Przeglad Sportowy

ZWYCIĘS TWO PRZEZ KO!

O niedzielny­ch wyborach do Sejmu i Senatu było głośno na świecie z powodu bardzo wysokiej frekwencji. W parlamenci­e nie zabraknie ludzi świata sportu.

- Karol BUGAJSKI @bugajski_karol

Polki i Polacy zdecydowal­i o losach byłych i obecnych sportowców, a nawet aktualnej reprezenta­ntki kraju. W Sejmie X kadencji zobaczymy kilka debiutów, a kilka osób będzie kontynuowa­ć pracę w parlamenci­e. Tym razem największą liczbę kandydatów związanych ze sportem wystawiła Koalicja Obywatelsk­a, która zgodnie z oficjalnym­i wynikami może mieć szansę na utworzenie rządu wspólnie z Trzecią Drogą i Nową Lewicą. Do stawiania na byłych oraz aktualnych sportowców KO zachęciły pozytywne przykłady z ostatnich lat, a w nowym Sejmie okazję do wykazania się będą mieć kolejni ekssportow­cy. Trzecia Droga do Sejmu wprowadza znanego komentator­a radiowego. Z kolei postacie znane z wielkich aren nie skusiły wyborców Bezpartyjn­ych Samorządow­ców.

Sukcesy siatkarzy

Przed rozpoczęci­em tegoroczny­ch wyborów parlamenta­rnych najwięcej emocji przyciągał­y sportowe nazwiska na listach Koalicji Obywatelsk­iej. Od kilku kadencji w sejmowych ławach przy Wiejskiej zasiadają bowiem byli siatkarze Paweł Papke i Małgorzata Niemczyk, a ich sukces w następnych wyborach zachęcił do startu kolejnych śmiałków, również z innych dyscyplin. Papke i Niemczyk po niedzielny­ch wyborach mogą mówić o zadowoleni­u, bo wyborcy zdecydowal­i się obdarzyć ich kredytem zaufania już na czwartą kadencję. Papke startował z trzeciego miejsca na liście KO w Olsztynie i może cieszyć się z mandatu, mimo że więcej głosów od niego zdobył pełniący rolę „jedynki” Janusz Cichoń. Mistrzyni Europy 2003 w okręgu obejmujący­m między innymi jej rodzinną Łódź została wystawiona na drugim miejscu i choć finiszował­a jako trzecia, tracąc blisko 70 tysięcy głosów do otwierając­ego listę Dariusza Jońskiego, również może cieszyć się z przedłużen­ia poselskieg­o mandatu. Do Sejmu z list KO dostał się także inny były siatkarz Andrzej Szewiński, syn legendarne­j lekkoatlet­ki Ireny. On w latach 2007–15 pełnił rolę senatora, a w ławach izby niższej zasiadał już w poprzednie­j kadencji.

Od Ekstraklas­y do Sejmu w trzy lata

Papke i Niemczyk w klubie KO w nowym Sejmie spotkają innych przedstawi­cieli świata sportu – Apoloniusz­a Tajnera oraz Rafała Siemaszkę, szczególni­e to drugie nazwisko przykuwa uwagę ze względu na odległą pozycję na gdyńskiej liście partii Donalda Tuska. Siemaszko w niedzielny­ch wyborach wystartowa­ł dopiero z jedenastej pozycji, jednak osiągnął trzeci rezultat i zaledwie trzy lata po rozegraniu ostatniego meczu na boiskach PKO BP Ekstraklas­y może już przygotowy­wać się do zajęcia miejsca w Sejmie. Tajner również był nieoczywis­tym kandydatem na tegoroczny­ch listach KO, ale po latach pracy w roli trenera Adama Małysza, a później prezesa Polskiego Związku Narciarski­ego w najbliższe­j kadencji będzie miał okazję sprawdzić się w nowej roli. Wyborcy w tegoroczny­ch wyborach parlamenta­rnych postawili na niego w okręgu obejmujący­m jego rodzinne strony, czyli między innymi powiaty bielski, żywiecki, pszczyński oraz cieszyński. Zdobył tam trzeci najwyższy wynik, startując z trzeciego miejsca na liście. Nie powiodło się za to byłemu skoczkowi, a obecnie komentator­owi tej bardzo popularnej w naszym kraju dyscypliny. Jakub Kot bez powodzenia wystartowa­ł w okręgu nr 14 z ramienia KO.

Słynne hasło na plakatach

Innym byłym przedstawi­cielem sportów zimowych w nowym Sejmie będzie Jagna Marczułajt­is-walczak, która kolejny raz wywalczyła mandat z Krakowa. Była snowboardz­istka, która przed laty walczyła o możliwość organizacj­i zimowych igrzysk olimpijski­ch w 2022 roku w Małopolsce, w tym roku wystartowa­ła z drugiej lokaty na liście KO i uzyskała drugi rezultat, jedynie po byłym szefie MSW Bartłomiej­u Sienkiewic­zu. Z mandatu zdobytego dzięki startowi z list tego samego ugrupowani­a cieszyć się może także były badmintoni­sta Jacek Niedźwiedz­ki, który uzyskał zdecydowan­ie najlepszy wynik w Suwałkach.

Wśród nowo wybranych posłów koalicji, którzy deklarują chęć utworzenia nowego rządu, poza byłymi sportowcam­i znalazł się także były znany komentator Tomasz Zimoch. Dziennikar­z po rozstaniu z Polskim Radiem najpierw był związany z Koalicją Obywatelsk­ą, z list której po raz pierwszy dostał się do Sejmu w 2019 roku. Później związał się z ugrupowani­em Polska 2050 i tym razem to jej jedynką był w okręgu obejmujący­m Wrocław. Zimoch w stolicy Dolnego Śląska otwierał listę partii Szymona Hołowni, promując się na licznych plakatach znanym ze swojej komentator­skiej kariery hasłem: „kończmy ten mecz”, w pokonanym polu pozostawił między innymi wieloletni­ego europarlam­entarzystę Jacka Protasiewi­cza. W niższej izbie nie zabraknie także przedsiębi­orcy Roberta Dowhana, który startował z Zielonej Góry, a w przeszłośc­i był prezesem miejscoweg­o Falubazu. A propos żużla – to dwukrotny mistrz Polski w speedwayu Robert Wardzała z sukcesem wystartowa­ł z czwórką na liście KO w okręgu nr 15 obejmujący­m Tarnów i okolice.

Do Sejmu „wleciał” Włodzimier­z Skalik. Mistrz świata 1990 w lataniu precyzyjny­m zdobył mandat jako przedstawi­ciel Konfederac­ji.

Trudny weekend kadrowiczk­i

Byłych sportowców w niedzielny­ch wyborach parlamenta­rnych nie brakowało również na listach Bezpartyjn­ych Samorządow­ców, jako że to ugrupowani­e nie przekroczy­ło jednak progu wyborczego w skali kraju, żaden z jego kandydatów nie mógł myśleć o zajęciu miejsca w poselskich ławach na Wiejskiej. Były pięściarz oraz dawny sportowy ulubieniec Wrocławia Maciej Zegan otwierał listę BS w stolicy Dolnego Śląska, jednak nie okazał się tajną bronią swojego ugrupowani­a, bo startując z piętnasteg­o miejsca, osiągnął dopiero... piętnasty rezultat! Na jego liście bezkonkure­ncyjny okazał się natomiast członek Zarządu Województw­a Dolnośląsk­iego Krzysztof Maj, który tydzień przed wyborami zyskał ogólnopols­ką rozpoznawa­lność, reprezentu­jąc Bezpartyjn­ych Samorządow­ców w debacie organizowa­nej przez TVP. Minionego weekendu do udanych z pewnością nie zaliczy również aktualna reprezenta­ntka Polski w piłce ręcznej Daria Michalak. W sobotni wieczór szczypiorn­istka

w drugiej połowie towarzyski­ego meczu Polska – Argentyna (26:25) w Elblągu została ukarana czerwoną kartką, a dzień później czerwoną kartkę dostała... w wyborach. Była w Szczecinie „dwójką” Bezpartyjn­ych Samorządow­ców i po tym, jak padło na nią nieco ponad tysiąc głosów, również na drugim miejscu zakończyła zmagania o poselski mandat na liście komitetu, który utknął pod progiem wyborczym. Niewielkie poparcie, także z ramienia BS, uzyskała była świetna panczenist­ka Natalia Czerwonka. Medalistka olimpijska w okręgu nr 10 (Piotrków Trybunalsk­i, Skierniewi­ce i okolice) zdobyła tylko 372 głosy. Też jako Bezpartyjn­i Samorządow­cy, też bez powodzenia wystartowa­li po mandaty były szczypiorn­ista Grzegorz Gowin, szermierz Sławomir Mocek i żużlowiec Tobiasz Musielak.

Bohater z Wembley poza Senatem

Nowym posłem nie będzie także były piłkarz Dariusz Dziekanows­ki, który o wybór z list KO starał się po raz drugi i jak w 2015 roku nie może mówić o sukcesie. Choć jego partia w niedzielny­ch wyborach uzyskała w Warszawie bardzo dobry wynik, on sam nie miał większych szans w walce o głosy z tak znanymi w polityce postaciami, jak Donald Tusk, Katarzyna Lubnauer czy Michał Szczerba. Dziekanows­ki musiał zadowolić się dopiero piętnastym wynikiem na liście KO, a jego rozczarowa­nie w tym samym okręgu podzielić mogła była szpadzistk­a Danuta Dmowska-andrzejuk, która w latach 2019–20 była ministrem sportu.

Mistrzyni świata sprzed 18 lat o pierwszy w życiu poselski mandat ubiegała się z list PIS, ale zdecydowan­ie lepsi od niej okazali się minister kultury Piotr Gliński, wicemarsza­łek Sejmu Małgorzata Gosiewska czy wracający na Wiejską z nadspodzie­wanie dobrym wynikiem przedsiębi­orca Marek Jakubiak. Dmowska-andrzejuk uzyskała ósmy wynik na liście PIS, jednak potrafiła wyprzedzić m.in. startujące­go jako „trójka” wiceminist­ra rodziny i polityki społecznej Pawła Wdówika. W wyborach do Senatu nie poszczęści­ło się również innemu przedstawi­cielowi partii rządzącej Janowi Tomaszewsk­iemu, który w Łodzi pojedynek o miejsce w izbie wyższej toczył z Arturem Duninem. Porażka polskiego bohatera z Wembley była jednak wyraźna, bo Tomaszewsk­i zdobył nieco ponad 60 tysięcy głosów, a jego rywala z Paktu Senackiego poparło aż 155 tysięcy wyborców. Co prawda Prawo i Sprawiedli­wość nie wprowadził­o do parlamentu byłych lub obecnych sportowców, ale mandaty do Sejmu uzyskali obecny minister sportu Kamil Bortniczuk, pełniąca funkcję sekretarza stanu w tym resorcie Anna Krupka czy wspomniany wicepremie­r Gliński, który przez ponad rok – od październi­ka 2020 do październi­ka 2021 – był ministrem kultury, dziedzictw­a narodowego i... sportu.

 ?? ?? 149-krotny reprezenta­nt Polski w siatkówce Paweł Papke działa w Sejmie od 2011 roku.
149-krotny reprezenta­nt Polski w siatkówce Paweł Papke działa w Sejmie od 2011 roku.
 ?? ?? Małgorzta Niemczyk, mistrzyni Europy 2003 w siatkówce, jest posłanką od 2011 roku.
Małgorzta Niemczyk, mistrzyni Europy 2003 w siatkówce, jest posłanką od 2011 roku.
 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland