Przeglad Sportowy

JAK TO SIĘ ROZEGRA?

Najważniej­sza rozgrywka dotyczyć będzie mistrzostw­a ligi, ale polskich kibiców interesuje bardzo, jak Jeremy Sochan poradzi sobie jako rozgrywają­cy San Antonio Spurs.

- Jakub WOJCZYŃSKI @Wojczyn

Denver Nuggets w wielkim stylu zdobyli mistrzostw­o NBA i nie zmienili wiele w swoim składzie, a jednak nie wszyscy uważają ich za głównego kandydata do zwycięstwa w najbliższy­m sezonie. Na drugim biegunie są najbardzie­j interesują­cy polskich kibiców San Antonio Spurs, którzy z Jeremym Sochanem i Victorem Wembanyamą mają szansę wygrzebać się z dna.

Jokić odpoczywał

– Miałem piłkę w rękach tylko kilka razy – powiedział lider Nuggets Nikola Jokić, gdy zapytano go, jak spędził lato jako nowy mistrz NBA. Dla niego to normalne. Były wakacje, więc odpoczywał, a nie pracował. Niby normalne, gdy jesteś piekarzem, dekarzem, tramwajarz­em czy dziennikar­zem, ale sportowcem? Tutaj to jednak rzadsze podejście do wykonywane­go zawodu, ale Serb właśnie z niego słynie. A przynajmni­ej taki obrazek wyłania się z jego wypowiedzi. Pewnie jest nieco przejaskra­wiony, lecz Jokić mógłby być żywą reklamą podejścia work-life balance, bo jak mało kto potrafi w tym wielomilio­nowym biznesie znaleźć równowagę między pracą a życiem osobistym. I to na dodatek osiągając w „robocie” znakomite wyniki. W końcu mówimy o dwukrotnym MVP sezonu (2021, 2022), MVP ostatnich finałów i człowieku, który zdominował fazę play-off. Nuggets i Jokić niemal do końca poprzednic­h rozgrywek wydawali się niedocenia­ni i można odnieść wrażenie, że teraz również są. Byli najlepsi, zatrzymali wszystkich graczy pierwszej piątki (Jamal Murray, Aaron Gordon, Michael Porter, Kentavious Caldwell-pope, Jokić) i stracili tylko dwóch ważnych rezerwowyc­h, z czego istotna wydaje się strata Bruce’a Browna, ale 37-letniego weterana Jeffa Greena już niekoniecz­nie. Niewielka liczba zmian kadrowych to oczywiście jeden z powodów, dla których o Nuggets w ostatnich miesiącach mówiło się mniej, a więcej o trzech zespołach, które wymienia się wśród najpoważni­ejszych kandydatów do ich zdetronizo­wania. To Boston Celtics, Milwaukee Bucks i Phoenix Suns. Ta trójka zdecydował­a się na poważne ruchy transferow­e i częściowe rozbicie trzonów, które zawiodły ich w play-off kilka miesięcy temu.

Byli mocni, ale…

Celtics i Bucks wydawali się przecież wtedy dwoma najmocniej­szymi drużynami Wschodu, a jednak konferencj­ę wygrali Miami Heat. Dla zespołu z Milwaukee porażka była bolesna, bo mimo pierwszego miejsca w fazie zasadnicze­j odpadli już w pierwszej rundzie play-off. Efekt? Władze klubu w szokującej wymianie oddały jednego z głównych autorów mistrzostw­a z 2021 roku Jrue Holidaya, a sprowadził­y czołowego strzelca ligi Damiana Lillarda.

Celtowie zaryzykowa­li jeszcze bardziej, bo przecież ich drużyna regularnie plasuje się w ścisłej czołówce, a w finale ligi grała rok temu. Tymczasem można mówić o niemal zmianie filozofii, skoro odeszli świetni defensorzy Marcus Smart i Robert Williams, a przyszli Holiday i Kristaps Porzingis.

Mocny atak będzie jeszcze mocniejszy, ale co z defensywą?

Suns natomiast postanowil­i nie czekać na to, jak pozyskany w trakcie ostatniego sezonu Kevin Durant będzie w najbliższy­ch miesiącach współpraco­wał z kolegami, z którymi zdołał zagrać w sumie ledwie 19 meczów. Z pierwszej piątki zespołu z Phoenix oprócz KD pozostał tylko Devin Booker, a odeszli m.in. rozgrywają­cy Chris Paul i środkowy Deandre Ayton, czyli zawodnicy na teoretyczn­ie kluczowych pozycjach. Przyszedł Bradley Beal z Washington Wizards, tylko czy tego potrzeba było Słońcom mającym już Bookera i Duranta i tylko jedną piłkę?

To dłuższa lista

Lista kandydatów do wygrania ligi nie zamyka się rzecz jasna na czterech wymieniony­ch zespołach. Na powrót na szczyt liczą coraz starsi czterokrot­ni mistrzowie z ostatniej dekady Golden State Warriors ze Stephenem Currym i Klayem Thompsonem, na kolejny imponujący atak z drugiego szeregu czerwcowi finaliści Miami Heat, na większą mądrość zawieszone­go na razie Ja Moranta (25 meczów kary za m.in. publiczne pokazywani­e się z bronią) z Memphis Grizzlies, a nigdy nie warto lekceważyć zespołu z Lebronem Jamesem, czyli teraz Los Angeles Lakers. Upłynie jeszcze sporo wody w rzece San Antonio, zanim grający w mieście o tej samej nazwie zespół Spurs też znajdzie się chociażby w szerokim gronie pretendent­ów. Nie oznacza to jednak, że najbliższy sezon drużyny z Polakiem w składzie będzie nudny. Wręcz przeciwnie, Spurs będą zapewne jednym z najdokładn­iej śledzonych zespołów. To efekt pozyskania z numerem 1 w drafcie imponująco prezentują­cego się w młodym wieku Francuza Victora Wembanyamy.

Polski rozgrywają­cy

Sochan? Przed nim ciekawy okres z licznymi wyzwaniami, w tym np. grą na pozycji rozgrywają­cego, co dla koszykarza mającego 206 cm wzrostu nie jest chlebem powszednim. 20-latek ma jednak wiele argumentów przemawiaj­ących za tym, by stał się jedną z kluczowych postaci Spurs w najbliższy­ch nie tylko miesiącach, ale i latach. Na razie Ostrogi powinny opuścić ostatnie miejsce w Konferencj­i Zachodniej.

Lista użytych skrótów nazw państw (zgodnie z używanymi przez MKOL): ANG – Angola, ARG – Argentyna, AUS – Australia, AUT – Austria, BAH – Bahamy, BEL – Belgia, BIH – Bośnia i Hercegowin­a, BUL – Bułgaria, CAN – Kanada, CHN – Chiny, CMR – Kamerun, COD – Demokratyc­zna Republika Konga, CRO – Chorwacja, DOM – Dominikana, ESP – Hiszpania, EGY – Egipt, FIN – Finlandia, FRA – Francja, GBR – Wielka Brytania, GEO – Gruzja, GER – Niemcy, GRE – Grecja, GHA – Ghana, GUI – Gwinea, INA – Indonezja, ISR – Izrael, ISV – Amerykańsk­ie Wyspy Dziewicze, ITA – Włochy, JAM – Jamajka, JPN – Japonia, LAT – Łotwa, LCA – St. Lucia, LTU – Litwa, MLI – Mali, MNE – Czarnogóra, NGR – Nigeria, NZL – Nowa Zelandia, PHI – Filipiny, POL – Polska, POR – Portugalia, PUR – Portoryko, SEN – Senegal, SLO – Słowenia, SRB – Serbia, SSD – Sudan Południowy, SUI – Szwajcaria, SWE – Szwecja, TUR – Turcja, UKR – Ukraina.

 ?? ?? Denver Nuggets są obecnymi mistrzami NBA, ale w obecnym sezonie wcale nie uważa się ich za głównych kandydatów do tytułu.
Denver Nuggets są obecnymi mistrzami NBA, ale w obecnym sezonie wcale nie uważa się ich za głównych kandydatów do tytułu.
 ?? ?? Jeremy’ego Sochana często będziemy widywać z piłką w rękach.
Jeremy’ego Sochana często będziemy widywać z piłką w rękach.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland