Tęskniłem już za siatkówką
Norbert Huber udanie rozpoczął przygodę w Jastrzębskim Węglu. Środkowy kadry został MVP meczu w Nysie.
BARTŁOMIEJ PŁONKA: Na początek ligowych zmagań wygraliście na wyjeździe z PSG Stal Nysa 3:0, ale podejrzewam, że nie było to łatwe spotkanie.
NORBERT HUBER (ŚRODKOWY JASTRZĘBSKIEGO WĘGLA): Uważam, że zaprezentowaliśmy bardzo dobrą siatkówkę. Graliśmy konsekwentnie i tak, jak planowaliśmy przed meczem. Realizowaliśmy taktykę, którą obrał trener. Mieliśmy z tyłu głowy to, że w zespole nie brakuje kłopotów zdrowotnych, więc tym bardziej cieszymy się, że zdołaliśmy rozegrać całe spotkanie bez kontuzji. Doceniamy zwycięstwo na trudnym terenie, jakim jest Nysa. Niemal przez cały mecz kontrolowaliśmy sytuację choć w drugim secie doszło do gry na przewagi, ale o naszej wygranej zadecydowało doświadczenie.
Jak ocenia pan swój debiut w Jastrzębskim Węglu? Od razu zdobył pan statuetkę MVP meczu. Nazwę go owocnym. Starałem się grać skutecznie, ale też chciałem być dobrym duchem zespołu. Moim zdaniem zagraliśmy dobrze, o czym już wspomniałem, a siły w ofensywie zostały odpowiednio rozłożone. Oprócz statystyk, które każdy widzi, cieszę się, że wielokrotnie „zabierałem ze sobą” środkowego przeciwka, dzięki czemu koledzy ze skrzydeł mieli łatwiejsze zadanie.
Dobrze gra się panu z Benjaminem Toniuttim?
Wręcz bardzo dobrze! Ben to świetny rozgrywający. Potrafi bardzo dobrze współpracować ze środkowymi i mam nadzieję, że z czasem nasza współpraca będzie jeszcze lepsza. Moim zdaniem Toniutti posiada idealne wyczucie gry i jestem przekonany, że będzie pewnym punktem zespołu przez cały sezon.
Poznał pan już dobrze trenera Marcelo Mendeza? Jaki to szkoleniowiec?
Spędziliśmy wspólnie tylko kilka dni, ale na pewno jest to szkoleniowiec o bardzo dużym doświadczeniu, który prowadził kilka mocnych drużyn, osiągając sukcesy. Posiada ogromny warsztat, co powoduje, że rozwija siatkarzy, z którymi pracuje. W szatni komunikujemy się głównie w języku angielskim, a niektórzy mówią także w języku włoskim. Będę chciał czerpać od trenera Mendeza jak najwięcej.
Jak czuje się siatkarz, który wszedł w sezon ligowy niemal z marszu po wyczerpujących pięciu miesiącach spędzonych w reprezentacji?
Nie ma dla mnie żadnego problemu, że sezon klubowy zaczął się tak szybko. Miałem kilka dni, w których mogłem odpocząć mentalnie, co było bardzo istotne. Ze swojej perspektywy
Gramy o mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Polski oraz o triumf w Lidze Mistrzów. Stawiamy sobie najwyższe cele.
mogę wręcz powiedzieć, że zatęskniłem za siatkówką i cieszyłem się na spotkanie w Nysie.
Da się tak szybko zatęsknić? Oczywiście, że tak. Cieszę się, że rozpoczęliśmy sezon Plusligi. Przed pierwszą piłką czułem duży głód gry!
O co będzie walczył w tym sezonie Jastrzębski Węgiel?
O mistrzostwo Polski, Puchar Polski, Superpuchar Polski i Ligę Mistrzów. Gramy dla dużej marki, jaką jest Jastrzębski Węgiel i tworzymy bardzo mocną drużynę złożoną z zawodników, którzy potrafią wygrywać duże mecze oraz są świadomi, po co grają. Zdajemy sobie sprawę z olbrzymiej konkurencji i wiemy, że jest to tylko sport, ale stawiamy sobie najwyższe cele. Wierzę, że ten sezon przyniesie nam dużo sukcesów.