Na kadrowiczów musimy jeszcze poczekać
Projekt Warszawa wygrał Memoriał Gołasia, pokonując osłabioną ZAKS-Ę oraz berlińczyków.
Już w piątek startuje Plusliga, a zespoły szykują się do inauguracji sezonu, rozgrywając mecze towarzyskie. Niestety na razie bez reprezentantów Polski oraz innych krajów, które jeszcze niedawno walczyły o olimpijskie przepustki. Kadrowicze udali się na krótki odpoczynek i bez nich odbyły się w weekend turnieje towarzyskie. Na Memoriał Gołasia do Zalasewa w raptem siedmioosobowym składzie przyjechała ZAKSA Kędzierzyn-koźle, o której sile stanowią reprezentanci Polski: Aleksander Śliwka, Bartosz Bednorz, Marcin Janusz i Łukasz Kaczmarek. Wicemistrzowie Polski (grający także bez Amerykanów Davida
Smitha i Erika Shojiego) w półfinale ulegli Projektowi Warszawa 1:3, ale w spotkaniu o trzecie miejsce okazali się lepsi od PGE GIEK Skry Bełchatów, zwyciężając także w czterech setach. Zwycięstwo w turnieju odniósł Projekt – w finałowym starciu ograł Berlin Recycling Volleys 3:0. W stołecznym zespole wystąpił już Bartłomiej Bołądź, który brał udział w niedawnych kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich.
Na MVP memoriału wybrano przyjmującego warszawskiej drużyny Artura Szalpuka. – Nie przywiązuję specjalnej wagi do wyników meczów towarzyskich, ale trochę musieliśmy się natrudzić, aby wygrać ten turniej – przyznał 28-latek. Brak reprezentantów miał też wpływ na wyniki turnieju Bogdanka Cup im. Tomasza Wójtowicza w Lublinie. W obu półfinałach osłabieni faworyci musieli uznać wyższość niżej notowanych rywali. Gospodarze z Bogdanki LUK Lublin pewnie ograli Asseco Resovię 3:0, lecz w składzie zespołu z Podkarpacia zabrakło najważniejszych zawodników na czele z Jakubem Kochanowskim, Pawłem Zatorskim czy Klemenem Čebuljem. Udziału w turnieju nie wzięli również reprezentanci Polski występujący w Jastrzębskim Węglu: Tomasz Fornal, Norbert Huber i Jakub Popiwczak. Mistrzowie Polski także w trzech setach ulegli beniaminkowi Serie A Farmitalia Catania.