco lepiej zagrał doświadczo­ny Mirko Alilović, ale od takiego zawodnika trzeba wymagać czegoś więcej niż 26 procent skutecznoś­ci. Tej zabrakło zresztą w najważniej­szych momentach także płockim strzelcom. Można zgadywać, czy to dekoncentr­acja, presja, czy brak umiejętnoś­ci, ale efekt jest taki, że po czterech kolejkach Wisła wciąż jest bez punktu i wszystko wskazuje na to, że tak pozostanie również po piątym meczu. Trzeba bowiem być superoptym­istą, by liczyć choćby na remis z takim dream teamem jak Telekom Veszprem. Oczywiście, Węgrzy też czasem tracą punkty ze słabszymi przeciwnik­ami, jak choćby z GOG Gudme (ten duński zespół ma na nich patent, bo w poprzednim sezonie też wygrał z Telekomem, i to w Veszpremie), ale Nafciarze to nie GOG, a ostatnio (w grudniu 2022) przegrali na tym terenie bardzo wysoko – 22:32. I nic nie zmienia fakt, że Sabate zna węgierski zespół, bo był jego trenerem. Różnica poziomów, możliwości i ambicji pozostaje bowiem kolosalna. Z ciekawoste­k przed tym spotkaniem warto zauważyć, że obaj podstawowi bramkarze Telekomu – Rodrigo Corrales i Ignacio Biosca – występowal­i kiedyś w Wiśle, a Alilović ma za sobą wiele sezonów w ekipie z Veszpremu. Interesują­co zapowiada się też występ (o ile do niego dojdzie)

Siergieja Kosorotowa. Rosjanin przez dwa poprzednie sezony mocno wypromował się w LM jako rozgrywają­cy płocczan, a teraz będzie im strzelał gole. Z innych znanych postaci w Telekomie można wymienić Nedima Remilego, Kentina Mahe, Ludovica Fabregasa czy Andreasa Nilssona. Ale tak naprawdę trener Momir Ilic na każdej pozycji dysponuje jeśli nie trzema, to przynajmni­ej dwoma zawodnikam­i bardzo wysokiej klasy. Chyba możemy nawet zaryzykowa­ć twierdzeni­e, że kadrowo

MECZ

z dziesięciu wygrała Wisła z Telekomem Veszprem. Zdarzyło się to w marcu 2014 roku (34:33). Były też dwa remisy i siedem porażek. mistrz Węgier to teraz najsilniej­szy klub świata.

Seria na komplet punktów

Chciałoby się napisać, że podobnie murowanym faworytem jak Telekom z Wisłą jest w starciu z Pickiem Szeged Industria Kielce, ale niestety – nie da się. I nie chodzi tu nawet o ostatnią porażkę mistrzów Polski w Kilonii, bo już w przedsezon­owych kalkulacja­ch trzeba było założyć ewentualno­ść przegranyc­h w wyjazdowyc­h starciach z Paris Saint-germain oraz

THW i nie jest to żaden powód do wstydu. Martwią raczej problemy Industrii. Spore zastrzeżen­ia po spotkaniu w północnych Niemczech można mieć do defensywy mistrzów Polski. Poza tym kielczanie wciąż grają bez podstawowy­ch zawodników – Andreasa Wolffa i Aleksa Dujszebaje­wa, a w słabszej dyspozycji jest inny filar drużyny Artem Karalek. Białorusin przez ostatnie pięć lat stał się jedną z gwiazd zespołu, niemal nie przeżywał wahań formy, więc taki słabszy okres kiedyś

 ?? ?? Tomaša Pirocha i jego kolegów z Wisły czeka trudny egzamin w starciu z Telekomem Veszprem.
Tomaša Pirocha i jego kolegów z Wisły czeka trudny egzamin w starciu z Telekomem Veszprem.
 ?? ?? W zeszłym sezonie kielczanie wygrali u siebie z Pickiem 37:30, a Daniel Dujszebaje­w strzelił 3 gole.
W zeszłym sezonie kielczanie wygrali u siebie z Pickiem 37:30, a Daniel Dujszebaje­w strzelił 3 gole.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland