Mały Książę z Madrytu znów jest wielki
Antoine Griezmann od początku sezonu Laligi imponuje formą strzelecką. W ostatniej kolejce popisał się hat trickiem przeciwko Celcie.
Po nieudanym pobycie w Barcelonie Antoine Griezmann wrócił do najwyższej dyspozycji pod okiem Diego Simeone. W zeszłym sezonie Francuz miał 16 asyst, które w połączeniu z 15 bramkami dały mu najlepszy wynik w klasyfikacji kanadyjskiej ligi hiszpańskiej. W obecnych rozgrywkach lider Atletico obrał nowy cel. I to taki, którego nie udało mu się jeszcze osiągnąć przez dotychczasowe 14 lat w Primera Division, czyli mistrzowski tytuł i sięgnięcie po koronę króla strzelców. W tym sezonie strzelił już osiem goli. Siedem z nich w lidze i jednego w Lidze Mistrzów, co plasuje go na drugim miejscu najskuteczniejszych piłkarzy Laligi za Judem Bellinghamem.
Strzela i asystuje
Aktualna dyspozycja Griezmanna to kontynuacja serii, która zaczęła się po mistrzostwach świata. Gdyby wziąć pod uwagę tylko rok kalendarzowy, Francuz byłby najskuteczniejszym piłkarzem biegającym po hiszpańskich boiskach. Z 17 bramkami wyprzedza Lewandowskiego (15 goli) i Joselu (13 goli). Jego wkład na tym się jednak nie kończy, bo oprócz bramek od stycznia dorzucił 11 asyst i wśród zawodników z 5 najsilniejszych lig w Europie nikt w tym okresie nie zgromadził więcej punktów w klasyfikacji kanadyjskiej.
Będzie najlepszy
Trzy gole gwiazdora Atletico strzelone w sobotę Celcie (3:0) sprawiają, że ma już 165 trafień w koszulce Rojiblancos. Czyli zaledwie osiem mniej od Luisa Aragonesa, najlepszego strzelca w historii Atletico, trzykrotnego mistrza Hiszpanii z lat 60. i 70. ubiegłego wieku, a następnie wybitnego trenera, który doprowadził Hiszpanów do mistrzostwa Europy w 2008 roku. Media, opisując wyczyn Griezmanna, są więcej niż przekonane, że poprawi on osiągnięcie Aragonesa jeszcze w tym sezonie. – Osiem goli od chwały, od rekordu, od wspięcia się na szczyt w hierarchii strzelców dla Rojiblancos w 120-letniej historii – napisała „Marca”. Griezmann głośno o tym nie mówi, ale zdaniem dziennikarzy na Półwyspie Iberyjskim możliwość poprawienia wyniku Aragonesa była dla piłkarza czynnikiem decydującym o powrocie do Atletico. – Muszę wygrywać trofea, aby przejść do historii – zaznaczał Francuz po meczu w Vigo.
Choć jego wyniki indywidualne budzą podziw, to największe sukcesy w ostatnich latach Atletico odnosiło, kiedy obecnego lidera nie było w klubie. Griezmann z Rojiblancos sięgnął po Superpuchar Hiszpanii (2014), Ligę Europy i Superpuchar Europy (2018). Gwiazdor Atletico jeszcze nigdy w swojej karierze nie sięgał za to po mistrzowski tytuł. Za pierwszym razem, kiedy Cholo Simeone poprowadził zespół do wygrania Laligi, Francuz był jeszcze piłkarzem Realu Sociedad, a gdy trzy sezony temu tytuł wracał do czerwono-białej części stolicy, był on już w Barcelonie. Dlatego nie dziwi, że to właśnie Griezmann jest postacią, która najbardziej motywuje kolegów w szatni. Ten sezon może być dla niego ostatnią szansą na potrójną koronę (wygranie ligi, tytuł króla strzelców i zostanie najskuteczniejszym w historii).